12 maja odbędą się wybory prezydenta Litwy. Do wyścigu o fotel głowy państwa staje obecny litewski premier Saulius Skvernelis.
Skvernelis ogłosił swój start w wyborach prezydenckich 17 stycznia, jak podał portal Przegląd Bałtycki. Dokonał tego w czasie spotkania z mieszkańcami Rusi (Rusnė) w rejonie szyłokarczemskim w miejscowym Centrum Informacji i Etnokultury. Dyskusja o ubieganiu się przez obecnego prezesa o stanowisko prezydenta trwała na Litwie od wielu miesięcy. Skvernelis przedstawił się jako kandydat realnie alternatywny wobec już ogłoszonych kandydatur. Dotychczasowi kandydaci są według niego powiązani obozem konserwatywnym.
48-letni Skvernelis został premierem wkrótce po wyborach w 2016 roku. Jest działaczem partii zwycięskiej w tych wyborach – Litewskiego Związku Rolników i Zielonych (LVŽS). Wcześniej, w latach 2014-2016 był ministrem spraw wewnętrznych w socjaldemokratycznym rządzie Algirdasa Butkevičiusa. Popularność zdobył jako komendant główny litewskiej policji, którym był od 2011 r.
Swoją drugą kadencję na stanowisku kończy w tym roku obecna prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. Obecna prezydent miała silną pozycję polityczną, choć już w drugich wyborach do zwycięstwa potrzebowała drugiej tury. Skvernelis jest już ujmowany w sondażach prezydenckich, choć, jak podaje Przegląd Bałtycki, w ostatnim badaniu sympatii elektoratu z listopada otrzymał tylko 10% poparcia, zajmując trzecie miejsce w stawce kandydatów. Teraz musi otrzymać nominację własnej partii LVŽS, ale wiadomo już, że cieszy się sympatią przewodniczącego swojej partii Ramūnas Karbauskis. Jak powiedział o Skvernelisie – „Jestem pewny jego zwycięstwa”.
Czytaj także: Premier Litwy grozi Polsce “środkami odwetowymi” w związku z zakazem importu wieprzowiny
Polska przywróci import świń z tzw. czerwony stref ASF z Litwy
przegladbaltycki.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!