Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że czeka nas “zawierucha gospodarcza” z bardzo wysoką inflacją i stagnacją w PKB.
Morawiecki przekazał również, że trwają prace nad “tarczą antyputinowską”, która ma obronić polską gospodarkę przed ekonomicznymi skutkami wojny w Ukrainie. Premier ocenił na antenie TVP Info, że Polskę i Europę czeka gospodarczo “trudny czas”.
“Zagrożeniem jest kilkunastoprocentowa inflacja, stagnacja wzrostu gospodarczego. Skala kryzysu zależy od tego, jak długo potrwa wojna” – powiedział Morawiecki, podkreślając, że “idzie duża gospodarcza zawierucha”.
Jak podaje money.pl, wedle ekonomistów BOŚ Banku w następstwie konfliktu zbrojnego w Ukrainie nastąpił skokowy (często kilkudziesięcioprocentowy) wzrost cen surowców (ropa naftowa, gaz, ziemny, węgiel, zboża).
Inflacja prawdopodobnie już w marcu ukształtuje się powyżej poziomu 10 proc. Rosnąć będzie także cena żywności w związku z wzrostem cen zbóż (Rosja i Ukraina to główni producenci pszenicy na świecie) i olejów roślinnych. BOŚ ostrzega, że od marca przez większość kolejnych miesięcy bieżącego roku wskaźnik inflacji będzie przyjmował wartości dwucyfrowe.
Jednocześnie według najnowszej prognozy banku BNP Paribas gospodarka Polski urośnie w tym roku tylko o 3,5 proc. Podobne szacunki przedstawiają eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Zobacz: Sondaż: 80% Polaków chce zamrożenia cen w sklepach
CZYTAJ TAKŻE: Świadczenia i wsparcie dla uchodźców z Ukrainy mogą sięgać dziesiątek miliardów
Kresy.pl / money.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!