Ortodoksyjni żydzi po raz czwarty próbowali podpalić kościół w Jerozolimie

We wtorek Zgromadzenie Katolickich Ordynariuszy Ziemi Świętej (ACOHL) potępiło powtarzające się ataki izraelskich osadników na rumuński kościół prawosławny w Jerozolimie.

Oświadczenie ACOHL zostało opublikowane po kolejnej próbie podpalenia przez ortodoksyjnych żydów wejścia do kościoła znajdującego się w jerozolimskiej dzielnicy Musrara, położonego w pobliżu dzielnicy żydowskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Jak Izrael ukrywa niewygodne fakty dot. wypędzenia Arabów w 1948 roku

W oświadczeniu poinformowano, że miejscowy ksiądz zdołał szybko ugasić pożar. Zwrócono także uwagę, że nagrania monitoringu ukazywały grupę ortodoksyjnych żydów podkładających ogień.

„Ten akt wandalizmu jest czwartym w przeciągu miesiąca, wymierzonym w ten sam klasztor; podejrzewa się niektórych religijnych ortodoksyjnych żydów jako prawdopodobnych napastników” – przekazało ACOHL w oświadczeniu.

„My, Kościoły katolickie, jednoczymy się z Kościołami prawosławnymi i wszystkimi innymi wspólnotami chrześcijańskimi w Jerozolimie i stanowczo potępiamy takie akty wandalizmu, które ranią nie tylko chrześcijan, ale także wielu, którzy nadal wierzą w dialog i wzajemny szacunek” – dodano w oświadczeniu.

CZYTAJ TAKŻE: Izrael: rząd wypłaci odszkodowania za zaginione dzieci jemeńskich Żydów, ale nie przeprasza za aferę

Podkreślono, że  „czyny te są sprzeczne z duchem pokojowego współistnienia różnych wspólnot religijnych w mieście”, wzywając władze izraelskie do wszczęcia śledztwa w sprawie ataku i ścigania sprawców.

Arcybiskup grecko-prawosławnego Atallah Hanna powiedział: „Ubolewamy i potępiamy ten wandalizm, który wynika z rasizmu wobec kościołów, chrześcijaństwa i symboli chrześcijańskich, popełnianego przez grupy wyznające fanatyczne ideologie, odrzucające innych i lekceważące ich prywatność”.

Odniósł się do powtarzających się ataków jako „akcji mającej na celu wypchnięcie mnichów z tego klasztoru poprzez terroryzowanie ich i może być przesłaniem, że chrześcijanie nie są akceptowani na tym terenie”.

Kresy.pl / middleeastmonitor.com