PiS dąży do jak najszybszego przeprowadzenia przez Sejm nowelizacji ustawy o sądownictwie, żeby odblokować środki z KPO. Onet.pl podaje, że PiS „idzie na fundamentalne ustępstwa” i de facto „kapituluje przed Brukselą”, by uzyskać unijne środki.

Jak pisaliśmy, we wtorek wieczorem RMF FM podało, że Komisja Europejska wstępnie zgodziła się na zaproponowany przez Polskę projekt zmian w sądownictwie. Może to doprowadzić do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Według źródła radia w KE, jest to „na razie sygnał”, że przedstawiony przez polskiego ministra ds. europejskich, Szymona Szynkowskiego vel Sęka, projekt ustawy sądowej „idzie w dobrym kierunku”. Jak podano, zgody udzielił tzw. komitet sterujący, odpowiedzialny w Komisji Europejskiej za negocjacje z Polską. Jednocześnie, minister Szynkowski vel Sęk zapowiedział nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, żeby wypełnić „kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO”. Projekt minionej nocy wpłynął do Sejmu.

W nocy z wtorku na środę portal Onet.pl podał, że jego dziennikarze „zdobyli dokumenty opisujące przygotowywany kompromis PiS z Brukselą w sprawie wypłaty pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy”. W ocenie serwisu, są to „dokumenty sensacyjne”, ponieważ „pokazują, że PiS idzie na fundamentalne ustępstwa w sprawie sądów po to, aby dostać miliardy euro”.

 

„(…) to porozumienie to kapitulacja PiS, które zamierza się wycofać z większości kluczowych zmian w sądownictwie, wprowadzonych po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę” – komentuje Onet.pl. Zaznacza, że autentyczność dokumentów potwierdził w swoich źródłach w KPRP i w centrali PiS.

Jak podaje portal, „kompromis między Brukselą oraz PiS zapisany jest w dziewięciu punktach”. Przede wszystkim, w Sądzie Najwyższym faktycznie zostanie zlikwidowana izba, która miała odpowiadać za kwestie dyscyplinarne dotyczące sędziów. Zamiast tego, ich sprawy mają być rozpatrywane przez Naczelny Sąd Administracyjny. Ponadto, PiS wyraża zgodę na to, aby tzw. test niezależności sędziowskiej dotyczyła sędziów, powołanych przez Krajową Radę Sądownictwa.

Zmianie ma ulec również ustawa dyscyplinująca sędziów, czyli tzw. ustawa kagańcowa. Dotyczyła ona m.in. zakazu dla sędziów zajmowania się różnymi aktywnościami poza salą sądową, w tym w mediach społecznościowych. Część środowiska sędziowskiego twierdziła, że rozwiązania te mają służyć „kneblowaniu sędziów”, głównie tych, którzy krytycznie odnoszą się do zmian wprowadzanych przez ministra Ziobro.

„Jeśli obie strony zatwierdzą to porozumienie, w sądach dojdzie do rewolucji, która w praktyce oznacza cofnięcie części kluczowych zmian wprowadzonych przez Zbigniewa Ziobrę” – twierdzi Onet. Informatorzy portalu przyznają, że „taki kompromis może oznaczać najpoważniejszy kryzys w koalicji”, z uwagi na w zasadzie pewny sprzeciw ze strony Solidarnej Polski.

Jednocześnie, prezes PiS Jarosław Kaczyński ma zdawać sobie sprawę z tego, że nie zdoła wprowadzić takich zmian bez partii Ziobry. Z tego względu, mają być prowadzone negocjacje z PSL, które, według źródeł Onet.pl, są bliskie finału. Ponadto, nieoficjalnie prezydent Andrzej Duda nie będzie oponował i dał zielone światło dla „rewolucyjnych zmian”.

Portal zwraca uwagę nie tylko na daleko idące kompromisy ze strony partii Kaczyńskiego względem Brukseli, a też na ekspresowe tempo procedowania. Ma to świadczyć o desperacji PiS, by jak najszybciej „wydobyć z Brukseli pieniądze z KPO”. Według Onetu, pośrednio potwierdzałoby to nieoficjalne informacje o bardzo trudnej sytuacji budżetu państwa.

W środę rano poinformowano, że jeszcze przed południem marszałek Sejmu Elżbieta Witek spotka się z szefami klubów i kół w sprawie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. W spotkaniu ma uczestniczyć także premier Mateusz Morawiecki.

Ponadto, rzecznik PiS Rafał Bochenek powiedział na antenie Radiowej Jedynki, że „to ustawa ważna, pilna”. Jego partia chciałaby, żeby pierwsze czytanie projektu rozpoczęło się jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu. Nie wykluczył też, że w przyszłym tygodniu może zostać zwołane dodatkowe posiedzenie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

– Zależy nam, by możliwie szybko przeprocedować projekt noweli ustawy o SN, byśmy mogli przystąpić do złożenia wniosku o wypłatę środków z KPO. Mamy wstępne zapewnienia komisarza sprawiedliwości UE, że przyjęcie tych rozwiązań otworzy KPO dla Polski – powiedział Bochenek.

Szef klubu KO, Borys Budka zapowiedział już, że jego obóz polityczny nie zgodzi się na procedowanie nowego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym w nadzwyczajnym trybie.

Należy zaznaczyć, że w poniedziałek dziennik „Rzeczpospolita” napisał, że PiS jest gotowy do przyjęcia jeszcze w 2022 roku legislacji, która odblokuje Krajowy Plan Odbudowy. Zmiany legislacyjne miały dotyczyć np. „testu niezależności sędziego”.

„Rozpoczęcie prac w Sejmie zależy od przekazania przez Komisję Europejską ostatecznych i zamykających sprawę konkretnych warunków wypełnienia kamieni milowych” – powiedział „Rz” wysoko postawiony polityk PiS. Ponadto, partia Jarosława Kaczyńskiego ma być zdeterminowana do tego, by przyjąć nową ustawę nawet wbrew Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobro.

Jak wskazują doniesienia medialne, premier Mateusz Morawiecki przyznaje na zamkniętych spotkaniach, że bez pieniędzy z KPO polski budżet w przyszłym roku zacznie się rozlatywać. Premier ma obwiniać o brak środków Zbigniewa Ziobrę i jego stronników. Szef rządu wezwał w ubiegłym tygodniu ministrów do szukania oszczędności w resortach.

Czytaj także: Ziobro: Polska za 107 mld zł z KPO zapłaci do 2058 r. od 300 do 500 mld zł [+VIDEO]

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Podawaliśmy, że rząd zaakceptował ustalenia operacyjne do polskiego KPO. Chodzi o tzw. mierniki, czyli dokumenty weryfikujące, jak Polska wdraża tzw. kamienie milowe, które wcześniej wynegocjowała. KE zapozna się z przesłaną dokumentacją i ruszą negocjacje między UE a polskim rządem.

Zwracaliśmy uwagę, że we wrześniu br. Polska zapłaciła większą kwotę składek do Brukseli, niż otrzymała stamtąd przelewów z tytułu różnego rodzaju funduszy. Polska była we wrześniu „na minus” z powodu unijnych potrąceń.

Onet.pl / businessinsider.com.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply