Portal Samorządowy: nielegalne wysypiska to wina samorządów

Rewolucja śmieciowa z 2013 roku doprowadziła do tego, że nielegalne wysypiska śmieci powstają coraz częściej.

Nielegalne składowiska odpadów są wynikiem wadliwych rozwiązań przyjętych w ramach tzw. rewolucji śmieciowej wprowadzonej w 2013 roku. Gminy, które stały się właścicielami odpadów, wybierają firmy do wywozu odpadów kierując się kryterium najniższej ceny. W efekcie śmieci zamiast na legalne wysypiska trafiają na „dzikie” składowiska. – napisał w czwartek Portal Samorządowy.

Portal przywołuje wyniki kontroli NIK, która odkryła, że dwa lata po zmianie przepisów nielegalne wysypiska stwierdzono w 60 proc. kontrolowanych gminach. Ich liczba rośnie z roku na rok. Według statystyk GUS w 2016 roku w Polsce zlikwidowano ponad 15 tys. nielegalnych wysypisk, na których znajdowało się 50 tys. odpadów. Problem ten występuje na terenie całego kraju i dotyczy głównie miast.

Jerzy Ziaja, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu (OIGR) wskazuje, że pracownicy gmin organizując przetargi na wywóz śmieci wybierają najtańszych oferentów, aby wykazać przed mieszkańcami, którzy są także wyborcami w wyborach samorządowych, że dbają o ich kieszenie. W rezultacie często wygrywają firmy, które zaniżają koszty zakładając, że odpady trafią na nielegalne składowisko.

W Polsce nie ten, który jest uczciwy i prawidłowo wykazuje koszty wygrywa przetarg, ale tylko ten, który zaproponuje najniższą stawkę za wywóz odpadów komunalnych, jest on również szanowanym „obywatelem”. – uważa Ziaja. Według prezesa OIGR Polska powinna wzorować się na rozwiązaniach z rozwiniętych krajów UE, gdzie istnieje indywidualna odpowiedzialność za wytworzone odpady a opłata za zbieranie i przetwarzanie odpadów jest wliczona w cenę produktu.

W tym wypadku brak jest ustawiania „licznika” – odbiorca posegregowanych odpadów ma pokryte koszty swojej działalności z innego źródła niż gmina. – wskazuje Ziaja.

Zdaniem cytowanego przez Portal Samorządowy radnego Bytomia Michała Biedy problemem są także luki w prawie wykorzystywane przez nieuczciwych przedsiębiorców oraz nieskuteczność samorządów i państwa w egzekucji prawa. Nakłada się na to lekceważenie problemu przez prokuratury i sądy. W jego opinii Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska posiada zbyt ograniczone środki, by skutecznie kontrolować składowiska odpadów. Jego zdaniem powinna powstać specjalna policja śmieciowa a także powinny wzrosnąć kary za nielegalny wywóz śmieci.

PRZECZYTAJ: Bytom: za nielegalnymi wysypiskami śmieci stoją zorganizowane grupy przestępcze

Portal Samorządowy przywołuje wnioski Instytutu Sobieskiego, który już w 2013 wskazywał na konieczność oceny rewolucji śmieciowej i postulował przywrócenie rynkowej relacji pomiędzy gospodarstwami domowymi wytwarzającymi odpady i przedsiębiorcami odpowiedzialnymi za ich odbiór i przetwarzanie oraz zwiększenie konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami sektora gospodarki komunalnej.

Kresy.pl / Portal Samorządowy

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Gdy była konkurencja, to ceny były niskie, a dzikich wysypisk mniej. Teraz nie ma konkurencji, ceny są wyższe i przybywa dzikich wysypisk, jednak to nie firmy obsługujące samorządy są winne, lecz ustawa śmieciowa, która dotyczy wyłącznie lokatorów prywatnych, a nie firm. Wskutek podwyżki cen wywozu śmieci, wiele firm część śmieci lokuje na dzikich wysypiskach, żeby obniżyć swoje koszty.