Polacy na Litwie: Minister kłamie

Rodzice uczniów szkół polskich na Litwie, pikietujący podczas piątkowego wiecu w obronie szkolnictwa polskiego pod Sejmem RL, są oburzeni postawą litewskiego ministra oświaty i nauki Gintarasa Steponavičiusa.

Zdaniem Renaty Cytackiej, reprezentującej Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie (FRSP), telewizyjna wypowiedź litewskiego ministra oświaty i nauki nie była niczym innym jak tylko stekiem kłamliwych informacji. Karygodna postawa ministra Steponavičiusa sprawiła, że rodzice uczniów szkół polskich biorący udział w wiecach przeciwko zmianom w ustawie o oświacie, wydali stosowne oświadczenie.

Ponadto wczoraj do Najwyższej Służby Etyki Służbowej zgłosili oni wniosek o zbadanie, czy minister oświaty i nauki Litwy nie przekroczył kompetencji urzędnika państwowego i nie naruszył wizerunku parlamentarzysty.

Oto treść wystosowanego oświadczenia:

W audycji „Savait?”, emitowanej w litewskiej telewizji państwowej, w dniu 25 września bieżącego roku, minister oświaty i nauki Litwy p. Steponavičius przedstawił kłamliwą informację dotyczącą nie tylko wydarzeń z 23 września, z wiecu protestacyjnego przed Sejmem RL, ale również o pracy grupy roboczej Polsko-Litewskiego Zespołu Ekspertów Edukacyjnych i Przedstawicieli Mniejszości Narodowych.

Oświadczamy, że kategorycznie nie zgadzamy się z wypowiedziami ministra G. Steponavičiusa:

1. Minister kłamał mówiąc, że „na wiec zwożeni byli nauczyciele i uczniowie, którzy nie wiedzieli dokąd jadą i w jakim celu”. Nazwał wiec niedemokratycznym. Naszym zdaniem niedemokratycznym jest bezczelne wprowadzanie Ustawy o Oświacie wbrew 60 tysiącom podpisów naszych rodaków.

2. Minister zarzucił, iż „nauczyciele, za namową polityków AWPL (kolejne mijanie się z prawdą), nie uczestniczyli w szkoleniach metodycznych w okresie wakacji”. Organizowanie dla nauczycieli szkoleń w okresie urlopowym jest szczytem głupoty. Obecnie jest przygotowany program nauczania dla szkół mniejszości narodowych, w celu ujednolicenia egzaminu z języka państwowego oraz poszczególnych przedmiotów, zgodnie z założeniem ustawy o oświacie z dnia 17 marca bieżącego roku. Dotarł on do dyrektorów szkół polskich dopiero na spotkaniu z wiceministrem edukacji i nauki V. Bacysem w dniu 14 września bieżącego roku.

3. Program do nauczania w ostatnich dwóch klasach języka litewskiego może i jest, ale to wcale nie znaczy, ze przeciętny uczeń, będzie go w stanie opanować. Musimy przecież brać pod uwagę przeciętnego ucznia, a nie wybitnego. Wszyscy lituaniści, z którymi mieliśmy kontakty, wątpią w to, aby wszystkim uczniom w 2 lata udało się nadrobić różnice programowe.

4. Członkowie Polsko-Litewskiego Zespołu Ekspertów Edukacyjnych i Przedstawicieli Mniejszości Narodowych, w wydanym oświadczeniu oznajmili: „nadal nie porozumiano się w kluczowych kwestiach – nieujednolicania programów nauczania języka litewskiego i egzaminu maturalnego (…)”.

Tego typu kłamliwe wypowiedzi ministra Steponavičiusa wprowadzają w błąd opinię publiczną na Litwie oraz podsycają i tak już nie małe waśnie narodowe. Bronimy dobrowolnie oświatę polską na Litwie. Braliśmy i nadal będziemy brali udział w wiecach, aż do uzyskania pozytywnych, satysfakcjonujących nas zmian. Robimy to dla dobra naszych dzieci.

W imieniu rodziców protestujących na wiecu
Renata Cytacka

Źródło: Wilnoteka.lt