Sąd zadecydował o przekazaniu jednej z kamienic w Olsztynie obywatelce Niemiec, która wyemigrowała z Polski jako etniczna Niemka. Oznacza to problem dla dotychczasowych mieszkańców budynku.

Wyrok zapadł w sierpniu 2019 r. Sad zadecydował o przekazaniu kamienicy w ręce obywatelki Niemiec, która opuściła Polskę w latach 80 XX wieku na fali wyjazdów z PRL ludzi określających się jako etniczni Niemcy. Zmiana właściciela w budynku funkcjonującym do tej pory jako mienie komunalne stanowi poważny problem dla mieszkających w nim ludzi. W kamienicy zakwaterowanych jest obecnie 19 osób należących do kilku rodzin – jak informuje portal Twój Kurier Olsztyński.

“Po 10 latach starań doczekałem się mieszkania o powierzchni 23 m kw” – portal Kuriera cytuje mieszkającego w kamienicy Jarosława Mieczkowskiego – “Jestem niepełnosprawny po udarze, mam sparaliżowaną lewą stronę ciała. Cieszyłem się z tej klitki, dopóki nie dostałem pisma od firmy, która przejęła zarządzanie kamienicą. Dowiedziałem się, że bezprawnie korzystamy z nieruchomości, która należy do pani z Niemiec, Hedwigi. W piśmie napisali do mnie też, że gmina znała stan prawny kamienicy i bez wiedzy właścicielki podpisała umowę najmu. Kiedy zawierałem umowę nikt mi nic nie mówił, że kamienica należy do tej pani. Gdybym wtedy wiedział, że ktoś rości sobie ten budynek, to bym się nie zdecydował na ten lokal, bo miałem trzy do wyboru od miasta”.

Obywatelka Niemiec już wystąpiła do mieszkańców kamienicy o wydanie lokali. “Mam 822 zł renty, kupiłem meble, odmalowałem łazienkę. Nikt mi za to teraz nie zwróci” – powiedział inny z lokatorów Wiesław Pietruszewski. “Trwają mediacje pomiędzy gminą Olsztyn, a właścicielem kamienicy. O ich wynikach poinformujemy za około dwa tygodnie” – zadeklarował Zbigniew Karpowicz, dyrektor Zakładu Budynków i Lokali Komunalnych. Jednak mieszkańcy powiedzieli dziennikarzowi tko.pl, że władze miasta do tej porty nie zaproponowały im lokali zastępczych.

Reprezentujący właścicielkę mecenas Jerzy Dobrzański podkreślił, że w przypadku olsztyńskiej kamienicy nie ma nawet mowy o restytucji, bowiem miejska administracja nie zmieniła zapisu w księgach wieczystych po emigracji obecnej obywatelki Niemiec. “Właścicielka postępuje szlachetnie i dotychczas nie tylko nie wyrzucała tych osób, ale nawet honorowała ulgi przyznane lokatorom przez Gminę Olsztyn, która administrowała nieruchomością nie mając upoważnienia właściciela” – powiedział prawnik.

Mieszkający w kamienicy Wiesław Pietruszewski wskazuje na zaniedbania władz – “Tu na terenie Olsztyna to wszystkie przedwojenne kamienice należą do Niemców w końcu znajdujemy się na byłym terenie Prus Wschodnich […] To dawno powinno być uporządkowane przez ustawę anty-roszczeniową”.

Czytaj także: Pompeo wzywa Polskę do opracowania ustawy ws. restytucji mienia żydowskiego, stawia za wzór funkcjonariusza UB

tko.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kojoto
    Kojoto :

    Trudno się czyta takie informacje. Po pierwsz Polski rząd już dawno powinien był uzależnić jakiekolwiek sprawy majątkowe obywateli Państwa niuemieckiego od kwestii uznania praw mniejszości Polskiej w Niemczech. Po drugie powinna być ustawa, która reguluje status nieruchomości po które dotychczas się nikt nie zgłosił. Ukruciło by to procedery przestępcze. Problem w tym, że od 1939 roku w Polsce nie ma Polskiego rządu… (pewną namiastką był Gomułka z ekipą, ale tylko w niektórych kwestiach oczywiście)

  2. jazmig
    jazmig :

    Należało zbadać, czy doszło do zasiedzenia nieruchomości, a po wtóre, zamiast z Niemką negocjować, należy szybko wybudować budynek, do którego można przeprowadzić mieszkańców tej kamienicy.