Podczas ubiegłotygodniowego forum gospodarczego w Petersburgu Putin opowiadając o kontekście “denazyfikacji” mówił o zbrodniach banderowców i ich kulcie na współczesnej Ukrainie. Puścił też film opowiadający m.in. o banderowskim ludobójstwie Polaków na Wołyniu.

Rosjanie i Polacy nie zapomnieli co się działo na Ukrainie ze strony banderowców – oświadczył Putin. W swoim wystąpieniu powtórzył rosyjską propagandową retorykę, sugerującą, że “Polacy mają swoje cele. Oni mają nadzieję odzyskać Zachodnią Ukrainę”.

Putin mówił o zbrodniach banderowców na ludności żydowskiej. Odniósł się do kwestii żydowskich korzeni ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, twierdząc, że niektórzy Żydzi “uważają go za hańbę dla narodu żydowskiego”. Skrytykował władze Ukrainy za kult banderowców.

Putin powiedział, że poprzedniego dnia poprosił nie tylko o dane, lecz także o “jakiś materiał do obejrzenia”.

W wyświetlonym materiale przypomniano, że ukraińscy nacjonaliści z OUN pomagali w eksterminacji Żydów. Wspomniano także o kolaboracyjnych, ukraińskich jednostkach policji pomocniczej, która m.in. pomagała pilnować niemieckich obozów koncentracyjnych. Zwrócono także uwagę na zbrodnie banderowców na terytorium obecnej Białorusi.

W materiale przypomniano także o ukraińskim ludobójstwie Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

Najpierw wspomniano o zbrodniach banderowców z wiosny 1943 roku, do których w różnych miejscowościach na Wołyniu. Następnie przypomniano wydarzenia Krwawej Niedzieli: “Najkrwawszą datą w Rzezi Wołyńskiej stał się dzień 11 lipca 1943 roku. Tego dnia o świcie bandy UPA przy aktywnej pomocy ludności ukraińskiej okrążyły i napadły jednocześnie na 176 miejscowości”.

“Nawet na tle krwawych wydarzeń II wojny światowej zwraca uwagę okrucieństwo i sadyzm banderowców wobec bezbronnej ludności. Kobietom otwierano brzuchy i wlewano w nie wrzątek, dzieci przybijano do stołów nożami, wyłupywali oczy, wbijali gwoździe w głowy” – podkreślono.

Zobacz także: “Kubeł zimnej wody” – ks. Isakowicz-Zaleski o słowach szefa ukraińskiego IPN dot. ekshumacji na Wołyniu

“We wsi Parośla braciom Gaszkiewiczom, którzy próbowali wezwać na pomoc sowieckich partyzantów otworzyli brzuchy, odrąbali nogi i ręce, rany posypali solą i jeszcze żywych porzucili na polu aby umarli” – przekazano  w materiale.

“Setki Polaków, w tym kobiet i dzieci, zostały spalone żywcem w kościołach. Według polskich historyków w latach 1943-44 na Zachodniej Ukrainie banderowcy i ich pomocnicy zabili od 80 do 100 tys. Polaków” – dodano.

W materiale stwierdzono, że “tylko dzięki wkroczeniu Armii Czerwonej wielu uczestników Rzezi Wołyńskiej otrzymało zasłużoną karę”.

“To są właśnie ci, którzy dzisiaj są bohaterami Ukrainy” – oświadczył Putin po wyświetleniu materiału. “To ci, których bronią dziś ukraińskie władze – personalnie i ich ideologię” – dodał.

Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery (OUN – B) oraz podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia (UPA). Współdziałała z nimi także część ludności ukraińskiej, która uczestniczyła zarówno w mordach na swoich polskich sąsiadach, jak i w rabowaniu ich dobytku. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. Ukrywając za tym określeniem zamiar jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.

Pierwszy masowy mord na Wołyniu miał miejsce 9 lutego 1943 roku. Doszło do niego we wsi Parośla I w powiecie sarneńskim. UPA, podając się początkowo za sowieckich partyzantów, zamordowała 173 Polaków.

Nasilenie zbrodni miało związek m.in. z porzuceniem w marcu i kwietniu 1943 roku przez policjantów ukraińskich służby na rzecz Niemiec. Wstąpili oni następnie w szeregi UPA. Wielu z nich brało wcześniej udział w mordowaniu Żydów. Do jednej z największych zbrodni UPA sprzed lipca 1943 roku doszło w nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 r. Spalono wtedy osadę Janowa Dolina. Około 600 Polaków zostało zamordowanych.

W lipcu 1943 roku nastąpiło nasilenie zbrodni. Zamordowano wtedy około 10 – 11 tysięcy Polaków. UPA dokonała w dniach 11 i 12 lipca skoordynowanego ataku na Polaków w ponad 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. Mordercy specjalnie wybrali niedzielę, kiedy Polacy udawali się do kościołów na Msze Święte. Ukraińscy nacjonaliści wkraczali do kościołów, mordując ludność cywilną i duchownych. Doszło do tego m.in. w Kisielinie, a także w Porycku. Na Wołyniu spalono lub zburzono około 50 kościołów katolickich. Zbrodnie trwały również w kolejnych dniach i później.

W wyniku ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej zginęło co najmniej 100 tys. Polaków.

W 2016 r. Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Sejm – głosi uchwała – oddaje hołd „wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów”.

Zobacz także: Lisicki: Polskie elity są gotowe, aby nad Wołyniem przejść do porządku dziennego

Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zp
    zp :

    I jak nie być ruską onucą. Nie da się. A tak na poważnie. To Ukraińcom powinno mocno zależeć by wyjaśnić wątpliwości w obecnym okresie wojennym.
    Nie potrafię zrozumieć gdzie jest hamulec. Jakie haki?

    • Kasper1
      Kasper1 :

      Ukraińskie władze od ponad 30 lat okłamywały swoich obywateli na temat tego co wydarzyło się w czasie wojny i po niej a kłamstwa te przybrały na sile po Majdanie nr 1 i zwycięstwie Juszcze wraz z OFICJALNĄ, URZĘDOWĄ gloryfikacją OUN-UPA

    • Kasper1
      Kasper1 :

      Ukraińskie władze od ponad 30 lat okłamywały swoich obywateli na temat tego co wydarzyło się w czasie wojny i po niej a kłamstwa te przybrały na sile po Majdanie nr 1 i zwycięstwie Juszczenki oraz Tymoszenko, wraz z OFICJALNĄ, URZĘDOWĄ gloryfikacją OUN-UPA. Majdan nr 2 tylko wzmocnił te tendencje i od 2014 roku Ukraina jest krajem “stojącym” na historycznym kłamstwie w którym Bandera oraz Szuchewycz i ich zwyrodnialcy to “bohaterowie” a więc jej neobanderowskim władzom zależy tylko na ukryciu prawdy o swoim historycznym dziedzictwie.

  2. marvix
    marvix :

    Gdyby to rozpropagowali na zachodzie, szybko zaczęło by maleć poparcie dla dostaw do Upadliny. Polscy rządzacy są sparaliżowanu strachem przed ruskim mirem. Pytanie za jaką cenę. Polska powinna już dawno grać twardo z Ukraińcami, a nie łudzić się że z czasem ci ostatni zmadrzeja. Nie zmądrzeją bo ich gen powstania to rasistowski dekalog, punkty, podpunkty sloganów wpajane do pustych łbów. Bez dekalogu banderowca ich kraj się rozleci jak domek z kart. Oni to wiedza. Banderowcy są obecni u władzy, czasami te gówno z nich wypływa w postaci kolejnych 10-u punktów, a to na pokój, a to na sramto. Widać, że są tym przesiąknięci.