Według ministra obrony Estonii, państwa bałtyckie zdecydowały się rozpocząć szczegółową analizę w zakresie wspólnego pozyskania wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych MLRS.

W miniony piątek, 21 maja, podczas spotkania w Szawlach (Šiauliai) na Litwie, ministrowie obrony krajów bałtyckich, Litwy, Łotwy i Estonii podpisali dokument w sprawie zacieśnienia współpracy na polu obronności i zdolności odstraszania. Podkreślono w nim też znaczenie relacji transatlantyckich i potrzebę obecności sił NATO w państwach bałtyckich.

Szef estońskiego resortu obrony, Kalle Laanet powiedział, że Estonia chce dążyć do intensywniejszej współpracy z Litwą i Łotwą w dziedzinie zdolności obronnych, w tym w zakresie obrony powietrznej, czemu mają służyć dodatkowe ćwiczenia. Dodał też, że trzy kraje bałtyckie prawdopodobnie wspólnie będą zamawiać systemy wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (MLRS).

„Wcześniej podkreślałem, że współpraca między Estonią, Łotwą i Litwą na polu rozwijania zdolności posiada wielki potencjał i pełni bardzo ważną rolę we wzmacnianiu bezpieczeństwa w regionie. (…) Stąd, zdecydowaliśmy dziś rozpocząć bardziej szczegółową analizę i prace przygotowawcze celem wspólnego pozyskania MLRS” – powiedział Laaner, cytowany w komunikacie prasowym estońskiego resortu obrony. Minister wizytował też stanowisko rakietowego systemu obrony powietrznej NASAMS w bazie powietrznej w Szawlach.

Ministrowie obrony krajów bałtyckich uważają, że kluczowe znaczenie ma nadal ich współpraca w kwestii obrony powietrznej. Ich zdaniem, zdolności te powinny być wzmacniane i rozszerzane. Służyć temu miałyby częstsze ćwiczenia w zakresie obrony powietrznej w regionie, wspólnie z innymi sojusznikami z NATO.

W ostatnim czasie w Estonii pojawiły się jednostki z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, uzbrojone w artylerię rakietową. Wśród nich były m.in. amerykańskie systemy M270 MLRS.

Przeczytaj: Amerykańska artyleria rakietowa dalekiego zasięgu przybyła do Europy

Należy zaznaczyć, że do tej pory żadne z państw bałtyckich nie posiadało na stanie uzbrojenia systemów artylerii rakietowej. Potencjał artyleryjskich tych krajów opiera się zasadniczo na moździerzach i haubicach holowanych, dopiero jakiś czas temu uzupełniony o samobieżne armatohaubice. Litwa zakupiła 16 używanych niemieckich armatohaubic PzH2000, podczas gdy Łotwa stawia na używane, austriackie M109A5Oe. Przypomnijmy, że w marcu 2017 roku zawarty został pierwszy kontrakt o łącznej wartości ok. 6 mln euro na dostawy 47 egzemplarzy (docelowo 53) M109A5Oe kal. 155 mm dla Łotwy. Ostatnio pisaliśmy, resort obrony Łotwy zawarł umowę z Austrią na zakup kolejnych 18 samobieżnych haubic M109A5Oe. Podobnie jak poprzednia partia, pochodzą one z nadwyżek austriackiej armii. Opisywane egzemplarze były do tej pory zakonserwowane w rezerwie magazynowej. Z kolei Estonia zdecydowała się na zakup do 18 południowokoreańskich K9 Thunder.

Według komentarzy w mediach branżowych, państwa bałtyckie mogą zdecydować się na systemy artylerii rakietowej z USA, np. amerykańskie gąsienicowe M270 MLRS lub kołowe M142 HIMARS.

lrt.lt / err.ee / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz