Dziennikarze portalu Politico dotarli do urzędników amerykańskiego Departmanetu Obrony, by dowiedzieć się na co konkretnie zostaną wydane pieniądze w ramach nowouchwalonej transzy wsparcia wojskowego dla Ukrainy.

W sobotę Izba Reprezentantów Kongresu USA zatwierdziła pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, w ramach szerszego pakietu zawierającego również wsparcie dla Izraela, Tajwanu i innych azjatyckich sojuszników Waszyngtonu. Na Ukrainę przypada jednak mniej więcej dwie trzecie całości wyasygnowanych przez władze Stanów Zjednoczonych funduszy. We wtorek portal Politico opisał na co mają być one przeznaczone.

Departamentu Obrony wciąż dopracowuje potencjalną nową transzę, ale chce, aby była ona gotowa wkrótce po podpisaniu przez prezydenta Joe Bidena projektu ustawy zapewniającej Kijowowi dodatkową pomoc o wartości ponad 60 miliardów dolarów, twierdzą anonimowi  amerykańscy urzędnicy, na jakich powołuje się Politico. Oczekuje się, że Senat przyjmie ustawę już we wtorek i wyśle ją do pospisu prezydenta Joe Bidena.

Organizacja Sieć Informacji o Bezpieczeństwie Żywnościowym (Food Security Information Network - FSIN) opublikowała doroczny raport na temat stanu wyżywienia ludności świata.

Jak wynika z opublikowanego w środę globalnego raportu na temat kryzysów żywnościowych przygotowanego przez FSIN, ekstremalne zdarzenia pogodowe i wstrząsy gospodarcze zwiększyły liczbę osób dotkniętych poważnym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, która wzrosła o 24 mln w porównaniu z 2022 r. Łącznie w roku 2023 ostrego niedostatku żywności doznawało na świecie 282 miliony osób, przytoczyła Al Jazeera.

Raport został przygotowany na zlezenie Organizacji Narodów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, niektórych państw i organizacji pozarządowych. Dowodzi, że nie ma perspektywy na poprawę sytuacji żywnościowej na świecie w roku bieżącym.

Ustawa promowana przez premiera Rishiego Sunaka o selektywnych deportacjach do afrykańskiej Rwandy migrantów spoza UE wejdzie w życie po tym, jak parlamentarzyści ostatecznie wycofali się z poprawek.

Po parlamentarnym „ping-pongu”, jak to określił "The Guardian", o kluczowe przepisy projektu ustawy pomiędzy Izbą Gmin a Izbą Lordów, w poniedziałowy wieczór została przyjęta przez tę pierwszą. Oczekuje się, że we wtorek projekt ustawy uzyska zgodę królewską. Źródła Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podały, że zidentyfikowały już grupę osób ubiegających się o azyl, mających słabe podstawy prawne do pozostania w Wielkiej Brytanii, które mają zostać relokowane do ośrodków w Rwandzie już w lipcu.

Sekretarz spraw wewnętrznych James Cleverly powiedział, że uchwalenie projektu ustawy to „przełomowy moment w naszym planie zatrzymania łodzi”, odnosząc się do migrantów spoza Unii Europejskiej, którzy na małych łodziach, a nawet pontonach przedzierają się z Francji przez Kanał La Manche do Wielkiej Brytanii.

W Mińsku obrady rozpoczęło Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Ludowe. Aleksander Łukaszenko ogłosił na nim "nowy etap życia politycznego" kraju.

"To naprawdę historyczny dzień na Białorusi. Ci, którzy tego nie rozumieją, z czasem zrozumieją. Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Ludowe VII kadencji po raz pierwszy rozpoczyna pracę w statusie konstytucyjnym. Po raz pierwszy orędzie prezydenckie, z którym zgodnie z naszą konstytucją głowa państwa musi raz w roku zwracać się do narodu i parlamentu, zostanie ogłoszone podczas forum ogólnokrajowego, co stanie się coroczną tradycją.” - powiedział Łukaszenko, który został wybrany na przewodniczącego Zgromadzenia, jak podała agencja informacyjna BelTa.

"Dzisiejsze wydarzenie właściwie dzieli historię życia politycznego kraju na przed i po. I to jest ruch i rozwój ewolucyjny – mówił przywódca - O historyczności chwili decyduje nie tylko nowy status, nowe funkcje i nowe uprawnienia delegatów. Ważne jest nie to, co, ale jak to zrobimy – jak ulepszymy model struktury politycznej. Bez wyłamywania się z układu, bez porzucania tradycji – ewolucyjnie, w sposób po białorusku zrównoważony, bez gwałtownych ruchów. Opierając się na opinii większości.”

Niemcy formalnie nie są w stanie wojny, ale nie żyjemy już w pokoju - oświadczył szef Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry gen. André Bodemann. "Codziennie jesteśmy zagrożeni i atakowani" - powiedział.

Niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung opublikował w poniedziałek rozmowę z generałem André Bodemann, szefem Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry. Odpowiada on za przygotowanie "Planu operacyjnego dla Niemiec", czyli planu obrony wojskowej i cywilnej kraju.

Bodemann uważa, że stare niemieckie plany obronne, które pochodzą jeszcze z czasów zimnej wojny, nie mogą stanowić podstawy do obrony w czasach nowych zagrożeń, na przykład cybernetycznych. Niemiecki generał wskazał, że w przeszłości sytuacja była zerojedynkowa: wojna albo pokój.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz złożył rezygnację z pełnienia funkcji na ręce premiera Donalda Tuska. (more…)

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%