Prezydent Rosji Władimir Putin odrzuca zarzuty USA o łamanie traktatu INF i twierdzi, że Amerykanie sami go naruszyli, rozmieszczając swoje pociski systemu Aegis Ashore w Rumunii i budując bazę rakietową w Polsce. Podkreśla, że państwa godzące się na rozmieszczanie pocisków USA na swoim terytorium muszą być świadome, iż wystawiają się na możliwy atak odwetowy.

Podczas konferencji prasowej po zakończeniu spotkania z włoskim premierem Giuseppe Conte, prezydent Rosji Władimir Putin odniósł się do ostatnich zapowiedzi USA ws. wycofania się z traktatu INF. Kwestia wyjścia USA z układu o zakazie używania pocisków pośredniego i średniego zasięgu bazowania lądowego (układ INF) była forsowana przed doradcę prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona i była przedmiotem jego rozmów w Moskwie, m.in. z Putinem. Przeciwne takiej decyzji Donalda Trumpa miały być Departament Stanu USA, Pentagon, a także sojusznicy Stanów Zjednoczonych.

– Ta sprawa nie pojawiła się wczoraj, ani trzy dni temu, gdy ogłosił to prezydent USA. Pojawiła się wcześniej – mówił Putin.

Rosyjski prezydent powiedział, że amerykański Kongres już zainwestował w badania nad rakietami średniego i krótkiego zasięgu. Jego zdaniem, Stany Zjednoczone już wcześniej podjęły decyzję o wycofaniu się z traktatu INF. – To oznacza, że decyzja została już podjęta – uważa Putin.

Zdaniem prezydenta Rosji, Amerykanie używają jako pretekstu do wycofania się z traktatu INF twierdzeń, że Moskwa go nie przestrzega, choć nie przedstawili na to żadnych dowodów. Putin podkreślił, że to Amerykanie faktycznie już naruszyli porozumienie, rozlokowując system obrony przeciwrakietowej Aegis Ashore w Rumunii. Analogiczna baza rakietowa powstaje obecnie w Polsce, w Redzikowe.

– Co do Europy, to oczywiście najważniejsze pytanie brzmi, co oni zrobią z tymi pojawiającymi się ponownie rakietami, jeśli USA faktycznie wycofają się z układu INF – mówił prezydent Rosji.

Zdaniem Putina, rozmieszczenie amerykańskich pocisków rakietowych średniego zasięgu w Europie zmusiłoby Rosję do obrania za cel tych krajów, w których znalazłyby się te pociski. Jego zdaniem to oczywiste, że państwa, które zgadzają się na rozmieszczanie amerykańskich rakiet na swoim terytorium, muszą być świadome, że wystawiają się na ryzyko możliwego uderzenia odwetowego. Zapowiedział, że odpowiedź Rosji na wycofanie się USA z paktu INF będzie „szybka i skuteczna”. – Nie rozumiem, czy trzeba narażać Europę na tak wysokie niebezpieczeństwo. Nie widzę do tego podstaw.

Putin zwrócił też uwagę na wykorzystywanie przez USA latających bezzałogowców bojowych, co jego zdaniem również jest naruszeniem traktatu INF, gdyż w opinii rosyjskiego prezydenta one faktycznie nie różnią się od rakiet krótkiego i średniego zasięgu.

– Zasada „łapać złodzieja” tu nie działa. Dokładnie analizujemy co się dzieje. Jesteśmy jednak gotowi współpracować z naszymi amerykańskimi partnerami, bez popadania w histerię – powiedział.

– Mam nadzieję, że będziemy mogli przedyskutować te sprawy, nawet krótko, podczas spotkania z amerykańskim prezydentem w Paryżu 11 listopada powiedział Putin.

Zdaniem rosyjskich dyplomatów, sprawa traktatu INF zdominuje zapowiadane spotkanie Trumpa z Putinem w Paryżu.

Trump ma do 15 stycznia 2019 roku poinformować Senat, czy Rosja narusza układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu (INF) i czy układ ten pozostaje prawnie wiążący dla USA. Zgodnie z postanowieniami układu INF, wycofanie się z niego zajęłoby sześć miesięcy. Miałoby to zarazem odblokować USA możliwość przeciwdziałania chińskim zbrojeniom na Pacyfiku.

Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego (IRBM) i średniego zasięgu (MRBM) podpisali 8 grudnia 1987 roku ówcześni przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow. Układ przewiduje likwidację arsenałów tej broni, a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania. Dotyczy on także pocisków krótkiego zasięgu (SRBM), stąd łącznie obejmuje on rakiety o zasięgu od 500 do 5500 km. Umowa nie dotyczyła pocisków odpalanych z morza, a także pocisków lotniczych.

Zdaniem amerykańskiej administracji Rosja narusza układ INF wdrażając pociski manewrujące 9M729, odpalane przynajmniej z części wyrzutni Iskander. Przypuszczalnie są one zbliżone do pocisków Kalibr odpalanych z okrętów. Moskwa stale zaprzecza łamaniu tego porozumienia.

Tass / PAP / RIRM / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply