Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ wydał umorzył postępowanie w sprawie „znieważenia” radzieckiego pomnika Czterech Śpiących.

W 2011 roku dwaj 18-letni harcerze napisali na monumencie farbą „czerwona zaraza”. Postępowanie wszczęte na wniosek prokuratora zostało umorzone ze względu na małą szkodliwość czynu.

Sędzia prowadzący rozprawę stwierdził, że utożsamia się z popełnionym czynem i uznał go za patriotyczny.

Mecenas Krzysztof Wąsowski, który bronił oskarżonych, podkreśla, że jest to wyrok precedensowy, dający nadzieją na zmianę w polskim wymiarze sprawiedliwości.

Sędzia, który orzekał w tej sprawie i wydawał wyrok, podobnie jak pani sędzia, która za pierwszym razem dokonała umorzenia postępowania, wydaje się, że są to sędziowie na tyle młodzi (około czterdziestoletni), którzy studia prawnicze kończyli po 1989 roku. Odnoszę wrażenie, że to wychowanie prawnicze, gdzie maturę zdawało się po 1989 roku, gdzie historia na wydziałach prawa była uczona mimo wszystko nie w PRL-owskim stylu tylko post PRL-owski, to zaczyna owocować– powiedział mec. Krzysztof Wąsowski.

radiomaryja.pl/KRESY.PL

45 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mrciemnosc
    mrciemnosc :

    tak tak, miłego. Pomniki braterstwa broni obejmowały nie tylko tę “czerwoną zarazę”, ale również żołnierzy LWP. Pana sędziego pewnie zęby bolą od szczękościsku gdy pomysli, że to ACz i LWP wygnały z Polski Niemców, a nie przyjaciele – alianci zachodni. Jeżeli sędzia twierdzi, że utożsamia się z czynem, który otrzymał do osądzenia, to jest to faktycznie jest to przykład trwałej zmiany, przecież sędzia ma być niezależny, przecież utożsamia Temidę, która na zawiązane oczy. W tym przypadku przepaska musiała się przypadkowo zsunąć, Temida zobaczyła napis wykonany czerwona farbą i osądziła go. Nie ma się z czego cieszyć, czyn harcerzy był plugawy, a sędziego ohydny. 14 września 1944 oddziały niemieckie zostały w zasadzie wyparte z prawobrzeżnej Warszawy. W nocy na 16 września zaczęły się walki o przyczółek czerniakowski. W tym czasie lewobrzeżna Warszawa była w ruinie, a rzeź Woli zakończyła się. Powstanie było przegrane, a straty ludzkie i materialne dramatycznie wysokie. Ci żołnierze, jak się ich opisuje, nie spali. Oni nie mogli pomóc umierającej Warszawie, dlatego mają pochylone głowy. A nawet gdyby jakimś cudem bolszewicy rzucili kilka dywizji do ataku czołowego i kosztem wielkich ofiar wyzwolili Warszawę, to wyzwoliliby już zdewastowane miasto.

    • kojoto
      kojoto :

      Widac jak wyprane mózgi maja ludzie po PRL-owskiej “edukacji”. Tak, tak, dobrze wiemy, ze sowieci chcieli pomóc, tylko nie mogli. Byli akurat zajeci mordowaniem Polaków we wczesniej “wyzwolonych” miastach i wsiach, i masowymi gwaltami na polskich kobietach. Sznowny MrCiemnosc – zapytam bezposrednio: Ty wogóle rozumu nie masz, czy masz taki siermiężny, sowiecki?

      • mrciemnosc
        mrciemnosc :

        Kojoto, sowieci rzeczywiście mordowali cywilów i gwałcili kobiety, ale jak przekroczyli granice III Rzeszy. W Polsce od Bugu po granicę zachodną II RP zachowywali się poprawnie. Wszelkie opowieści o okropieństwach radzieckich w Polsce wzięły się właśnie z opowieści rdzennych mieszkańców Ziem Odzyskanych oraz Polaków, którzy z różnych powodów znaleźli się na terenach III Rzeszy. Kojoto, moi dziadkowie byli w LWP, część rodziny w AK (i jak odeszli z partyzantki wraz z wyzwoleniem nigdy nie ucierpieli z powodu tej przynależności) A twoi gdzie byli w tamtym czasie? W UPA? NSZ ? czy RONA?

        • kojoto
          kojoto :

          Jedni moi dziadkowie byli w niemieckim obozie, razem z moja matka (miala 3 lata), jak wyszli z obozu to babcia wspominala, ze sowieci czasem jej salutowali kidy szla z wózkiem (siostra mojej mamy byla wtedy malutka), bo mamy czesciowo tatarskie pochodzenie i sowieci uwazali moja babke za jedna z zon soieckich oficerów. Mimo tego nie ulegam ani histerycznej nienawisci do niemców, ani bezmyslnego uwielbienia dla sowietów. Tlumaczenie bestialstwa sowieckich hord, które okupowaly pol Polski od 1939, a cala od 1945 swiadczy o skrajnym odretwieniu intelektualnym. Wielu AK-owców sie potem swietnie odnalazlo w strukturach PZPR.

          • mrciemnosc
            mrciemnosc :

            tak tak, bo ludzie chcieli żyć panie Kojoto. Za Niemca nie mogli nawet potańczyć czy pograć w piłkę (wiem, to małe problemy w porównaniu z kwestią życia lub śmierci). Ja histerycznej nienawiści do Niemców też nie ulegam, do Rosjan nic nie mam, Ukraińców po prostu nie lubię. Chyba genetycznie, pochodzę z zamojszczyzny, z obecnej strefy nadgranicznej. Tam ludzie pamietają Ukraińców, Niemców i ZSRR. Owszem, pamietają grabieże, ale nie kojarzą, by bolszewicy niszczyli całe wsie za pomaganie partyzantom, gwałcili kobiety, zabierali wszystko zwykłym ludziom. Za to pamietają, że po tym, gdy ACz i LWP przyszły na te ziemie, to Niemcy już nie pacyfikowali lub wysyłali na roboty przymusowe. A i Ukraińcy niedługo po tym przestali zabijać Polaków przy uzyciu siekier i pił. Rozumiesz pan teraz mój punkt widzenia? Z tego co piszesz wynika też, ze ani Twoja matka ani babcia nie zostały zgwałcone ani obrabowane przez bolszewików. Za to piszesz, ze znalazły się w obozie niemieckim. Skąd więc taka niechęć do pomników braterstwa broni? Uważasz, że gdyby ACz nie wyparła Niemców, żyłyby mimo to? I żyliby ci chłopcy, którzy wyskakiwali z okien albo byli katowani?

          • kojoto
            kojoto :

            Sam sobie odpowiedziales w swoim poscie: “I żyliby ci chłopcy, którzy wyskakiwali z okien albo byli katowani?” Przezyli sowiecko-nazistowska okupacje, po to zeby zostac zamordowani w czasie sowieckiej zwanej PRL-em. Wiem, ze Jak juz sowieci zamordowali wiekrzosc patriotów i zastraszyli to juz tak masowo nie mordowali… wtedy Twój dziadek dostal pilke i sie cieszyl. Z mojej rodziny (z obu stron) nikt nie wstapil do partii komunistycznej. Co do banderowców to chyba jasne, ze cala UPA byla jak najgorsze oddzialy SS, NKWD, czy “sowieckiej partyzantyki”, ale to nie usprawiedliwia w niczym sowietów, podobnie jak zbrodnie sowietów nie usprawiedliwiaja zbrodni niemców i ukrainców. Wszyscy nas mordowali, a ostatecznie nikt nie poniósl kary, a to dlatego, ze PRL nie byl wolnym Polskim panstwem, tylko okupowana sowiecka kolonia… ciezko to pojac?

          • mrciemnosc
            mrciemnosc :

            nie. Poprostu wybrałem sobie organizacje, do których przynależność determinowała nienawiść do bolszewików i przekazywanie jej następnym pokoleniom. Np. taki Sycz miał wpojoną nienawiść i do bolszewików i również Polaków. Takie rzeczy jak myślę, nie biorą się z niczego.

          • kojoto
            kojoto :

            Nikt z mojej rodziny nie byl w NSZ, ale wiedza, ze to byla organizacja patriotyczna, a ty tego chyba nie wiesz, bo to nieprawda, ze sama “”przynależność determinowała nienawiść do bolszewików””. NSZ-towcy po prostu nazywali wroga wrogiem… dowóddztwo AK sie niestety skurwilo, co skonczylo sie tragiczna dekonspiracja dzielnych AKowskich zolniezy… ale gdzie tam sowieci tylko wyzwalali…

      • vitaliiys
        vitaliiys :

        proszę sobie poczytać lub zainteresować się relacjami świadków, którzy przeżyli wojnę, lecz spod okupacji niemieckiej wyzwalali ich wojska alianckie, były takie miasteczka i wsie we Włoszech lub Francji gdzie zgwałcone przez armie amerykańską były wszystkie kobiety co do jednej, nawet nastolatki, to się nazywa masowe gwałty…gwałty były po każdej stronie konfliktu, jednak biorąc pod uwagę fakt, iż żołnierze radzieccy robili to z zemsty na ludności niemiec, gdyż 90 % z nich straciła część rodziny, swoich bliskich, przyjaciół, to wojska amerykańskie robiły to just for fun…w czym prym wiedli afroamerykanie, którzy jeszcze sporadycznie trafiali pod sąd wojskowy za swoje czyny, natomiast pozostałej części żołnierzy uchodziło to praktycznie na sucho

        • kojoto
          kojoto :

          Nie wiem czy statystyki byly podobne w odniesieniu do oddzialów, amerykanskich i sowieckich. Watpie. Nie czytalem, zeby amerykanie pastwili sie nad ludnoscia cywilna tak jak sowieci. Nawet jesli chodzi o niemców, to takie postawy nie byly czeste w regularnym wojsku, a jedynie w bandyckich formacjach. U sowietów nie bylo dyscypliny po za dyscyplina smierci. Bestialsko zachowywala sie wiekrzosc formacji. Podzielam slowa Cata Mackiewicza “Fałszujemy rzeczywistość, stawiając niekiedy znak równania między okupacją niemiecką i sowiecką. Niemiecka robi z nas bohaterów, a sowiecka robi z nas gówno. Niemcy do nas strzelają, a Sowieci biorą gołymi rękami. My do Niemców strzelamy, a Sowietom wpełzamy w dupę. To nie jest więc żadna analogia, lecz odwrotność. “

          • mrciemnosc
            mrciemnosc :

            gdybyś pan zapoznał się choć pobieżnie z tematyką pastwienia się nad ludnością cywilną, to być pan wiedział, że ACz stosowała masowy odwet za zbrodnie nazistowskie w ZSRR (łącznie około 17-18 milionów ofiar cywilnych ZSRR – sami zabici, bez doliczenia kilku milionów kalek, chorych psychicznie itp), alianci zachodni nie mieli takich doświadczeń z nazistami. Dodatkowo jednostki liniowe ACz były poddane brutalnej dyscyplinie, a zagrożeniem dla ludności cywilnej były głównie jednostki tyłowe, którym na terytoriach III Rzeszy pozwolono na wszystko). Kojoto, bełkoczesz.

          • kojoto
            kojoto :

            Sam belkoczesz… a wydaje Ci sie, ze spiewasz. To powazny problem, nie wiem jakiego specjaliste Ci polecic. Twoje dane pochodza ze stalinowskich podreczników. Nie wspominaja, ze polowe zabili sowieci, a wsród nich wielka ilosc Polaków i Rusinów (obywateli II RP). W/g twojej wiedzy to etniczni rosjanie zamordowani przez faszystów i bialopolaków…

          • vitaliiys
            vitaliiys :

            takie statystyki nie są w ogóle prowadzone, a jeśli już to są wyjątkowe zaniżone lub ukrywane, gdyż żadna armia nie będzie się tym chwalić z wiadomych powodów, natomiast sugerowanie, że wyłącznie w radzieckich formacjach nie było żadnej dyscypliny, a żołnierzy charakteryzowało tylko bestialstwo jest co najmniej nie na miejscu, ponieważ haniebnych czynów dokonywały wszystkie armie w tym konflikcie i to jest fakt, chociaż jak widać dobrze ukrywany. Skoro Pan nie czytał to służę pomocą i odsyłam do książki Mary Louise Roberts ” Whats Soldiers Do : Sex and the American GI in World War II France ” oraz kolejnej pozycji dotyczącej gwałtów dokonanych przez aliantów na terenie Niemiec napisaną przez profesor Miriam Gebhardt ” Als Die Soldaten Kamen “. W obydwu opracowaniach znajdują się dokładne daty, opisy faktycznych zdarzeń, cyfry oraz zeznania świadków. Nie chciałbym wpisywać pozycji rosyjskich autorów dotyczących podobnych publikacji, gdyż mogłyby być posądzone jako nieobiektywne ale proszę mi wierzyć takie istnieją. Dlatego obowiązujące dotychczas twierdzenie, że wojska radzieckie zgwałciły dwa miliony niemek jest wyjątkowo zawyżone to tak jak by porównać z powszechnym twierdzeniem że w holocauście zginęło sześć milionów żydów..

    • kojoto
      kojoto :

      zolnierze LWP nawet jesli temu nie zawinili i nie byli komunistami, to niestety uczesniczyli w dzialaniu sowieckiej defacto formacji. Zreszta byli poddawani ciaglej edukacji switopogladowej. Dzialania LWP nie przyczynily sie do zadnego wyzwolenia, tylko do zaprowadzenia okupacji sowieckiej. Kto zaprzecza, albo jest zdrajca, albo ciemniakiem. Niestety.

      • mrciemnosc
        mrciemnosc :

        co rozumiesz przez okupację? Zwiększenie liczby ludności z 26 do 39 mln, rozbudowę przemysłu, silną armię (druga po radzieckiej w Układzie Warszawskim), polski rząd, polski język urzędowy, polskie prawo i polski pieniądz? Tak samo nas okupowali Rosjanie w l. 1815-1830. Nie podobało się nam, że car był królem Polski, więc trzeba było wyzbyć się prerogatyw niepodległości w beznadziejnej wojnie. Za to pozostała piękna legenda o 123 latach rozbiorów. Może gdyby to Napoleon przywrócił nazwę Krolestwo Polskie, byłoby git i byłoby tych lat rozbiorów dużo mniej. Teraz mamy za to wolność – mamy amerykańśkich przyjaciół, którzy stacjonują zamiast ruskiej swołoczy. Mamy dyktat prawa unijnego zamiast polskiego. Nie mamy przemysłu i kilku milionów młodych Polaków, którzy wyjechali za chlebem zagranicę. Mamy depopulację i renomę jednoego z biedniejszych krajów UE. Nie mamy własnej polityki zagranicznej. Potomków morderców Narodu Polskiego uważamy teraz za przyjaciół. Super, piękna wolność. Może nie mamy już Polski, ale za to mamy laptopy i kredyty na zakup własnego M droższego niż takie same na zachodzie.

        • prakseolog
          prakseolog :

          Wspaniała zasługa, że po czasach wojennych liczba ludności wzrosłą, niesamowite! Polski język, polskie urzędy, wszystko wspaniałe! Szkoda tylko, że jedno słowo niezgodne z linią partii i lądowało się w pierdlu. I ta rozbudowa przemysłu, który w ostateczności doprowadził do upadku gniazda komunizmu i doprowadził do bankructwa wiele narodów! A co Pan powie o tych wszystkich, co zostali skatowani w podziemiach? O młodych ludziach, którzy sami wyskakiwali z okien, stojąc do nich plecami? O zabójstwie Popiełuszki i innych duchownych?
          Sytuacja ekonomiczna jest tak słaba, gdyż ludzie wychowani w najwyraźniej ukochanym przez Pana systemie, okazali się takimi szujami, że zamiast walczyć o mocne podstawy gospodarcze kraju woleli je sprzedać i uzyskać korzyści. Szczerze Panu współczuję, że propaganda i rodzinne resentymenty nie pozwalają Panu zbliżyć się do prawdy.

        • prakseolog
          prakseolog :

          Wspaniała zasługa, że po czasach wojennych liczba ludności wzrosłą, niesamowite! Polski język, polskie urzędy, wszystko wspaniałe! Szkoda tylko, że jedno słowo niezgodne z linią partii i lądowało się w pierdlu. I ta rozbudowa przemysłu, który w ostateczności doprowadził do upadku gniazda komunizmu i doprowadził do bankructwa wiele narodów! A co Pan powie o tych wszystkich, co zostali skatowani w podziemiach? O młodych ludziach, którzy sami wyskakiwali z okien, stojąc do nich plecami? O zabójstwie Popiełuszki i innych duchownych?
          Sytuacja ekonomiczna jest tak słaba, gdyż ludzie wychowani w najwyraźniej ukochanym przez Pana systemie, okazali się takimi szujami, że zamiast walczyć o mocne podstawy gospodarcze kraju woleli je sprzedać i uzyskać korzyści. Szczerze Panu współczuję, że propaganda i rodzinne resentymenty nie pozwalają Panu zbliżyć się do prawdy.

          • mrciemnosc
            mrciemnosc :

            no tak, bo za Niemców liczba ludności znacznie zmalała, w GG rządzili Niemcy, we władzach nie było żadnego Polaka. To nie bolszewicy zabijali w komorach gazowych, w masowych egzekucjach ludności cywilnej, nie zabijali mieszkańców Warszawy w Powstaniu Warszawskim. To są takie tylko z pozoru niewielkie różnice pomiędzy okupacją i “okupacją”. Panie Prakseolog, dlaczego Kuroń, krytyk PRL siedział w pierdlu, a jego syn woził się po Europie Zachodniej? Dlaczego było tak niewiele ofiar Stanu Wojennego? Prakseologu, PRL zbankrutował nie przez niewydolność systemu, ale przez masowe solidarnościowe strajki. To własnie te strajki doprowadziły do tego, że jak upadł system, okazało się, że mamy bardzo dużo nierobów. Nawet teraz tak mamy: patrzysz jak robotnicy pracuja na budowie: jeden pali papierosa, drugi sika, dwóch rozmawia, a piąty coś robi przy betoniarce. W podziemiach byli katowani partyzanci, którzy nie porzucili broni po wyparciu Niemców. Ja nie twierdzę, że to jest dobre, ale tak samo robiliby, gdyby to oni rządzili, a partyzanci z AL nie chcieli tego przyjąć. Popiełuszko? No tak, był jedną z ofiar systemu. Tak samo, jak ofiary II RP z Berezy Kartuskiej: zmarło tam od 15 do 20 osób. Albo ofiary przewrotu majowego. Jesteś pan do bólu infantylny, bo każdy system pochłania ofiary, a niewykluczone, że ofiary byłyby gorsze od katów. Wyzwolenie przez ACz przy udziale LWP było dla Narodu Polskiego dużo mniejszym złem, niż dalsza okupacja niemiecka. Serio prakseologu. I za to, że za to mniejsze zło życie oddali żołnierze radzieccy i polscy, należy im się szacunek, a nie mazanie farbą i wypisywanie haseł przez ludzi, którzy gów*o wiedzą i nawet nie starają się zrozumieć tamtych czasów. A pan jakie masz rodzinne resentymenty? Napisz pan, nie wstydź się.

          • kojoto
            kojoto :

            “To nie bolszewicy zabijali w komorach gazowych, w masowych egzekucjach ludności cywilnej,” Wlasciwie to juz wiecej nie musisz nic pisac… wiemy o Tobie co potrzeba. W nauce historii, to gdzie sie zatrzymales? Na rewolucji Pazdziernikowej?

          • mrciemnosc
            mrciemnosc :

            a zabijali? Chyba obłęd swowodował, że twój mózg Kojoto stał się pustynią. Bolszewicy zabijali przy użyciu komór gazowych? Niestety, jest to wynalazek nazistów. Masowe egzekucje? Owszem, ludzie w ZSRR ginęli z głodu, z niewolniczej pracy, z powodu braku organizacji przy kolektywizacji i rozkułaczaniu. Owszem, byli mordowani po procesach sądowych, polowych. Owszem mordowali w czasie wojny w pewnym krótkim odcinku czasowym “jak leci” cywilów niemieckich czy węgierskich za zbrodnie na terenie ZSRR. Ale później jako rzeczywisty okupant zaprzestali eksterminacji. Opresyjność okupacji niemieckiej wobec Polaków była jednak zdecydowanie większa i jeżeli nie widzisz pan różnic, to jesteś po prostu idiotą. Koniec tematu z mojej strony.

          • kojoto
            kojoto :

            Dawaj panie Ciemnosc – napisz wiecej jak sowieci mordowali… twoja nieudolna prowokacja z komorami gazowymi ztanela ci wlasnie w dupie i zaczales wyzywac. kto tu jest idiota i nieukiem? Spadaj ciulu, widac, ze masz mózg wyprany przez dziadka z GL, który nopowiada ci jak to byl w AK…

          • prakseolog
            prakseolog :

            No tak, bolszewicy woleli wysyłać ludzi do łagrów, nie zabijali ich na ulicach.
            A co, Panie Szanowny, z tymi żołnierzami partyzantki, którzy skorzystali z amnestii “polskiego rządu” PRL, by w następstwie zginąć w lochu po strasznych torturach?
            https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_polska_NKWD_(1937%E2%80%931938)

            Tak, wiem, wikipedia. Ksiązki, które Pan czytuje, wydane w 1951 roku, zawierają inne informacje.
            Naprawdę przykro mi, że nie jest Pan wznieść się ponad osobiste sympatie i dążyć do prawdy.

    • cyna
      cyna :

      Głupiś czy niedouczony jesteś w takie brednie nadal wierzysz? Spokojnie i z premedytacja czekali aż niemcy i ukraińcy wymorduja za nich patriotów i przy okazji ludność cywilną. Na to są dokumenty i wyraźne rozkazy Stalina

      • mrciemnosc
        mrciemnosc :

        jakie dokumenty debilu? Jakie rozkazy Stalina? Powstanie wybuchło 1 sierpnia, Pragi wyzwolono 14 września. Powstanie dogorywało. To, ze trwało jeszcze 3 tygodnie wynikało z oczywistego faktu wielkich trudności w pokonaniu oporu obrońców w sporym mieście (tak np. Stalingrad, gdzie mniejsze liczebnie w samym mieście siły radzieckie jakimś cudem przez kilka miesięcy powstrzymywały jednostki niemieckie). Napisz mi o tych dokumentach młocie, ciekaw jestem.

    • cyna
      cyna :

      Głupiś czy niedouczony jesteś w takie brednie nadal wierzysz? Spokojnie i z premedytacja czekali aż niemcy i ukraińcy wymorduja za nich patriotów i przy okazji ludność cywilną. Na to są dokumenty i wyraźne rozkazy Stalina

    • leszek1
      leszek1 :

      Rzecz w tym, ze to nie masowo wysylani na smierc zolnierze Armii Czerwonej i LWP stawiali te pomniki na okupowanych przez Sowietow terytoriach. Stawiala je wladza radziecka, jako symbole swojego panowania. To, ze ci mlodzi chlopcy tak masowo gineli, to wieksza “zasluga” ich wladzy niz Niemcow. W wielu wypadkach Niemcom bron maszynowa tak sie rozgrzewala zabijajac nadchodzace masy, ze odmawiala posluszenstwa. Zolnierze sowieccy nie mieli wyboru. Krok do tylu to pewna smierc z reki NKWD.
      “Braterstwo broni” z Armia Czerwona rozpoczelo sie we wrzesniu 1939 roku i bylo bez wiekszych przerw kontynuowane do poznych lat czterdziestych. Polegalo ono na mordowaniu polskich zolnierzy podleglych legalnemu Rzadowi RP. Zolnierze LWP rowniez byli wysylani na najtrudniejsze odcinki walki, celem ich wyniszczenia. Lenino, Wal Pomorski, Kolobrzeg, Odra i inne frontalne natarcia byly okupione olbrzymimi stratami. Czerwona zaraza perfidnie likwidowala nasza sile zbrojna w ramach “Braterstwa broni”. Szkoda, ze Pan tego nie zauwazyl. Brawo Harcerze i brawo Sedzia. Wyrok byl sprawiedliwy. Po osadzie sprawy Sedzia ma prawo wyrazic swoja prywatna opinie.
      P.S. Armia Czerwona juz w poczatkach sierpnia mogla uderzyc spod Warki. Wolala poczekac dwa miesiace, by Niemcy wykonali za nich brudna robote – w ramach ich swoistego “Braterstwa broni”

  2. mrciemnosc
    mrciemnosc :

    Panie Leszek, prywatna opinia sędziego, o ile rzeczywiście powiedział tak, jak wskazano w treści artykułu, dyskwalifikuje go jako osobę bezstronną. Co innego powiedzieć, że morderca dokonał okrutnej i zasługującej na potępienie zbrodni, a co innego powiedzieć, że identyfikuje się z aktem wandalizmu. Panie Leszek, czasy od 1939 były tak straszne dla naszego Narodu, że sprzedali nas wszyscy, w tym również nasi obecni tzw. sojusznicy. Poniżej mojej godności w dyskusji jest pisanie o tym, że co prawda każda śmierć jest tragedią, ale mniejszym złem jest zabijanie partyzantów, którzy po zakończeniu niemieckiej okupacji nie porzucili walki zbrojnej, niż masowe ludobójstwo w komorach gazowych, eksterminacja ludzi w lapankach na zasadzie “jak leci” czy poprzez wrzucanie granatów do sali szpitala, który właśnie został zdobyty. Mam nadzieję, że nie obrażam Pana inteligencji przytaczając te przykłady. Na pewno Pan też wie, że tych najokrutniejszych zbrodni w czasie II wojny światowej na Narodzie Polskim dokonali faszyści (czy to Niemcy, czy to Ukraińcy), a nie bolszewicy. Bo chyba nie postawi Pan znaku równości pomiędzy Katyniem i Wołyniem? Czy jednak postawi? Moje pierwsze lata nauki historii przypadły na okres III RP i dobrze pamietam, jak uczyliśmy się o fantastycznych liczbach przesiedlonych przez bolszewików Polaków w latach 1939-1941 (dawno już zostały zanegowane), a nie uczyliśmy się w ogóle o Zbrodni Wołyńskiej. Kolejna kwestia: pomniki braterstwa broni stawiane były na polskiej ziemi mocą decyzji Polaków, którzy rządzili w PRL. PRL oczywiście czerpała swoją legitymację z idei bliskich ZSRR i dumnie powoływała się na rzeczy wielkie dokonane przez LWP. W końcu biało-czerwona flaga na Bramie Brandenburskiej zdarzyła się jeden jedyny raz. Pana opowieści o braku poszanowania życia żołnierzy polskich i radzieckich są częściowo prawdziwe, ale dotyczą głównie pierwszego 1,5 rocznego okresu wojny radziecko-niemieckiej (szczególnie kocioł białostocki i walki o Rostów w zimie 1941). Pisanie natomiast, że LWP było wysyłane na najtrudniejsze odcinki frontu, słyszałem już kiedyś od dziadka z LWP. Odpowiadam: czy tylko LWP walczyło o Wał Pomorski i forsowało linię Odry? I pytam: jakie jest zestawienie strat ACz i LWP? Mordowani polscy żołnierze popierający tzw legalny rząd w Londynie, oprócz ściganych bez wyjatku najwyższych dowódców, dotyczyły tych żołnierzy, którzy z bronią w ręku nie akceptowali nowej władzy. Pisanie o ataku spod Warki to kolejne kuriozum: wojska radzieckie zamierzały objąć wojska niemieckie w rejonie Warszawy i na zachód od niej kotłem, który miał zostać zamknięty w kleszczami, które zostały złamane przez najlepsze jednostki dywizji pancernych i grenadierów pancernych SS. Panie Leszek, wie pan, gdzie były te wojska w dniu 22 czerwca 1944, a więc 1,5-2 miesiące przed walkami, o których piszemy? Niech Pan spojrzy na mapy II wojny światowej: były nad Berezyną i Dnieprem. Wie Pan, że żadna armia świata wówczas nie wytrzymałaby ciągłego marszu przez te 1,5-2 miesiące? Wie Pan dlaczego? Taak, przez problemy logistyczne. To właśnie dlatego ACz była jeszcze w stanie przekroczyć Wisłę, ale o walkach późnego lata 1944 pozostały w rękach ACz trzy niewielkie przyczółki, wykorzystane później w ofensywie w styczniu ‘1945. Zamiast płakać nad tym, że bolszewicy nie udzielili pomocy powstańcom, najlepiej zastanowić się, dlaczego dla Polski Paniczów AK chciało poświęcić Stolicę i jej mieszkańców po to, by witać ACz jako gospodarze. A wie Pan, że Kraków ze swoimi zabytkami i ludnością został ocalony przez Koniewa przed zagładą? A wie Pan, że Koniew to samo zrobił na Górnym Śląsku? A wie Pan dlaczego? Panie Leszek, bo warunki militarne na to pozwalały !

  3. prakseolog
    prakseolog :

    Poniżej mojej goności, nie obrażam Pana inteligencji – Panie MCCiemność, nauki Michnika nie poszły w las, wspaniałą robota!
    PS: Jest Pan pewien, że w PRL rządzili Polacy? Mam nadzieję, że nie obrażam Pana godności stwierdzając, iż jest to wierutna bzdura. Uczniacy w gimnazjum wiedzą, że wszystkie personalia były decydowane w Moskwie. Nie pozdrawiam.

  4. mrciemnosc
    mrciemnosc :

    panie Preakseolog, to Pan Panie Leszku? Jakie nauki Michnika? Główne nauki Michnika, to :
    1. solidarność zniszczyła komunę,
    2. nie można sądzić byłych stalinowskich sędziów i funkcjonariuszy UB/SB (w końcu opił układ okrągłostołowy),
    3. Rosja jest zła,
    4. Ukraina jest dobra,
    5. PIS jest do du*y,
    6. PO jest mega extra.
    Nie zgadzam się z żadnym. A Pan co miał na myśli z tymi naukami? Uczniacy w gimnazjum niestety Panie Leszku wiedzą bardzo mało, co ambitniejsi znają historię z “Czasu Honoru” 🙂 Jestem pewien, że w PRL rządzili Polacy, nawet jeżeli personalia były układane w Moskwie. No, chyba, że przez pryzmat Rokossowskiego twierdzi Pan, że każdy polski członek rządu to tak naprawdę ruska swołocz. Twierdzi Pan, że dzisiaj Polską rządzą Polacy? Polacy nie wyprzedawaliby majatku narodowego za bezcen i nie “zwracaliby” majątków, które istnieją w rzeczywistości dzięki pracy polskich rąk. Polacy nie pozwoliliby, by prawo obowiązujące w Polsce powstawało poza jego granicami. A nawet przesiedlenia mamy obecnie chyba większe, niż w latach 40-tych.

  5. prakseolog
    prakseolog :

    To nie są Polacy. Są to komuniści. I postkomuniści, zwani dziś ładniej socjaldemokratami.
    PS: Nie podszywam się pod kogo innego. Pana debilny komentarz zmusił mnie do zarejestrowania się na tym wartościowym portalu. A co do Michnika to chodziło mi o jego wybiegi erystyczne, nie zrozumiał Pan najwidoczniej.
    Prosiłbym Pana o odniesienie się do mojego komentarza dotyczącego Pana wpisu z godziny 12:26.

    • mrciemnosc
      mrciemnosc :

      jak panu chodziło o coś innego, niż kwestie merytoryczne, to ładnie, gdybyś pan napisał o co panu chodzi. Mam prawo nie rozumieć, jakie jest drugie dno pana wypowiedzi. Polscy politycy to komuniści i postkomuniści, więc nie są Polakami? No ładnie, to jakaś zoologiczna nienawiść do polityków, komuny i chyba pokaźnej części Narodu. A co do pana wpisu z 12:26, to odpisałem w innym miejscu o 14:38. Pan użyje Ctrl+F i wpisze “Kuroń”. Tam jest odpowiedź

  6. mrciemnosc
    mrciemnosc :

    tak w ogóle, to zrobiła się tu straszna burza na forum, a ja jestem w pracy 🙁 Proszę wybaczyć, ja znikam. Jak ktoś coś tu napisze w odp. na jakiś mój post, to chętnie odpiszę, a późno wieczorem. Bez pracy nie ma kołaczy !

  7. leszek1
    leszek1 :

    @ Mr Ciemnosc
    Uprzejmie prosze nie adresowac listow do mnie pod niewlasciwy adres. Pan Prea… to nie ja, wiec prosze odpowiadac temu panu, a nie mnie.
    Sedzia ma prawo wyrazac swoj osobisty poglad na sprawe po jej zamknieciu.
    Sama sprawa jest w sumie blaha i rzeczywiscie nie niesie zadnych szkod spolecznych
    Ma Pan napewno wiele swoich racji, mowiac o dobrych stronach komuny. Miesieczne urlopy, bezplatne wczasy, nauka i sport, a przede wszystkim zakaz lichwiarstwa – lichwa byla karalna. Poza tym: 8 godzinny dzien pracy, a godziny nadliczbowe odpowiednio wynagradzane – rzecz rzadka na Zachodzie. Jednak pamietac nalezy, iz byly to socjalne osiagniecia Polski przedwojennej.
    Nie bedziemy sie targowali wyliczaniem naszych strat wojennych. Historycy oceniaja, iz Polska poniosla wiecej strat od strony sowieckiej niz niemieckiej.
    Natomiast nietaktem jest porownywanie faktu niszczenia naszej sily zbrojnej (nie tylko partyzantki) przez naszych “sojuszniczych” Sowietow z faktem otwartej wojny z Niemcami, Panskie stwierdzenie: … “mniejszym złem jest zabijanie partyzantów, którzy po zakończeniu niemieckiej okupacji nie porzucili walki zbrojnej …” – jest czynem, uzywajac Panskich slow, bardziej “plugawym i ochydnym”, niz napis na pomniku “Braterstwa”, poniewaz uwlacza pamieci zolnierzy walczacych do konca z nastepnym okupantem, a napis tylko obwieszcza smutna prawde.
    Nie chce tez Panu wyliczac ujemnych stron Komunizmu. Mozemy zamknac to lapidarnym stwierdzeniem, ze Polska nie byla krajem niepodleglym, a podlegala obcym totalitarnym rzadom – ze wszystkimi tego skutkami.
    Nie wszyscy wiedza, ze pomnik “Braterstwa broni” jest zbudowany – zgodnie z ruska perfidia, z materialu, ktory byl przeznaczony przed wojna, na budowe pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku.
    Natomiast zgadzam sie z Panem, iz obecna okupacja Polski przynosi jej znacznie wieksze straty i szkody niz okupacja sowiecka.

    • mrciemnosc
      mrciemnosc :

      Panie Leszku, ja nie tyle chwalę komunę, co doceniam wkład żołnierzy ACz w to, że Naród Polski nadal istnieje. ACz to nie tylko NKWD, KC KPZR, ale również zwykli ludzie, którzy umierali na polskiej ziemi. Jeżeli marze się farbą miejsce upamiętnienia tych ludzi, którzy tu zginęli lub zostali inwalidami, to jest to objaw ciężkiego schorzenia umysłowego. Nie trzeba być orłem z historii, by dokopać się do słów i czynów ludzi, którzy w imieniu III Rzeszy mieli zniszczyć Słowian i zagarnąć ich ziemie. Wielu Polaków ciężko boli fakt, że istnieją dzięki krwi żołnierzy ACz. Jak Pan pisze o II RP, to może też niech Pan napisze o wielkim bezrobociu, pracy fornali za dniówkę w postaci bochenka chleba, analfabetyzmie, niewydolności prawnej (tak tak, mieliśmy 5 różnych systemów prawnych). Czynu, który uderza w pamięć zwykłych ludzi, dzięki którym istniejemy, uważam za nikczemny. A Pan uważa za nikczemne umieszczenie swastyki na muralu ku czci NSZ (art. wyżej) ? Uważa Pan za nikczemne pisanie o “polskich obozach zagłady”? Jacy to historycy piszą, że okupacja radziecka wyrządziła nam więcej strat niż niemiecka? Jeżeli według dzisiejszych danych zginęło 5,4 mln obywateli polskich w latach 1939-1945, to samo załatwienie na konto Niemców eksterminacji czyni ich większymi ludobójcami (dodajmy ok.180 tys. ofiar powstania warszawskiego i wiele innych zbrodni przed Wyzwoleniem). Materialnie samo zniszczenie Warszawy mocno przesuwaten aspekt w kierunku Niemców a nie ZSRR. Pan wybiela Niemców? Bo to teraz powszechna praktyka

      • kojoto
        kojoto :

        “Jak Pan pisze o II RP, to może też niech Pan napisze o wielkim bezrobociu, pracy fornali za dniówkę w postaci bochenka chleba, analfabetyzmie, niewydolności prawnej” Wszyscy wiedza jaki RAJ panowal wtedy w ZSRR. Bieda II RP jest widze glownym przedmiotem twojej troski. – “” A Pan uważa za nikczemne umieszczenie swastyki na muralu ku czci NSZ”” – tak to jest nikczemne. Gdyby kolo symbolu NSZ ktos namalowal znak Polski Walczacej, to bylo by OK i nikt sie by nie obrazil. Podobnie jak Swastyka pasuje do symbolu SS, a napis czerwona farba do pomnika sowieckiego. Wszystko w temacie.

      • leszek1
        leszek1 :

        Prosze sie nie obazac, ale wydaje mi sie, ze nasze trudnosci w znalezieniu wspolnej plaszczyzny porozumienia, polegaja na tym, iz Pam pisze po polsku i mowi po polsku, tylko – niestety – mysli juz nie po polsku, ale po radziecku. Przypuszczam, ze chyba Pan sam nie zauwazyl kiedy Jego wychowanie w specyficznej “kulturze” sowieckiej zrobilo Go rasowym przykladem “Homo Sowietikusa”.
        Wracajac do tematu – powinien Pan zrozumiec, ze nikt nie zamierza obrazac poleglych zolnierzy sowieckich traktowanych przez swoje wladze doslownie jak mieso i wysylanych masowo na rzez.
        Ludziom myslacym po polsku przeszkadzaja tylko symbole panowania obcej wladzy i falszywego braterstwa.
        Na czym owe “braterstwo” polegalo pisalem wczesniej.

  8. mazowszanin
    mazowszanin :

    Prawda jest jednoznaczna: pomnik ten przywieźli ze sobą przedstawiciele nowego nadzorcy “Priwisliańskiego kraju” i postawili go na istniejącym cokole (jak kiedyś/gdzieś czytałem był to cokół pod pomnik ks. Skorupki, pomnik nie był ukończony przed wojną). Usytuowanie tego pomnika w 1945 roku przed budynkiem Dyrekcji PKP było zamierzone – tam mieściła się wtedy tymczasowa siedziba PKWN i jest następców (rząd tymczasowy), po sąsiedzku, przez ulicę, na ul. Wileńskiej 13 mieściła się ambasada sowiecka a po drugiej stronie placu Wileńskiego mieściła się siedziba bezpieki (w dawnym seminarium przy cerkwi, późniejsza komenda na Cyryla i Metodego). Lepszej, bardziej prestiżowej lokalizacji w 1945 roku nie było dla postawienia symbolu nowej dominacji. Wedle mojej opinii, Polscy żołnierze na tym pomniku (w zasadzie u jego podstawy) są takim samym kwiatkiem, jak polskie akcenty w architekturze PKiN.