Media obiegła fala komentarzy po sobotnim trójmiejskim Marszu Równości z udziałem m.in. prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, na którym parodiowano katolicką procesję i kpiono w Najświętszego Sakramentu.
Jedną z osób, która wyraziła swoje oburzenie profanacją był pisarz i publicysta tygodnika Do Rzeczy Rafał A. Ziemkiewicz. Odwołując się do tweeta Dulkiewicz, w którym prezydent Gdańska napisała, że jest dumna z udziału w marszu, Ziemkiewicz nazwał ją “żałosną idiotką”.
Naprawdę? Z czego jesteś taka dumna, żałosna idiotko? Z chamskiego znieważania katolików? Z prowokacyjnego profanowania świętości? Ze wspierania gówniarstwa, którego jedynym celem jest nasrać Polakom na wycieraczkę i napluć do zupy?
Bosh, ależ wy „fajnoplacy” jesteście żałośni ? https://t.co/LzFMhbIL9H— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 25 maja 2019
Nie przebierał w słowach również działacz opozycji w czasach PRL Krzysztof Wyszkowski. W wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Wyszkowski uznał, że “władzę w Gdańsku przejęła grupa złowrogich szaleńców”.
Pani Dulkiewicz z panią Adamowicz szły w pierwszym rzędzie marszu pod waginą udającą krzyż. To znieważenie wszystkich mieszkańców bez względu na ich poglądy i wyznanie. Nie znajduje innych słów na określenie tego, co się wydarzyło w Gdańsku niż szaleństwo. – mówił były opozycjonista. Jego zdaniem nie można zlekceważyć tego, co stało się na marszu, ponieważ jest to kwestia bezpieczeństwa miasta. “Przecież Gdańsk jest w rękach szaleńców” – tłumaczył Wyszkowski.
W opinii Wyszkowskiego policja powinna była interweniować reagując na profanację. Należy natychmiast odwołać w referendum panią prezydent Dulkiewicz i jej szalony sztab oraz przeprowadzić ponowne wybory w Gdańsku. Tacy ludzie nie mogą pozostawać u władzy w Polsce – uważa były opozycjonista.
Radny Gdańska Dawid Krupej (PiS) opublikował na Facebooku pismo adresowane do prezydent Dulkiewicz, w którym poprosił ją o złożenie wyjaśnień na najbliższej sesji rady miasta. Gdańsk nigdy nie będzie miastem “otwartym, solidarnym i wrażliwym na drugiego człowieka”, jeżeli będzie Pani legitymowała brak szacunku – napisał Krupej wzywając prezydent Gdańska do potępienia zjawiska chrystofobii, które miało miejsce podczas marszu.
Jak pisaliśmy, w sobotę w Gdańsku odbył się V Trójmiejski Marsz Równości, organizowany przez środowiska LGBT. Hasłem marszu było „Miłość może tylko łączyć”. Według relacji mediów, wśród niesionych transparentów i tablic niektóre miały charakter prowokacyjny. Największe kontrowersje wzbudziła grupa osób w różnokolorowych strojach z tęczowymi aureolami, których wygląd miał jakoby imitować Matkę Bożą. Poza flagami LGBT, trzymały też tasiemki przyczepione do drzewca, niesionego w centrum przez ubraną na biało osobę. Na drzewcu widniał rysunek ukoronowanej waginy w formie serca, imitującej Najświętszy Sakrament niesiony w procesji. Całość wyraźnie nawiązywała do procesji z okazji Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Bożego Ciała), parodiując niesiony w niej przez kapłana Najświętszy Sakrament.
Kresy.pl / Twitter / Facebook / wpolityce.pl
Marsz podobno poświęcono pamięci b. prezydenta Gdańska. Czyli upamiętnili go waginą na patyku. W ciekawy sposób więc zapisał się w pamięci tych ludzi. Co w przeszłym roku? Papierowy fallus?