Politycy Konfederacji zorganizowali w piątek konferencję prasową, na której zaprotestowali przeciw niszczeniu polskich cmentarzy i miejsc pamięci na Białorusi.

W piątek w Sejmie odbyła się konferencja prasowa polityków Konfederacji poświęcona niszczeniu polskich cmentarzy i miejsc pamięci na Białorusi, w tym cmentarza żołnierzy AK pod Surkontami.

“Doniesienia o dewastacji cmentarza pod Surkontami, jeśli się potwierdzą, ponieważ do tej pory nie ma jeszcze dokumentacji filmowej, fotograficznej, będzie to pewien tragiczny punkt krańcowy, punkt najniższego upadku w stosunkach polsko-białoruskich” – powiedział poseł Grzegorz Braun.

W trakcie konferencji Braun zaprezentował swój list z 25 lipca do charge d’affaires ambasady Białorusi w Polsce, w którym protestował przeciwko burzeniu polskich cmentarzy na Białorusi. Nadmieniał, że pismo było skierowane do wiadomości ambasadora Rosji, ponieważ “oba państwa tworzą Związek Białorusi i Rosji”.

“Po Surkontach na odpowiedź już nie czekam” – zaznaczał Braun.

Zdaniem posła polskie MSZ powinno teraz dostarczyć informacje w tej sprawie. “Ja osobiście chciałbym znać nazwiska wszystkich odpowiedzialnych, od kierowcy buldożera, który wjechał na ten cmentarz, przez zarządców lokalnych (…) aż do Mińska (…) bo chyba jest dla każdego oczywiste, że jeśli takie rzeczy się dzieją, to nie dzieją się przypadkiem i poza wiedzą władz mińskich. A nawet gdyby tej wiedzy nie było, jest pełna odpowiedzialność” – mówił Braun.

Braun nazywał wydarzenia związane z polskimi nekropoliami “barbarzyństwem” i “braniem poległych na zakładników w akcie terroryzmu politycznego”. Jego zdaniem po stronie białoruskiej jest “poważny problem”.

Parlamentarzysta Konfederacji zaznaczał, że nie ma symetrii pomiędzy dewastacją polskich grobów na Białorusi a “eliminowaniem symboli sowieckiej dominacji z przestrzeni publicznej” prowadzonym w Polsce przez IPN. Podkreślał, że w Polsce cmentarze żołnierzy sowieckich są zadbane i szanowane.

“Tam są groby, tam są polegli, tam bierze się na zakładników nieboszczyków w akcie rytualnej przemocy wobec nas, wobec całego narodu polskiego” – mówił Braun. Podkreślał, że żołnierze AK walczący na Białorusi byli “członkami koalicji antyhitlerowskiej”.

Braun zakończył swoje wystąpienie słowami “chwała bohaterom, hańba wandalom i prowokatorom”.

Jak pisaliśmy, w czwartek portal ZnadNiemna.pl podał, powołując się na informacje swojej czytelniczki, że „od samego rana jest równany z ziemią cmentarz żołnierzy Armii Krajowej w Surkontach” na Grodzieńszczyźnie. Pochowano tam żołnierzy Armii Krajowej, którzy zginęli tam w bitwie z NKWD 21 sierpnia 1944 roku. Wszystkie elementy naziemne, jak ogrodzenie, pomniki i nagrobki, zostały usunięte. Teren został wyrównany ciężkim sprzętem.

W czwartek rzecznik MSZ Łukasz Jasina oświadczył, że „służby mińskiego reżimu” dewastują cmentarz żołnierzy Armii Krajowej w Surkontach. Podkreślił, że „reżim zapłaci za te akty barbarzyństwa” i że „mylą się bardzo ci co myślą, że uda się wykorzenić ludzką pamięć o bohaterach”.

Zdjęcia zniszczonej nekropolii polskich żołnierzy zamieścił również szef kancelarii premiera, Michał Dworczyk.

„Barbarzyńcy A. Łukaszenki zniszczyli kolejny polski cmentarz na Białorusi. Zrównano z ziemią nekropolię żołnierzy AK, którzy zginęli w walce z sowietami w 1944 r. w Surkontach. Polegli odzyskają godne upamiętnienie – to kwestia czasu. Winni poniosą konsekwencje” – napisał na Twitterze Dworczyk.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply