Grupa polskich i ukraińskich działaczy odwiedziła w niedzielę Werchratę na Podkarpaciu, gdzie kilka lat temu doszło do zniszczenia dwóch pomników UPA. W miejscu jednego ze zniszczonych pomników postawili “kozacki krzyż” z tryzubem. Ponadto polska część tej grupy wezwała do odnowienia nie tylko zniszczonych mogił, ale także pomników UPA w Polsce.

Jak wynika z filmu opublikowanego przez Gazetę Wyborczą oraz fotografii zamieszczonych w mediach, aktywiści przynieśli ze sobą materiały budowlane, przy pomocy których częściowo odnowili pomnik w Werchracie znajdujący się na miejscowym cmentarzu. Postawili też w jego miejscu dębowy “kozacki krzyż” z godłem Ukrainy – tryzubem. Przy odnowionym pomniku odbyła się modlitwa poprowadzona przez greckokatolickiego duchownego Iwana Tarapackiego i dominikanina o. Tomasza Dostatniego.

Uczestnicy uroczystości oraz ukraińskie media w relacjach z tego wydarzenia pomnik na cmentarzu w Werchracie określają konsekwentnie mianem “mogiły”. Także o. Dostatni błogosławił “krzyż, który stawiamy na chrześcijańskim grobie” oraz modlił się o “wskrzeszenie do życia w chwale” osób rzekomo pochowanych w tym miejscu. Należy jednak zaznaczyć, że jak wynika z opracowania Kazimierza Krajewskiego z IPN Warszawa, które ukazało się w Biuletynie IPN, pomnik w Werchracie był nielegalnym upamiętnieniem symbolicznym.

Przypomnijmy, że podobne zabiegi były stosowane wobec nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach – najpierw usiłowano zapobiec jego rozbiórce twierdząc, iż jest to pomnik nagrobny, a później na tej samej podstawie żądano jego odbudowy. Dopiero ekshumacja przeprowadzona przez IPN dowiodła, że pomnik w Hruszowicach był upamiętnieniem symbolicznym.

Aktywiści odwiedzili również pobliską górę Monastyr, gdzie znajduje się zbiorowy grób kilkudziesięciu członków OUN-UPA zabitych w 1945 roku przez NKWD. W 2015 roku nieznani sprawcy rozbili płytę na pomniku nagrobnym; strona ukraińska do dzisiaj domaga się od polskich władz odnowienia tego pomnika. Tam również obyła się uroczystość religijna, a także odczytano apel pod nazwą “Nie zapominajmy o zburzonych ukraińskich mogiłach w Polsce”. W apelu przypomniano m.in., że “pomimo upływu 4-5 lat od poszczególnych prowokacji i wandalizmu centralne władze Rzeczypospolitej Polskiej, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Instytut Pamięci Narodowej i inne organy odpowiedzialne za ochronę miejsc pamięci nie podjęły żadnych działań, aby naprawić wyrządzone zło”. Wezwano do odbudowy zniszczonych miejsc – co ważne, nie tylko “mogił i cmentarzy”, ale także “pomników”.

Zaznaczmy, że w ukraińskich oraz proukraińskich mediach zniszczone miejsca konsekwentnie są nazywane “ukraińskimi”, bez uszczegółowienia, że wszystkie one są związane z historią ludobójczych organizacji OUN i UPA.

Apel odczytali kolejno polscy działacze: Jarosław Chołodecki, Danuta Kuroń, Bartosz Piechowicz, Rafał Suszek, Danuta Przywara i Izabella Chruślińska. Podpisali się pod nim także tacy działacze jak Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Janusz Onyszkiewicz, Henryk Wujec i inni.

Jak wynika z facebookowego komentarza Izabelli Chruślińskiej, uroczystość była zainicjowana przez grupę osób z “polskich środowisk aktywnych w dialog polsko-ukraiński”. Zaprosili oni do niej Ukraińców z Polski i Ukrainy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Prezes IPN: jesteśmy gotowi rozmawiać o odnowieniu pomnika UPA na górze Monastyr

Kresy.pl / Nasze Słowo / Ukrinform / Gazeta Wyborcza

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Gdyby upa została prawnie uznana w Polsce za organizację zbrodniczą (którą była), nie było by tematu. Niestety, obłędna polityczna poprawność tzw. elit III RP doprowadzi do tego, że ideologiczni spadkobiercy zwyrodnialca bandery i jego zbrodniczej kliki, doprowadzą do powstania pomników tych ludobójców na trenie suwerennej(?) Polski. Chyba nie ma takiego drugiego kraju na świecie, który pozwalałby na coś takiego!

  2. JeszczePolska
    JeszczePolska :

    Ciekawe, czy to nie jest próba “obejścia”i omamienia Polaków, że to nie inicjatywa rządu..raczej jest to za zgoda i wiedzą organó rządowych.Tak myślę, Rząd się wystraszył gniewu Polaków i jak zwykle zrobił poza narodem, przy pomocy paru / nie napisze dalej/……
    Pytanie:KTO to sfinansował???z jakich pieniędzy???

  3. 1000_szabel
    1000_szabel :

    Dwie Danuty Kuroń i Przywara oraz Janusz Onyszkiewicz i H/enryk Wujec wcześniej podpisywali się też pod listem tzw. “intelektualistów” w proteście przeciw budowie w Warszawie pomnika upamiętniającego ofiary zbrodni OUN-UPA. Widać bardzo zaangażowani w probanderowskie działania.

  4. bob
    bob :

    No proszę słynny isajew to ten co do majdanu namawiał i chciał legalne polskie władze obalać? w normalnym kraju człowiek został by wydalony i uznany za persona non grata. Liczę że Konfederacja się tym zajmie tak mu się tu nie podoba droga wolna z nie bezczelnie śmieje się wszystkim w twarz i prowokuje

  5. Wolyn1943
    Wolyn1943 :

    To kolejny przykład, który tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w Polsce można łamać prawo, w sposób najbardziej cyniczny i bezczelny. Aby robić to bezkarnie, wystarczy spełnić jeden warunek: trzeba być Ukraińcem…

  6. andrzejkk
    andrzejkk :

    Jesli Polski Sejm przyjal uchwale w sprawie ludobojstwa na Kresach . To logicznym wydaje sie przyjecie uchwaly , w sprawie zbrodniczych organizacji ktore popelnily te zbrodnie, takie , jak OUN- UPA, SS Galizien, takze napietnowaniu zbrodniarzy, ktorzy kierowali mordami na Kresach, w szczegolnosci chodzi o Bandere , Szuchewycza, Klaczkiwicz i inni zbrodniarzy, . OUN -UPA byla organizacja zwiazana z hitlerowskimi Niemcami, dzialala na podobnej szowinistycznej ideologi , byla skrajnie antypolska i pozostala. Popieranie skrajnego nacjonalizmu ukrainskiego jest dzialaniem antypolskim i w przyszlosci bardzo niebezpiecznym. Tego typu dzialania nalezy zdecydowanie potepic . Nalezy wyciagac wnioski z przeszlosci, aby znowu to sie nie powtorzylo.