Śledczy sprawdzają, czy czy Irańczyk nie był członkiem organizacji terrorystycznych.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga postawiła 29-letniemu Irańczykowi Abdullahowi S. K. zarzuty fałszowania dokumentów, posługiwania się podrobionymi dokumentami oraz posiadania dziecięcej pornografii – podało w poniedziałek Radio RMF FM. Śledczy sprawdzają także, czy Irańczyk nie był powiązany z organizacjami terrorystycznymi.
Abdullah S. K. został zatrzymany na lotnisku w Modlinie za posługiwanie się fałszywym greckim paszportem. Jak pisze RMF FM, podczas przesłuchania przyznał się, że jest Irańczykiem, jednak wciąż podawał fałszywe dane tożsamości. Początkowo znalazł się w obozie dla uchodźców, a potem w areszcie. W jego telefonie komórkowym znaleziono m.in. zdjęcia ponad 600 prawdziwych dokumentów tożsamości obywateli krajów Unii Europejskiej. Fotografie powiązano ze sfałszowanymi dowodami tożsamości produkowanymi głównie w Grecji a mającymi służyć do legalizacji pobytu migrantów, najczęściej w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Sugeruje to, że zatrzymany należał do międzynarodowej siatki przemytników ludzi.
Według nieoficjalnych ustaleń RMF FM, polscy śledczy sprawdzają, czy Irańczyk nie był również powiązany z organizacjami terrorystycznymi. Wspólnie z zagranicznymi partnerami weryfikują międzynarodowe kontakty Irańczyka. Chodzi także o ustalenie, jaka była skala fałszerstw, której miał się dopuścić on i jego domniemani wspólnicy.
W telefonie Abdullaha S. K. znaleziono także dziecięcą pornografię, stąd zarzut posiadania treści pedofilskich. Irańczyk nie przyznaje się do tego zarzutu.
CZYTAJ TAKŻE: Państwo Islamskie: pedofilia jest moralna
Kresy.pl / RMF FM
muzułmanie się nie zmienili i się nie zmienią – islam musi przestać istnieć.