Rosja oskarżyła USA o wywożenie syryjskiej ropy

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji twierdzi, że Amerykanie eksploatują zajmowane przez nich syryjskie pola naftowe.

Oskarżenie takie wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Wierszynin sformułował w czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak stwierdził rosyjski dyplomata Amerykanie wywożą z Syrii nie tylko ropę naftową, ale także zboże.

“Nadal nadchodzą informacje o tym, że amerykańskie konwoje codziennie wywożą z Syrii do Iraku ropę i zboże” – powiedział Wierszynin, którego zacytowała w poniedziałek agencja informacyjna RIA Nowosti. Jak stwierdził, w dniach 1-23 marca granicę syryjsko-iracką przekroczyło około 300 cystern z ropą i ponad 200 ciężarówek z ziarnem.

“Okazuje się, że w czasie, gdy Syryjczycy ciepią z powodu ostrego niedostatku podstawowych produktów, włączając chleb i benzynę, z kontrolowanego przez USA obszaru za Eufratem szerokim strumieniem idzie kontrabanda syryjskich surowców naturalnych przy jednoczesnym degradacji ekonomicznej kraju w rezultacie jednostronnych sankcji, w efekcie będących formą kary zbiorowej.” – podsumował rosyjski dyplomata.

Amerykańskie oddziały rozpoczęły okupację syryjskich pól naftowych w syryjskiej prowincji Dajr az-Zaur jeszcze w październiku zeszłego roku. Choć amerykańskie oddziały zostały z części syryjskich obszarów wycofane jesienią 2019 r. kiedy to Waszyngton poświęcił interesy swoich kurdyjskich sojuszników, akceptując interwencję Turcji przeciw nim, jednak pozostały one na obszarze prowincji Dajr az-Zaur na lewym brzegu Eufratu, który już wcześniej zajęli Kurdowie. Znajduje się tam większość syryjskich zasobów ropy naftowej. I właśnie część z nich okupują do dziś amerykańscy żołnierze. W sierpniu zeszłego roku pojawiły się informacje, że tamtejsze separatystyczne struktury kurdyjskie porozumiały się z Amerykanami w kwestii eksploatacji przez tych drugich syryjskich pól naftowych.

ria.ru/kresy.pl