Wiceprzewodniczący PO wygrał proces z TVP

Borys Budka, poseł i wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej oskarżył telewizję państwową o to, że niesłusznie zarzuciła mu kłamstwo.

Sąd przyznał rację politykowi PO. TVP musi przeprosić i sprostować nieprawdziwe informacje zarówno na wizji programu TVP Info jak i na jego portalu internetowym. Sąd rozpatrywał sprawę z powództwa Budki. W czasie jednej z debat w studiu TVP Info polityk pokazał rachunek za dwa opakowania leku Valcyte, podawanego osobom po przeszczepach. Cena za jedną sztukę leku jaka była uwidoczniona na paragonie opiewała na 1041,18 zł. co Budka wykorzystał do krytyki obecnego rządu. Przedstawiciele obozu rządzącego zarzucili mu jednak kłamstwo ponieważ, jak dowodzili, Valcyte znajduje się od 1 września na liści leków refundowanych i kosztuje 1,34 zł za sztukę.

Buudka pozwał TVP zaznaczając, że „w żadnym momencie swojej wypowiedzi nie twierdził, iż lek nie jest objęty refundacją w ogóle” – cytuje treść jego pozwu rp.pl – ”Wskazał natomiast na swego rodzaju patologiczną sytuację, która nie powinna mieć miejsca, mianowicie na przypadek, gdy dziecko nie jest objęte refundacją leku, pomimo iż powinno go zażywać zgodnie ze wskazaniami lekarza”. Sąd przyznał rację politykowi PO.

Budka pozwał także redaktora TVP Info, Samuela Pereirę, który zarzucił mu kłamstwo w sprawie leku w osobnym wpisie na swoim koncie na Twitterze. Posiedzenie sądu w tej sprawie miało się odbyć we wtorek po południu w Gliwicach, ale według informacji opublikowanej na Twitterze przez Budkę, Pereira już po raz drugi nie stawił się na rozprawie.

To nie pierwszy proces jaki telewizja publiczna przegrała z politykiem w trakcie bieżącej kampanii wyborczej. 30 września zapadł wyrok po ćtym gdy „Wiadomości” TVP zataiły przed widzami wynik Konfederacji Wolność i Niepodległość w jednym z sondaży choć komitet ten uzyskał wysoki jak na sondażowe notowania tej partii wynik 10 proc. poparcia. Serwis informacyjny TVP podał i zilustrował wyniki wszystkich pozostałych komitetów wyborczych oprócz Konfederacji. Także wówczas telewizja publiczna była zmuszona opublikować sprostowanie i przeprosiny pod adresem pominiętego komitetu.

rp.pl/kresy.pl