Polska ambasada w Moskwie obrzucona petardami

Rosyjska policja zatrzymała 3 osoby obok polskiej ambasady. Według agencji RIA Novosti, młodzi ludzie obrzucili polską placówkę dyplomatyczną racami. Tymczasem rzecznik naszego przedstawicielstwa Grzegorz Teleśnicki twierdzi, że żaden z dyplomatów nie zauważył tego incydentu.

Po tym, jak 11 listopada polscy nacjonaliści napadli na rosyjską ambasadę w Warszawie, przed budynkiem polskiego przedstawicielstwa w Moskwie pojawiły się dodatkowe patrole rosyjskiej policji. Według relacji osób, które nie chciały ujawniać swojej tożsamości – przed południem obok budynku polskiej ambasady od strony ulicy Klimaszkina pojawiło się grupka młodych mężczyzn. Z kieszeni wyciągnęli race, podpalili je i rzucili w kierunku polskiego przedstawicielstwa. Natychmiast zostali zatrzymani przez patrol rosyjskiej policji. Odpowiedzą za zakłócanie porządku publicznego. Według agencji ITAR-TASS, odpowiedzialność za incydent wzięli na siebie działacze niezarejestrowanej partii „Inna Rosja”. Tymczasem rzecznik ambasady Grzegorz Teleśnicki nie chce rozmawiać na ten temat. Twierdzi, że nikt z pracowników placówki niczego nie zauważył.
IAR/KRESY.PL
2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply