Premier Grenlandii oskarża USA o agresywną kampanię nacisku

Premier Grenlandii Múte Bourup Egede skrytykował wizytę delegacji amerykańskich urzędników, w tym Usha Vance, drugiej damy USA, określając ją jako część „bardzo agresywnej” kampanii nacisku administracji Donalda Trumpa w sprawie przejęcia kontroli nad terytorium. Egede ostrzegł, że presja Waszyngtonu osiągnęła „najwyższy poziom” i wezwał do zdecydowanej reakcji na próby amerykańskiej ekspansji.

Premier Grenlandii Múte Bourup Egede ostro skrytykował wizytę amerykańskiej delegacji na wyspie, w tym Usha Vance, drugiej damy USA, określając ją jako element intensyfikującej się kampanii nacisku administracji Donalda Trumpa na przejęcie kontroli nad terytorium. W rozmowie z gazetą Sermitsiaq Egede podkreślił, że relacje z USA uległy drastycznej zmianie.

„Do niedawna mogliśmy bezpiecznie polegać na Amerykanach, którzy byli naszymi sojusznikami i przyjaciółmi, z którymi lubiliśmy blisko współpracować” – powiedział premier. „Ale ten czas się skończył, musimy to przyznać, ponieważ nowe amerykańskie przywództwo jest całkowicie obojętne na to, co do tej pory nas łączyło. Teraz chodzi wyłącznie o to, by przejąć nasz kraj ponad naszymi głowami”.

Egede dodał, że „bardzo agresywny nacisk Amerykanów na grenlandzkie społeczeństwo osiągnął już tak poważny poziom, że nie da się go podnieść wyżej. Jedynym celem jest demonstracja siły wobec nas, a ten sygnał nie może zostać źle zrozumiany.”

Prezydent Donald Trump wielokrotnie podkreślał swoje zainteresowanie przejęciem Grenlandii ze względów strategicznych i nasilił te działania od czasu powrotu do Białego Domu w styczniu. Podczas przemówienia przed połączonymi izbami Kongresu 4 marca stwierdził: „Myślę, że to zdobędziemy. W taki czy inny sposób, to zdobędziemy”.

Zobacz też: Duński poseł: jedynym zagrożeniem dla Grenlandii są USA

Jens-Frederik Nielsen, lider centroprawicowej partii Demokraatit, która uzyskała większość głosów w ostatnich wyborach parlamentarnych i opowiada się za niepodległością Grenlandii, również wyraził oburzenie wizytą amerykańskich urzędników. „Fakt, że Amerykanie wiedzą, iż jesteśmy w trakcie rozmów koalicyjnych i nie zakończyliśmy jeszcze wyborów samorządowych, a mimo to wybierają ten moment na wizytę, ponownie pokazuje brak szacunku dla Grenlandczyków” – powiedział Nielsen w rozmowie z Sermitsiaq.

Egede zaapelował także do międzynarodowych sojuszników o stanowcze działania w obronie suwerenności Grenlandii.

„Próbowaliśmy wszystkich opcji dyplomatycznych i demokratycznych, ale wszystko to odbija się od Donalda Trumpa i jego administracji, która realizuje swoją misję przejęcia kontroli nad Grenlandią” – powiedział Egede. „Musimy zatem zdać sobie sprawę z powagi sytuacji i uznać, że każda minuta ma znaczenie, aby amerykański sen o aneksji naszego kraju nie stał się rzeczywistością”.

Grenlandia, bogata w surowce naturalne, od dekad cieszy się autonomią, ale nadal pozostaje zależna od Danii w kwestiach finansowych i polityki zagranicznej. W ostatnich wyborach parlamentarnych mieszkańcy wyspy opowiedzieli się za politykami sprzeciwiającymi się amerykańskiej aneksji i dążącymi do pełnej suwerenności. Nie jest jednak jasne, kiedy odbędzie się referendum w tej sprawie.

Wiceprezydent USA JD Vance powiedział w niedzielę, że Dania “nie wypełnia swoich obowiązków” w stosunku do Grenlandii i “nie jest dobrym sojusznikiem”.

Kresy.pl/The Hill

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz