Rosjanie dosięgli ekstremistów aż z Morza Kaspijskiego. Cztery rosyjskie okręty odpaliły z niego 26 rakiet, które uderzyły w 11 celów.

Nagrania ukazuje też trajektorię lotu manewrujących pocisków.

news.liga.net/kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • zan
      zan :

      u nas tymczasem puszczają film o obronie Karbali przed irackimi powstańcami. Puszczać taki film w 2015 gdy jasne się stało, że efektem najazdu na Irak były poniesione przez Polskę koszty, zero zysków i chaos na Bliskim Wschodzie.

    • tutejszym
      tutejszym :

      Ale wtopa! Rosyjski ostrzał z Morza Kaspijskiego to blef! „Dorysowali” rakietom 1200 km, a teraz na gwałt zmieniają w Wikipedii.
      7 października 2015 http://kresy24.pl/73816/ale-wtopa-rosyjski-ostrzal-z-morza-kaspijskiego-to-blef-dorysowali-rakietom-1200-km-a-teraz-na-gwalt-zmieniaja-w-wikipedii/

      To miał być efektowny „militarny prezent” rosyjskiej armii na przypadające w środę 63 urodziny Władimira Putina, demonstracja potęgi Rosji. Szykuje się jednak totalna kompromitacja. Rakiety, które Rosjanie mieli jakoby w nocy wystrzelić z Morza Kaspijskiego w islamistów w Syrii nie mogły tam po prostu dolecieć!

      Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Obrony w Moskwie, rosyjskie okręty wystrzeliły 26 rakiet Kalibr-NK w cele Państwa Islamskiego w Syrii. Rakiety miały przelecieć 1500 km i precyzyjnie zniszczyć cele, o czym rano z dumą zameldował Putinowi minister obrony Siergiej Szojgu.

      Problem w tym, że rakiety Kalibr-NK, znane w terminologii zachodniej jako SS-N-27 Sizzler, mają zasięg… 300 km, czyli 5 razy mniejszy niż rzekomo przeleciały! Jakim więc cudem ostrzelano nimi cele w Syrii i czy w ogóle to zrobiono?

      O tym, że Kalibr-NK „lata” tylko na 300 km wiedzą doskonale eksperci wojskowi. Oficjalnie informowało zresztą o tym jakiś czas temu samo Ministerstwo Obrony Rosji w relacji z kutra rakietowego „Dagestan”, jednego z tych, które ubiegłej nocy miały wystrzelić owe rakiety w Syrię.
      „To pierwszy okręt Rosyjskiej Floty Wojennej uzbrojony w uniwersalne wyrzutnie rakiet Kalibr-NK, mogące razić cele nawodne i brzegowe z odległości 300 km” – podawała wtedy w komunikacie służba prasowa Południowego Okręgu Wojskowego FR.
      Najzabawniejsza jest jednak reakcja rosyjskich służb propagandowych po ujawnieniu w środę przez dziennikarzy „rakietowego blefu”. Otóż aby uniknąć kompromitacji na gwałt zaczęły one poprawiać… notkę o rakietach Kalibr-NK w rosyjskiej Wikipedii, „zwiększając” ich zasięg o 1200 km do 1500 km!
      Tylko w ciągu środowego popołudnia hasło to w Wikipedii było edytowane ponad 50 razy, gdyż autorzy raz po raz przywracali prawdziwą informację o zasięgu rakiet, zaś służby Kremla ponownie usiłowały ją zmienić…

  1. cris_71
    cris_71 :

    Teraz aby zaistnieć na arenie międzynarodowej jako niezależy kraj broniący własnych interesów i prowadzący niezależną politykę zagraniczną, Polska powinna wysłać swoje MiGi do ochrony rosyjskich bobmbowców w Syrii;) Chciałbym zobaczyć miny tych oszołomów w parlamencie europejskim, a szczególnie gębę Angeli;) W końcu jest takie stare porzekadło – wróg mojego wroga…..;)

    • kojoto
      kojoto :

      żebyś Ty nie miał zdziwionej miny jak zobaczysz Anielę z Władziem “tańczących przytulańca”… polandia raczej wysługuje się usraelowi, a Niemcy wyraźnie próbują uniezależnić się jako gracz.