Podczas wystąpienia w Opolu premier Mateusz Morawiecki odniósł się m.in. do niedawnej wypowiedzi posła PO Rafała Trzaskowskiego.

W piątek podczas wizyty w Opolu premier Mateusz Morawiecki spotkał się z wyborcami. W swoim wystąpieniu wskazał na niektóre kwestie, które jego zdaniem najwyraźniej różnią wizję przyszłości Polski obozu rządzącego i opozycji. Wymienił m.in. stosunek do “wolnych niedziel”, programu 500 plus czy budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Ale ostatnio pojawił się w przestrzeni publicznej pewien taki element, który ja chcę odważnie skomentować, wziąć byka za rogi – powiedział premier. – No bo nasza opozycja (…) zaproponowała ni mniej, ni więcej, tylko zamrożenie środków unijnych, a więc dla celów odzyskania władzy, po to, żeby zwiększyć swoje szanse – tak oni przynajmniej myślą – chcą “na złość babci odmrozić sobie uszy. (…) A więc po to, żeby zrobić trudniej, oni apelują do Brukseli, żeby zamroziła środki w Polsce.

Przeczytaj: Trzaskowski: jeśli PO wygra wybory, UE odmrozi pieniądze dla Polski

 

Morawiecki zaznaczył, że jemu nie przyszłoby do głowy, żeby “zamrozić środki jakiemuś wójtowi, czy jakiemuś burmistrzowi dlatego, że jest z PO czy z PSL”. Dodał, że jego rząd nie chce niczego zamrażać, ale chce „rozgrzać polską gospodarkę”.

Przeczytaj: „Migracja musi rosnąć i będzie rosnąć”. Rząd szykuje ułatwienia ws. zatrudniania Ukraińców

Czytaj także: Rząd szykuje zmiany – chce zachęcać Ukraińców do osiedlania się w Polsce

Zwrócił przy tym uwagę na środki odzyskiwane „głównie z rąk mafii VAT-owskich, przestępców podatkowych”, które według niego są przeznaczane na budowę przestrzeni do rozwoju „na terenie całego kraju”.

Szef rządu mówił też, że gdy ktoś zarzuca obozowi rządzącemu niedemokratyczne zapędy, to nie wie, „czy płakać, czy śmiać się”. Podkreślił, że polityka PiS jest tego dokładnym przeciwieństwem:

– Aby demokracja nie była systemem fasadowym, systemem, gdzie tylko tam ktoś wrzuca kartki, a ze względu na różne głosowania w różnych książeczkach albo propagandę, siłę mediów, siłę biznesu, siłę kapitału, i tak przez ogromną większość tego 25-lecia rządziła albo nomenklatura postkomunistyczna, albo pewne dokooptowane częściowo elity postsolidarnościowe, ale takie, które właściwie kontynuowały politykę prywatyzacji wszystkiego, co się tylko rusza, jak za czasów naszych poprzedników, kontynuowały politykę wyprzedaży naszych sreber rodowych, dóbr narodowych i politykę ciepłej wody w kranie, politykę, która w małym stopniu odpowiadała ambicjom Polaków, a większym stopniu odpowiadała wyobrażeniom Brukseli o Polsce.

Morawiecki powiedział, że do pewnego stopnia może się zgodzić z opiniami, według których rząd PiS otworzył zbyt wiele frontów. – Wola naprawy Rzeczypospolitej, wielość obszarów, które trzeba było zmieniać, była tak wielka, że tych frontów było dużo otworzonych – tłumaczył. Dodał, że ilość tego, co teraz trzeba zmieniać i naprawiać pokazuje skalę zepsucia III RP w wielu obszarach.

Rmf24.pl / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply