YouTube zablokowało najnowszy odcinek katolickiego programu “Wierzę” emitowanego przez stację wSensie.tv, w którym redaktor naczelny tygodnika “Do Rzeczy” Paweł Lisicki oraz gospodarz programu krytykowali ideologię LGBT. Instytut Ordo Iuris zapowiedział w związku z tym pozwanie do sądu Google, właściciela serwisu YouTube.

Jak podawał w środę portal Dorzeczy.pl, YouTube zablokowało odcinek “Wierzę” z 28. lipca, w którym Lisicki oraz red. Marek Miśko rozmawiali o ideologii LGBT w kontekście nauczania Kościoła Katolickiego. Film nosił na YouTube tytuł “Paweł Lisicki: nie musimy szanować ideologii LGBT”. Według administratorów serwisu audycja została zablokowana za “mowę nienawiści”. Ma to być “pierwsze ostrzeżenie”; po trzecim YouTube może całkowicie usunąć kanał programu. Paweł Lisicki uznał działanie YouTube za łamanie zasady wolności słowa i cenzurę.

Według dzisiejszych doniesień Dorzeczy.pl, w obronę katolickiej audycji zaangażował się Instytut Ordo Iuris. “Niewątpliwie zablokowanie tego programu stanowi naruszenie standardów polskiego prawa. Dlatego zdecydowaliśmy się na wystąpienie o usunięcie skutków naruszenia prawa przez Google, który jest właścicielem właścicielem platformy YouTube.” – powiedział Dorzeczy.pl dr Tymoteusz Zych z Ordo Iuris. Zych ujawnił, że YouTube usunęło w sumie dwa odcinki audycji i zablokowało możliwość zamieszczania nowych do października. Zych zapowiedział, że prawnicy Instytutu wystąpią do Google z pismem przedprocesowym, w którym będzie zawarte żądanie odblokowania filmów oraz publikacji przeprosin.

“Nie ulega dla mnie jednak wątpliwości, że samo zablokowanie filmów jest naruszeniem dóbr osobistych zarówno redaktora Pawła Lisickiego, jak i prowadzącego program redaktora Miśko, jak i samej firmy będącej właścicielem portalu WSensie.pl. Naruszone dobra osobiste to dobre imię, renoma – w przypadku przedsiębiorstwa, jak również możliwość prezentowania własnych poglądów.” – mówił Tymoteusz Zych.

Przedstawiciel Ordo Iuris podkreślał, że YouTube nie sprecyzowało powodu blokady poza ogólnym stwierdzeniem o nawoływaniu do przemocy i nienawiści “m. in. z uwagi na wiek, status społeczny, orientację seksualną, tożsamość płciową, przynależność etniczną, status weterana itd.” Zych wskazał, że jeden z programów mówił o nauczaniu Kościoła dotyczącym problematyki homoseksualizmu. “Pozostaje więc pytanie, czy w takim razie według Google nie wolno w ogóle prezentować tego nauczania?” – pytał prawnik.

CZYTAJ TAKŻE: Ochroń swoje dziecko przed „Tęczowym Piątkiem” – namawia Ordo Iuris

Kresy.pl / dorzeczy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply