Ostatnie decyzje Marynarki Wojennej RP pokazują, że w przypadku okrętu podwodnego „Orzeł” i trzech okrętów rakietowych typu „Orkan” nastąpiło odejście od planów głębokiej modernizacji tych jednostek na rzecz tylko bieżących napraw. Sprawę opisuje portal Defence24.pl.

Komenda Portu Wojennego w Gdyni poinformowała o wyborze firmy mającej przeprowadzić naprawy kompleksu hydroakustycznego MGK-400 na okręcie podwodnym ORP „Orzeł”, typu typu 877E – Kilo. Głównym kryterium wyboru była cena.

Naprawę przeprowadzi gdyńska firma JT Ship Service Tomasz Jatkowski, a głównym kryterium wyboru była cena. W ubiegłym roku Marynarka Wojenna RP zawarła z tą firmą dwie umowy dotyczące dostarczenia dla ORP „Orzeł” 6 kompletów kabli zasilających i naprawy peryskopów, łącznie za około 624 tys. zł. Jesienią 2019 r. naprawiano także wyrzutnie torpedowe, wyprodukowane jeszcze w ZSRR.

 

Serwis Defence24.pl zwraca uwagę, że na zakończenie postępowania przetargowego potrzeba było 3,5 miesiąca i przypuszcza, że powodem był brak chętnych na przeprowadzenie napraw za pieniądze zaproponowane przez Marynarkę Wojenną RP, tj. 1,6 mln zł brutto. Zaznacza, że zwycięska firma zdołała wynegocjować kwotę prawie 2,5 raza większą (4,1 mln zł).

Ponadto, portal ten podkreśla, że działania MW RP pokazują, że nie zdecydowała się ona na kompleksową modernizację głównego polskiego okrętu podwodnego, lecz „na niekończące się eliminowanie na bieżąco wykrywanych problemów technicznych”. Zwraca uwagę, że jest to zaskakujące podejście do okrętu, który po modernizacji mogłaby posiadać duży potencjał bojowy. Zaznacza też, że choć JT Ship Service z pewnością przywróci systemowi sonarowemu sprawność, to wciąż będzie to leciwy system sprzed ponad 30 lat, pozbawiony nowoczesnego systemu analizy dźwięku i bez połączenia z nowym, zautomatyzowanym systemem walki.

Według informacji Defence24.pl, MON otrzymało też co najmniej jedną ofertę obejmującą przeprowadzenie modernizacji okrętu podwodnego ORP „Orzeł”, żeby uczynić z niego pełnowartościową jednostkę do czasu zrealizowania (mocno opóźnionego) programu pozyskania nowych okrętów podwodnych„Orka”. Portal ujawnił, że „najbardziej zaawansowany projekt, zakładający współpracę z Polską Grupą Zbrojeniową, przedstawił koncern Naval Group” z Francji. Ponadto, gotowość do przeprowadzenia modernizacji okrętu zadeklarował niemiecki koncern TKMS, podobnie jak Naval Group starający się o kontrakt w ramach programu „Orka”. Również szwedzki koncern Saab, oferujący Polsce swoje najnowsze okręty A-26 posiada odpowiednie możliwości. „Jak na razie polski resort obrony decyduje się jednak na przysłowiowe <<łatanie dziur>>” – podsumowuje Defence24.pl.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Ponadto, podobna sytuacja dotyczy także trzech polskich okrętów rakietowych typu Orkan. Komenda Portu Wojennego w Gdyni rozpoczęła postępowanie mające wyłonić wykonawcę przeglądów i napraw na wszystkich tych jednostkach. Oznacza to odejście od wcześniejszych planów zakładających głęboką modernizację tych okrętów. Miałoby to z jednej strony podnieść ich możliwości bojowe, a z drugiej pomóc polskim stoczniom.

Prace na okrętach typu Orkan mają składać się z czterech części, realizowanych od połowy września do połowy listopada tego roku. Dwie pierwsze części obejmują przegląd roczny oraz sezonowy klimatyzacji na ORP „Piorun” i ORP „Orkan” oraz wykonanie przeglądu systemu monitoringu parametrów pracy siłowni okrętowej na ORP „Grom”. Według szacunków, łączne koszty mają zamknąć się w 422 tys. euro, przy czym zdaniem komentatorów może to być za mało.

Przypomnijmy, że według eksperta wojskowego, Maksymiliana Dury, najwyżsi państwowi decydenci nadal nie wiedzą, jaka ma być rola oraz zadania polskiej flotylli podwodnej – a od tego zależy jej docelowy kształt. W ostatnich latach koncepcja Programu Orka była co najmniej cztery razy modyfikowana, a zdaniem Dury w takich warunkach nie da się racjonalnie planować długofalowej modernizacji. Zaznacza też, że cała polska flota znajduje się w stanie „technologicznej zapaści”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Sytuację dodatkowo komplikuje pogarszający się stan polskich okrętów podwodnych. Jeszcze w 2019 roku ze służby powinny były zostać wycofane ostatnie dwa przestarzałe norweskie okręty typu Kobben (ORP „Sęp” i ORP „Bielik”), pochodzące sprzed pół wieku. Zwracano też uwagę, że ORP „Orzeł” wciąż nie może zostać ostatecznie naprawiony po awarii. Z kolei sam program „Orka” dotyczący pozyskania trzech okrętów podwodnych nowej generacji, który miał być kluczowym elementem budowy systemu odstraszania, „znika we mgle”. Plany zakupów zostały tu odsunięte co najmniej poza 2035 rok.

Przeczytaj: Nowe okręty podwodne dla Polski „znikają we mgle”

Jak pisaliśmy, miesiąc temu podano, iż rząd Szwecji rozpoczął oficjalne starania w parlamencie o zgodę na sprzedaż do Polski dwóch okrętów podwodnych typu A17 / Södermanland.

Na początku grudnia 2019 roku informowaliśmy, że MON przyznał się do prowadzenia ze Szwedami negocjacji ws. zakupu używanych okrętów podwodnych. Wówczas nie precyzowano, o jakie jednostki chodzi, choć komentatorzy mówili, że dotyczy to najpewniej jednostek typu A17/Västergötland. Wcześniej pisaliśmy, że ówczesne nieoficjalne doniesienia mówiły, że w ramach pozyskania trzech okrętów podwodnych nowej generacji (program „Orka”), polski rząd chce zastosować „rozwiązanie pomostowe” w postaci zakupu i za granicą starych okręty i ich odnowienia. Chodziło o dwie szwedzkie jednostki typu A17/Södermanland: „Södermanland” i „Östergötland”, czyli wprowadzone do służby w 1989 roku i zmodernizowane w 2003 roku okręty pierwotnie typu A17/Västergötland. Nieoficjalnie pisano wówczas, że mają one zostać wyremontowane w Szwecji, co najmniej za miliard złotych, po czym miałyby zostać przez Marynarkę Wojenną RP wyleasingowane, a w 2026 roku przekazane na własność. Zwracaliśmy wówczas uwagę, że wtedy będą to już jednak okręty blisko 40-letnie i nie wiadomo, czy będzie to miało wpływ na decyzję ws. przyszłego zakupu okrętów podwodnych typu A26 od Szwedów, czy też doprowadzi to do kolejnego przesunięcia terminu rozpoczęcia realizacji programu „Orka”.

Czytaj więcej: MON chce kupić używane okręty podwodne od Szwecji. Czy będzie to jedynie rozwiązanie pomostowe?

defence24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply