Litewski europoseł Vytautas Landsbergis powiedział, że w obawie przed Polakami na Wileńszczyżnie nie można pozwolić na bezpośrednie wybory merów. Jego zdaniem, na Wileńszczyżnie wciąż narasta problem polskiego nacjonalizmu, a Polacy nie odnoszą się zbyt dobrze do Litwinów, którzy na tych terenach stanowią mniejszość.

Na Wileńszczyźnie od kilkunastu lat dominuje Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. Vytautas Landsbergis uważa, że należałoby ustawowo chronić mniejszość litewską w rejonach wileńskim i solecznickim, w których Polacy stanowią od 60 do 80 procent mieszkańców. W wywiadzie dla polskiego radia “Znad Wilii” europoseł wyraził obawę, że pośpieszna zmiana ordynacji wyborczej mogłaby doprowadzić do powstania dynastii merów.

O szybsze wprowadzenie bezpośrednich wyborów merów apelowała prezydent Dalia Grybauskaite. Politycy rządzącej partii konserwatywnej obawiają się jednak, że oddaliłoby to merów od partii, a to osłabiłoby zarówno same ugrupowania jak i cały system polityczny Litwy.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply