Według niedawnych sondaży, w ciągu ostatnich lat liczba Ukraińców pozytywnie odnoszących się do działalności UPA wzrosła 2,5 raza. Badania pokazują jednak, że mieszkańcy różnych regionów kraju są wyraźnie podzieleni w sprawie oceny tej zbrodniczej formacji.

Zdaniem szefa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, kłamcy wołyńskiego Wołodymyra Wjatrowycza to kwestia lat, a nie pokoleń, gdy Ukraińcy ze wszystkich regionów będą jednakowo popierać Ukraińską Powstańczą Armię.

„Jestem przekonany, że praca, w szczególności prowadzona przez ukraińskich historyków i Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej, daje swoje wyniki. I już wkrótce będziemy świadkami publicznego konsensusu – uznania UPA za tych którzy walczyli o niepodległość Ukrainy. Oczywiście, te decyzje polityczne, które zostały przyjęte w 2015 roku są dopiero początkiem, dobrą podstawą dla prowadzenia dalszej pracy informacyjnej” – cytuję Wjatrowycza portal Glavred.info.

Zobacz więcej na temat sondaży ws. UPA

W kwietniu 2015 roku, w dniu wizyty prezydenta Polski Bronisław Komorowskiego, ukraiński parlament przyjął ustawę w której UPA uznana została za formację walczącą o niepodległość kraju. Jednocześnie w dokumencie znalazł się zapis przewidujący odpowiedzialność karną dla obywateli Ukrainy oraz cudzoziemców, którzy publicznie okażą lekceważący stosunek do tej formacji lub innych „uczestników walk o niepodległość Ukrainy w XX wieku”.

Autorem ustawy był Jurij Szuchewycz z Radykalnej Partii, syn dowódcy UPA Romana Szuchewycza bezpośrednio odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków na Kresach. Ukraińska Powstańcza Armia odpowiada za śmierć ponad 100 tysięcy Polaków z Wołynia i Małopolski Wschodniej.

Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Banderowska gnida Wjatrowycz fizycznie i mentalnie coraz bardziej upadabnia się do swojego mentora Lenina.W stylu Iliczapowiada bowiem:” decyzje polityczne które zostały podjęte w 2015r są dopiero początkiem,dobrą podstawą do…dalszej pracy informacyjnej” i takie sobie ble-ble-ble.W Kraju Rad Ilicza,każdy aktywista interpretowałby słowa Wjatrowycza jako potrzebę nasilenia propagandowej walki o dalszą banderowską indoktrynację Ukraińców.Gnida doskonale wie co i do kogo gada-taka jego dyspozycja.

  2. voy
    voy :

    wiatropędny nie rozumie jednego że wzrost poparcia wśród Ukraińców do zwyrodnialców i zbrodniarzy z oun/upa jest wprost proporcjonalny do niechęci jaka będzie narastać do Ukraińców w Polsce i Polakach. Pozostaje mieć nadzieje że de-bili pokroju wiatropędnego jest na Ukrainie niewielu a zdecydowana cześć ukraińskiego społeczeństwa potrafi trzeźwo ocenić i osądzić tą zbrodniczą organizację…cóż pożyjemy zobaczymy