Przywódca Białorusi uznał, że dzieci powinny dłużej spać, przez co będą bardziej zdrowe.

Szkoły średnie w Mińsku zaczęły otrzymywać rozporządzenia z urzędów oświaty o przeniesieniu rozpoczęcia lekcji z godziny 8. na 9. – informuje portal dw.com.

Zmiana jest następstwem orędzia prezydenta Łukaszenki z 21. kwietnia, w którym powiedział on, że choroby dzieci są spowodowane brakiem snu. Łukaszenko przywołał przykład swojego 13-letniego syna Nikołaja: „Pytam się, co robiłeś na pierwszej lekcji. – Wszyscy spali, więc i ja trochę się zdrzemnąłem. – Przecież jesteś synem prezydenta, tak nie można robić” – mówił Łukaszenka. Prezydent Białorusi uznał, że lekcje w szkołach powinny zaczynać się o godzinę później.

Jak pisze DW, decyzja białoruskiego przywódcy wywołała niemało zamieszania. Przede wszystkim poza jego ustnym poleceniem nie ma oficjalnego dokumentu, który sankcjonowałby zmianę czasu rozpoczęcia lekcji. Ponadto na Białorusi istnieją szkoły, które z powodu dużej liczby uczniów przeprowadzają nauczanie na dwie zmiany. Przesunięcie rozpoczęcia drugiej zmiany także o godzinę spowoduje, że uczniowie będą kończyć lekcje późnym wieczorem. Decyzja Łukaszenki komplikuje życie także rodzicom, którzy do tej pory zawozili dzieci do szkół jadąc do pracy.

Pełne wprowadzenie decyzji prezydenta w życie jest spodziewane dopiero od września, wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

CZYTAJ TAKŻE: Dramatyczny apel Polaka z Grodna – polskie szkoły na Białorusi zagrożone

Kresy.pl / DW

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply