PKP Intercity rozpoczęło odbiór szybkichpociągów Pendolino, jednak jak się okazało, wszystkie cztery składy miały usterki. Nie działały światła lub radio. Z powodu usterek spółka nie odebrała żadnego ze składów – poinformował jeden z dzienników.

Przedstawiciele przewoźnika są przekonani, że problemów można było uniknąć. Gdyby składy trafiły do Intercity w maju, pociągi byłyby już przetestowane.

Pierwsze Pendolino mają zacząć kursować od 15 grudnia bieżącego roku. Obecne usterki poddają jednak tę datę w wątpliwość – mówi poseł Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.

Z tego komunikatu możemy wywnioskować, że mamy do czynienia z niefrasobliwością producenta. To olbrzymi kontrakt (bo przecież 400 mln euro to bezpośrednio zakup pociągów, a 2,7 mld zł sięgała cała wartość kontraktu z serwisem) i pociągi powinny być wykonane perfekcyjnie. Dzisiaj możemy domniemywać, że w związku z tym, że wszystkie składy powinny wyjechać 15 grudnia (a odbiór techniczny się opóźnia) to możemy mieć wtedy do czynienia z wielkim chaosem. Wszystko to, co towarzyszy zakupowi tego pociągu, to, co towarzyszy temu kontraktowi, powinno być w szczególny sposób wyjaśnione– stwierdza Andrzej Adamczyk.

Intercity przyspiesza testowanie składów. Do końca października ma zostać przetestowanych w sumie dziewięć pociągów. Od przyszłego tygodnia będzie sprawdzać dwa składy w dni robocze i dwa w weekendy. Jeśli kolejne testy wypadną równie kiepsko, jak dotychczasowe, dotrzymanie terminu będzie trudne.

RIRM

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. fearco
    fearco :

    Wie ktoś jak wygląda sprawa ew. kar umownych i odszkodowań na wypadek niewywiązania się przez producenta z zamówienia w przewidzianym terminie? Tak sobie myślę, że nasze managiery to na pewno zabezpieczyły transakcję znacznie lepiej niż “Ruskie” w przypadku Mistrali. Rosjanie tylko czekają żeby Francuzi nie oddali okrętów – będą mieli zwrot kasy z duuuużą nawiązką, a technologię do budowy własnych już mają 🙂 http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14523

    • tutejszym
      tutejszym :

      To jest chyba pewnikiem że technologię i dokumentację już Rosjanie w znacznej mierze mają. Przed zakupem przez Polskę licencji na produkcję komputera serii ICL, chłopcy z WAT pojechali do Anglii, młodzi, przystojni, komunikatywni. Mieli dostęp do dokumentacji oraz do ośrodka obliczeniowego ICT. Z zakupu jednak jakoś nic nie wyszło. Dokumentacja ICL1900 “znalazła się” w Polsce, zbiory biblioteczne podstawowego oprogramowania ICL też ( tysiące programów i procedur wraz z pełną dokumentacją). Nawet znalazł się generator translatorów!!!. Tak powstała w ELWRO Wrocław maszyna Odra1300 (1305). ICT (ICL) jakieś pieniądze potem dostała, ale było już po herbacie. W Anglii zostały niepocieszone i rozkochane panienki z ośrodka ICT. Tak że mam osobiste niezłomne przekonanie że Rosjanie w miarę swoich (dużych) możliwości wszelką możliwą dokumentację pozyskali. Ale mogą dać plamę, posiadanie dokumentacji to jedno, ale posiadanie niezbędnej technologii i narzędzi do produkcji to drugie. Mam wrażenie że Rosjanie kupując za ciężkie pieniądze od wywiadu polskiego trofiejną dokumentację kilkakrotnie przekonywali się, że nie są w stanie jej wykorzystać, bo np. nie mogą osiągnąć zadanej czystości materiałów, o czym w dokumentacji przypadkiem nie było mowy. Ale kupowali i hurtem dobrze płacili Polakom. Przynajmniej do mnie swego czasu dochodziły takie plotki, tylko plotki.