Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał, że Władysław Frasyniuk nie popełnił wykroczenia podając policjantom nieprawdziwe dane odnośnie swojej tożsamości podczas blokowania obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10. czerwca 2017 roku na Krakowskim Przedmieściu. – podało w czwartek radio RMF FM.
Frasyniuk został obwiniony o wykroczenie polegające na umyślnym wprowadzeniu w błąd funkcjonariusza co do własnej tożsamości. Opozycjonista poproszony o przedstawienie się powiedział bowiem funkcjonariuszom, że nazywa się Jan Józef Grzyb. Zgodnie z kodeksem wykroczeń za umyślne wprowadzenie w błąd organu państwowego lub instytucji upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania co do tożsamości własnej lub innej osoby lub co do obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania, grozi kara grzywny. Tydzień temu policja zawnioskowała o ukaranie Władysława Frasyniuka grzywną w wysokości 1 tys. złotych. Jego obrona twierdziła, że jest niewinny.
Zdaniem sędziego Łukasza Bilińskiego, który uniewinnił Frasyniuka, z dowodów zebranych w sprawie nie wynika, że chciał on wprowadzić policjantów w błąd. „Nie da się przyjąć, żeby ktokolwiek racjonalny mógł liczyć na to, że funkcjonariusze uwierzą w to, co mówi obwiniony” – napisał sędzia w uzasadnieniu orzeczenia. W jego opinii działanie opozycjonisty „nie było celowe”. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Przypomnijmy, że 10. czerwca ub. roku wieczorem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie kilkadziesiąt osób umyślnie przeszkadzało w obchodach upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej. Protestujący usiedli na jezdni, blokując drogę maszerującym przed Pałac Prezydencki. Rzecznik KSP Mariusz Mrozek wskazywał, że policja nawoływała osoby, które zakłócały demonstrację do rozejścia się i do zachowania zgodnego z prawem, co jednak nie przyniosło rezultatu. Z tego powodu policjanci przenosili te osoby z jezdni i legitymowali je. Jedną z wyniesionych osób był Władysław Frasyniuk.
W związku z tą sprawą Frasyniuk jest również oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch policjantów, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Od zarzutu popełnienia wykroczenia poprzez blokowanie marszu smoleńskiego został on, a także 21 innych osób, uniewinniony w kwietniu tego roku. Orzeczenie to także nie jest prawomocne.
CZYTAJ TAKŻE: Frasyniuk grozi rządowi
Kresy.pl / RMF FM
No i teraz jakie argumenty będzie miało lewactwo? Przecież ich sztandarowe hasło, że sądy będą zagrożeniem właśnie padło
Jaki sąd taki wyrok, gdyby kto inny wyciął taki numer policji dostałby co najmniej mandat na konkretną kwotę.