Macierewicz jest bezlitosnym myśliwym polującym na agentów – pisze z obawą niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Beata Szydło została „otoczona twardogłowymi” politykami i będzie miała jedynie ograniczony autorytet w swoim rządzie – napisał dziś niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”
„Skład gabinetu, który Beata Szydło przedstawiła w poniedziałek, został wyznaczony przez dominującego prezesa, który obwarował umiarkowaną szefową rządu szeregiem narodowo-konserwatywnych twardogłowych” – ocenia „FAZ”.
Niemiecki dziennik zwraca szczególną uwagę na postać Antoniego Macierewicza.
„Przed demokratycznym zwrotem, w czasach komunistycznego oporu Macierewicz odgrywał wybitną rolę, potem dał się jednak poznać jako bezlitosny myśliwy, polujący na komunistów, wietrzący wszędzie agentów i zamachy” – czytamy w “FAZ”.
Wśród innych “twardogłowych” “FAZ” wymienia Mariusza Kamińskiego oraz Zbigniewa Ziobrę. Jako “umiarkowanych” przedstawicieli rządu określa zaś szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego oraz ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego.
PAP/KRESY.PL
Myśliwy :D. To czemu w KOR dał się podejść Michnikowi? A może od poczatku wiedział co jest grane? Rozwala mnie ta waira, że PIS poluje na “agentów”, chocby z tej racji, że nie poznali się na Radku Sikorskim. Na swoich partyjnych kolegach i partnerach nie poznają się, a mają na agentów polować? Sądzę, że Macierewicz jest zdolny tylko od zrobienia czytski w polskiej armii. Jakiekolwiek wątpliwości co do sojuszy, Ukrainy, USA – trep wyleci z armii. Poza tym może być agentem 10 państw. Macierewicz to będzie oficer polityczny.
Zan ty wkoło z tym Sikorskim to są twoje argumenty? Wprowadź jakieś urozmaicenia i zrozum że Sikorski został wyrzucony z PIS i był w PO. Trep nie wyleci bo trep nie ma mieć zdania a jeśli chodziło ci o oficerów wyższej rangi to Wojsko Polskie powinno zostać odpolitycznione “odurzędniczone” i dofinansowane a także przeszkolone i powiązane z innymi siłami zbrojnymi grupy Wyszechradzkiej. I to się dzieje dzięki PIS, właśnie w tej chwili.
Macierewicz nie jest myśliwym, bo on by się postrzelił z dubeltówki. On jest po prostu nawiedzonym cymbałem. Stek bzdur, jakie wygłaszał nt. katastrofy smoleńskiej, przybiła wszystkie bzdury wygłaszane w telewizorniach naszego kraju od początku nadania pierwszej audycji telewizyjnej. PO podrzucała mu coraz to nowe pomysły, głoszone przez kolejnych “ekspertów”, a on je bezkrytycznie powtarzał. Dureń, to najłagodniejsze określenie tego człowieka, ale na dodatek nawiedzony dureń. Pod jego kierownictwem nasza armia straci wiele na swojej jakości.