Awaria “Czajki” wynikiem sabotażu? Sprawdzi to ABW

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie zwróciło się do prokuratury o zbadanie, czy ostatnia awaria kolektora przesyłającego warszawskie ścieki do oczyszczalni “Czajka” była efektem sabotażu. Na wniosek prokuratury sprawdzi to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jak podał we wtorek portal Onet, warszawskie MPWiK nabrało podejrzeń odnośnie przyczyn sobotniej awarii kolektora doprowadzającego ścieki do “Czajki”. Podejrzenia przedsiębiorstwa wynikają z tego, że w piątek 28 sierpnia kolektor pomyślnie przeszedł przegląd eksploatacyjny z udziałem naukowców z Politechniki Warszawskiej, którzy nie zauważyli nic niepokojącego. Dzień później doszło do awarii.

Zarząd spółki złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym rozszczelnienie układu przesyłowego określono mianem “w najwyższym stopniu podejrzanego”.

“W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym” – napisało MPWiK wnioskując o weryfikację swoich podejrzeń.

Tymczasem jak podaje RMF FM, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie “niedopełniania obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych zobowiązanych do prawidłowego nadzoru nad odbiorem ścieków oraz sprowadzenia w związku z eksploatacją instalacji działającej w ramach oczyszczalni Czajka niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób i mienia w wielkich rozmiarach w postaci zagrożenia epidemiologicznego i spowodowania zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym”. Śledczy poprosili przy tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zbadanie, czy awaria mogła być spowodowana przez działania sabotażowe lub terrorystyczne.

Zdaniem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego sabotażu w “Czajce” nie można wykluczyć. “Trzeba wyjaśnić absolutnie wszystko, to całkowicie naturalne” – cytuje jego słowa portal Onet. W hipotezę MPWiK nie wierzy minister gospodarki wodnej Marek Gróbarczyk. Jego zdaniem miejskie władze próbują w ten sposób uniknąć odpowiedzialności za domniemane zaniedbania. “Nie róbmy z ludzi idiotów” – komentował Gróbarczyk.

PRZECZYTAJ: Awaria oczyszczalni Czajka: Już w kwietniu prezes Wód Polskich ostrzegał Trzaskowskiego przed możliwością katastrofy

Kresy.pl / onet.pl / rmf24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply