Na ile stać statystycznego Polaka, a na ile Europejczyka?
Portal superbiz.se.pl sprawdził, ile czasu musi pracować przeciętny statystycznie Polak, a ile Europejczyk, na kilka podstawowych i popularnych rzeczy.
Porównania dokonano w odniesieniu do: tabliczki czekolady, półlitrowej butelki wódki, paczki pieluch, roweru crossowego oraz metra kwadratowego mieszkania.
Według wyliczeń portalu różnice te są znaczące. W przypadku czekolady na jedna tabliczkę statystyczny Polak pracuje 7 minut, podczas gdy Europejczyk – tylko 2 minuty. Ten ostatni na butelkę wódki musi pracować nieco ponad kwadrans, a Polak niemal godzinę. Statystyczny Polak musi z kolei pracować cztery godziny, by kupić paczkę pieluch. Czyli cztery razy dłużej od Europejczyka. Z kolei statystyczny Europejczyk w ciągu 1,5 dnia zarobi odpowiednią kwotę, by kupić sobie rower crossowy. Polak musi na niego pracować cały standardowy tydzień roboczy, tj. 5 dni. Europejczyk na metr kwadratowy mieszkania pracuje niespełna tydzień. Polak musiałby harować blisko trzy tygodnie dzień w dzień.
Portal superbiz.se.pl zaznacza, że obliczenia dokonano w oparciu o wartości przeciętne, czyli uśrednione – w tym w skali całej UE. „Porównując się do tych z góry stawki, różnica byłaby o wiele większa” – pisze superbiz.se.pl. W przypadku Polski to z kolei średnia wyliczona przez GUS. Warto przypomnieć, że znaczna cześć Polaków zarabia zaś poniżej tej wartości.
superbiz.se.pl/ Kresy.pl
Czyli zwyczajowe pieprzenie bzdur, jak to Niemiec i “zachodnioeuropejczyk” jest rzekomo 5 razy bogatszy, choć żałosny poziom takich rzekomych porównań zna każdy, kto REALNIE zwiedzał Zachód i na tym Zachodzie kupował. Taka tuba propagandowa: jak to źle jest w Polsce i jak to dobrze jest Niemcowi. Sensu w tym niewiele, ale ci, którzy lubią naciągane porównania dwoją się i troją. Zero przekazu wiedzy o wysokim opodatkowaniu pensji Niemca. Zero wiedzy o REALNYCH pensjach netto, o realnych cenach usług i towarów na Zachodzie. Zero przekazu wiedzy o tym, że wielu Niemców cierpi niedostatek i ma dość wpuszczania multi-kulti z zasiłkami wyższymi niż słaba pensja tego Niemca. Takie pierdu-pierdu skopiowane z byle jakiej witryny, nie przystające do poziomu portalu kresy.pl
Polacy są najdłużej i najciężej harującą nacją w Europie. Pracują za gówniane pieniądze. W UE jedne z najniższych. Praca jest najczęściej gównianą śmieciową harówą, bez perspektyw, z wynagrodzeniem nie starczającym na przeżycie w nienormowanym czasie pracy. Zatrudnienie w administracji rządowej jest dla wielu ludzi z wyższym wykształceniem jedyną alternatywą dla pracy lub w fast foodzie, w handlu, albo w innych prymitywnych usługach.