Zdaniem premiera Węgier Viktora Orbana, przyjęcie przygotowanego przez Parlament Europejski i niemiecką prezydencję projektu włączającego mechanizm ws. warunkowości i praworządności do unijnego budżetu oznaczałoby zrobienie z Unii Europejskiej Związku Sowieckiego.

W piątek podczas cotygodniowego wywiadu na antenie Radia Kossuth, premier Węgier Viktor Orban mówił m.in. o kwestii uzależnienia wypłaty środków z budżetu UE od mechanizmu oceny praworządności. Powiedział, że w czwartek rozmawiał na ten temat z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, która miała mu powiedzieć, że pieniądze dla Węgier nie mogą zostać odebrane. Zapewniał, że środki finansowe na rozwój gospodarki będą, dodając, że wstępne regulacje opracowywane podczas trwającej niemieckiej prezydencji w Unii Europejskiej „tak naprawdę nie dotyczą prawa, lecz polityki”.

Węgierski premier zaznaczył, że w rozmowie powiedział Merkel, iż gdyby z mechanizmu oceny praworządności uczyniono obowiązujące prawo, to „zamienilibyśmy Unię Europejską w Związek Radziecki” [w języku węgierskim, niemieckim czy angielskim jest to zarazem rodzaj gry słów, jak „European Union”/„Soviet Union” – red.]. Przypomniał też, że przyjęcie tego aktu prawnego, wypracowanego wspólnie przez Parlament Europejski i niemiecką prezydencję, wymaga większości 2/3 i nie można go zawetować.

 

Węgierski premier powiedział, że w ZSRR warunki były narzucane z góry „przy braku jakichkolwiek kryteriów obiektywnych”, podczas gdy „komitet [centralny – red.] pociąga ludzi do odpowiedzialności na ideologicznych podstawach”.

– Jeśli ktoś nie stanął w szeregu, był surowo karany, i nie było od tego odwołania – zaznaczył Orban. – Taki był Związek Sowiecki. Jak czytam ten projekt, jest dokładnie taki sam. Bez obiektywnych kryteriów, na podstawie ideologicznej chcą szantażować kraje bez możliwości środków odwoławczych. Nie tego chcieliśmy, nie po to stworzyliśmy Unię Europejską, żeby dostać drugi Związek Sowiecki.

– Naprawdę, powinniśmy rozmawiać o epidemii i o udzielaniu natychmiastowej pomocy znajdującym się w kłopotach krajom południa [Europy] – powiedział Orban.

Premier Węgier odniósł się też do strategii Komisji Europejskiej ws. LGBTQ. Przyznał, że „powinny być takie grupy robocze” i nie uważa tego za coś niepotrzebnego, ale jego zdaniem dzieje się to w nieodpowiednim czasie i osoby podejmujące decyzje potrzebują więcej czasu na ocenę takich propozycji.

Mechanizm warunkowości został uzgodniony 5 listopada pomiędzy niemiecką prezydencją a Parlamentem Europejskim. Porozumienie to musi zostać jeszcze przegłosowane przez komisję budżetową PE, a potem przez cały Europarlament. Ostateczna decyzja w sprawie porozumienia należy do Rady UE, która dla przyjęcia projektu potrzebuje jednomyślności. Gdyby mechanizm warunkowości przeszedł, Rada UE mogłaby większością kwalifikowaną pozbawiać państwa UE dostępu do unijnych wypłat wysuwając zarzuty nieprzestrzegania praworządności lub ograniczania niezależności sądownictwa.

Jak pisaliśmy, według nieoficjalnych doniesień z Brukseli polski premier Mateusz Morawiecki zagroził zawetowaniem unijnego budżetu, gdyby wypłaty unijnych środków miały zależeć od „przestrzegania praworządności”. Wcześniej podobne ostrzeżenie wyszło z Węgier.

We wtorek Radio Maryja podawało, że zawetowaniem unijnego budżetu oraz Funduszu Odbudowy z tego samego powodu zagroził premier Węgier Viktor Orban.

CZYTAJ TAKŻE: Unijna komisarz za finansowym karaniem państw nie przestrzegających „praw LGBT”

HungaryToday.hu / RIRM / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply