W manewrach Trident Juncture 2018, które rozpoczęły się w Norwegii, bierze udział ponad 50 tys. żołnierzy i personelu wojskowego ze wszystkich krajów NATO, a także 10 tys. pojazdów, 250 samolotów i 65 okrętów.

W czwartek w Norwegii rozpoczęły się zapowiadane wcześniej manewry Trident Juncture 2018 – największe ćwiczenia wojskowe NATO od zakończenia zimnej wojny. Granicząca z Norwegią Rosja została poinformowała o ćwiczeniach i zaproszona do ich monitorowania.

W manewrach uczestniczy 50 tysięcy żołnierzy i personelu ze wszystkich 29 państw członkowskich NATO, a także 10 tysięcy pojazdów, 250 samolotów i 65 okrętów, w tym amerykański lotniskowiec. W ćwiczeniach biorą też udział żołnierze z Finlandii i Szwecji, krajów partnerskich Sojuszu. Wszystko potrwa do 7 listopada br. Miejscem ćwiczeń jest środkowa i wschodnia Norwegia, a także Północny Atlantyk i Morze Bałtyckie.

 

Jak podała agencja Associated Press, podczas ćwiczeń ma zostać zastosowany hipotetyczny scenariusz przywrócenia suwerenności kraju skandynawskiego po ataku „fikcyjnego agresora”. Uczestnicy ćwiczeń zostaną podzieleni na dwie grupy: siły południowe i siły północne. Będą wymiennie odgrywać role agresora i obrońcy terytorium Sojuszu.

Oficjalnym celem ćwiczeń jest upewnienie się, że siły NATO są wyszkolone i zdolne do wspólnego działania, a także gotowe do reakcji na wszelkie zagrożenia z dowolnego kierunku, zgodnie z zasadami Sojuszu. NATO chce też przy okazji sprawdzić zdolność swoich wojsk do przerzucania sprzętu z Ameryki Północnej i Europy.

Jeszcze przed rozpoczęciem manewrów sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnił, że Sojusz nie dąży do konfrontacji. Zwrócił w środę uwagę na podwyższenie gotowości sił zbrojnych, zwiększenie obecności na wschodzie oraz większe inwestycje NATO w obronność. Jak tłumaczył, manewry Trident Juncture są częścią tego podejścia.

Moskwa ma jednak inne zdanie na ten temat. W środę szef rosyjskiego resortu obrony Siergiej Szojgu ostrzegł, że Rosja może zostać zmuszona, by odpowiedzieć na wzmożoną aktywność NATO w pobliżu swej zachodniej granicy.

Wcześniej, na przełomie sierpnia i września br., Rosja przeprowadziła wielkie manewry Wostok-2018. Rosjanie podkreślali, że to największe rosyjskie manewry od czasu ćwiczeń Armii Radzieckiej w 1981 roku. W tegorocznych manewrach, według zapowiedzi, miało wziąć udział około 260 tys. żołnierzy, 900 czołgów, 1000 samolotów i śmigłowców. Wspólnie z Rosjanami ćwiczyli też żołnierze z Chin.

RIRM/ PAP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply