Apelujemy do władz białoruskich o pełne uznanie i przestrzeganie standardów demokratycznych; wzywamy do powstrzymania się od przemocy i respektowania podstawowych wolności, praw człowieka i obywatela – napisali w niedzielę we wspólnym oświadczeniu prezydenci Polski i Litwy.

Jako sąsiedzi Białorusi, apelujemy do władz białoruskich o pełne uznanie i przestrzeganie podstawowych standardów demokratycznych. Wzywamy do powstrzymania się od przemocy i do respektowania podstawowych wolności, praw człowieka i obywatela, w tym praw mniejszości narodowych i wolności słowa – napisali prezydenci: Polski – Andrzej Duda i Litwy – Gitanas Nauseda w niedzielnym oświadczeniu – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP).

Wyrazili także opinię, że “dialog stanowi zawsze najlepszą metodę zapewnienia rozwoju społecznego oraz dyskusji na temat reform i działań politycznych”. “Traktujemy suwerenność i niezależność Białorusi z najwyższym poważaniem i mamy nadzieję, że zaistnieją warunki do pogłębienia współpracy ze społeczeństwem oraz instytucjami państwowymi Białorusi” – dodali Duda i Nauseda.

Zdaniem prezydentów, w interesie Białorusi leży bliższa współpraca z Unią Europejską. “Chcemy, aby drzwi dla tej współpracy pozostały otwarte i pozostajemy w gotowości do dalszego wspierania Białorusi na drodze do pogłębiania relacji ze zjednoczoną europejską rodziną” – napisali w oświadczeniu.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W niedzielę na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie. Kandydowali: urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenko, tłumaczka i żona zatrzymanego blogera Swiatłana Tichanouska, była deputowana Hanna Konopacka, współprzewodniczący ruchu Mów Prawdę Andrej Dmitrijew oraz lider Białoruskiej Socjaldemokratycznej Hramady Siarhiej Czeraczań.

Jak pisaliśmy, Aleksandr Łukaszenko miał otrzymać 79,7 proc. głosów – wynika z oficjalnego sondażu exit poll. Uważana za jego najgroźniejszą rywalkę Swietłana Tichanowska miała dostać 6,8 proc. Na trzecią w kolejności Annę Konopacką miało zagłosować 2,3 proc. wyborców. Andriej Dmitrijew dostał 1,1 proc. a Siergiej Czerieczeń 0,9 proc. „Przeciwko wszystkim” głosy miało oddać 9,2 proc.

Zobacz także: Białoruś: CKW: Frekwencja powyżej 50 proc. – wybory są ważne

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów Białorusini masowo ruszyli na ulice.

Czytaj: Białoruś: starcia z milicją na ulicach Mińska, demonstracje odbywają się w całym kraju

pap / wnp.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    Łukaszenka to gwarant stabilności, normalnego rozwoju gospodarczego i NIEPODLEGŁOŚCI Białorusi. Powinniśmy go wspierać a nie zwalczać. Jak u wschodnich sąsiadów dochodzi do władzy opozycja to Polska oraz Polacy tam mieszkający mają problem. Opozycja która tam dochodzi do władzy tzw. proeuropejska zaczyna swoje rządy od dyskryminacji Polaków tak jest na Ukrainie jak i Litwie. Ponadto opozycja ta jest genderowa tzn. taka jak nasza zdradziecka, wysługująca się interesom przeważnie niemieckim lub izraelskim a wroga wobec własnej Ojczyzny co przecież widzimy z działalności naszych europosłów np. Miller, Cimoszewicz, Spurek, Biedroń, Sikorski itd.