Diether Dehm nie widzi nic złego w zatrudnianiu byłego aktywnego członka RAF
Poseł Dehm od dawna budzi kontrowersje. Polityk “Lewicy” słynie z ostrych poglądów. O kandydacie na prezydenta Gaucku powiedział, że jest on “siewcą nienawiści polującym z upodobaniem na czarownice”. Joachim Gauck, będący wieloletnim prezesem Federalnego Urzędu ds. Akt Stasi, był niemieckim symbolem rozliczenze się z komunistycznymi zbrodniami w b. NRD. Diether Dehm z kolei był tajnym współpracownikowi wschodnioniemieckiej bezpieki.
Ostatnio wyszło na jaw, iż od lat zatrudnia w swoim biurze poselskim w Bundestagu byłego członka Frakcji Armii Czerwonej Christiana Klara. Pracownik Dehma był aresztowany w 1982 roku za współudział w morderstwie federalnego prokuratora generalnego Siegfrieda Bubacka i prezesa Dresdner Banku Jürgena Ponto oraz za porwanie i późniejsze zabicie prezesa związku pracodawców zachodnioniemieckich Hannsa-Martina Schleyera. Klar został skazany za swoje zbrodnie na dożywocie. Wyszedł jednak na wolność w 2008 roku po 26 latach kary.
Zatrudniany przez niemieckiego posła terrorysta nie odczuwał skruchy w sprawie swoich zbrodni sprzed lat: “W sensie politycznym, zważywszy na cele naszej walki, nie można mówić o takich pojęciach jak wina czy skrucha”. Dopiero kiedy starał się o zwolnienie warunkowe zmienił swoje nastawienie, dzięki czemu je otrzymał. Sam Dehm uważa zatrudnienienie terrorysty jako “resocjalizację”
kresy.pl / onet.pl / dw.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!