W czasie marszu swoich zwolenników w Wazirabadzie były premier Imran Khan został postrzelony przez zamachowca.
BBC podaje za agencją AFP opinię jednego z bliskich współpracowników Khana, twierdzącego, że doszło do zamachu na życie byłego premiera. Z kręgów zwolenników polityka wyszła też informacja o czterech innych osobach rannych w ataku na zgromadzenie zwolenników Khana.
Khan, który został w kwietniu odsunięty od władzy prowadził marsz swoich zwolenników z położonego na wschodzie Wazirabadu na stolicę kraju Islamabad.
Portal BBC podał, że ranny na skutek zamachu Khan został przetransportowany do szpitala w Lahore. Z relacji wideo wynika, że został ranny w prawą nogę. Na nagraniu polityk zachowywał przytomność. Zamachowiec został zatrzymany przez policję, która na razie nie skomentowała okoliczności zajścia
Obecny premier Szehbaz Szarif potępił strzelaninę i zarządził natychmiastowe śledztwo.
Był to już drugi taki marsz rozpoczęty przez Khana w celu zmuszenia obecnych władz do rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Obecny rząd wielokrotnie zapowiadał, że zgodnie z planem wybory odbędą się w przyszłym roku. Jednak w zeszłym miesiącu pakistańska komisja wyborcza orzekła, że Khan nie może ubiegać się mandat parlamentarny. Został oskarżony o błędne zadeklarowanie prezentów od zagranicznych dygnitarzy i wpływów z ich rzekomej sprzedaży. Prezenty obejmowały zegarki Rolex, pierścień i parę spinek do koszuli.
Kwietniowe obalenie Khana poprzedzone zostało dramatyczną grą premiera. Ogłosił on rozwiązanie parlamentu i rozpisanie przedterminowych wyborów. Rozpatrując wniosek opozycji w tej sprawie, pakistański Sąd Najwyższy uznał działanie premiera za niekonstytucyjne i zdecydował, że obecna izba może głosować nad wnioskiem o odwołanie premiera.
Deputowani z ramienia partii Khana zbojkotowali głosowanie nad wotum nieufności i manifestacyjnie opuścili nie tylko salę plenarną, wielu z nich złożyło rezygnację z mandatu parlamentarzysty. Były premier mówił o zagranicznej inspiracji jego obalenia.
bbc.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!