Ciąg dalszy niejasności wokół zakupu śmigłowców dla polskiej armii. RMF FM informuje, że resort obrony utajnił postępowanie w tej sprawie. O sprawie reporter RMF dowiedział się dość przypadkowo. Urzędniczka MON Katarzyna Jakubowska pytana o postępy w zakupie maszyn, stwierdziła, że „postępowanie jest niejawne”.

Tego dlaczego postępowanie jest niejawne, nie wiadomo. Na to pytanie MON wciąż nie udzieliło odpowiedzi. Wiceminister obrony Bartosz Kownacki, który odpowiada za modernizację armii, w rozmowie z RMF nie chciał komentować sprawy zasłaniając się niewiedzą.

Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej, krytykuje utajnienie przetargu. Podstawowe dane takie jak liczba maszyn czy termin dostawy powinny być jawne – powiedział RMF FM.

Ocenia, że może to być próba ukrycia zamieszania. W tej chwili, po najróżniejszych zapowiedziach ministra Macierewicza, nikt już nie wie, ile, kiedy i od kogo tych śmigłowców będziemy kupowali – dodaje.

Jak przyznaje były szef resortu, część postępowań, które w przeszłości prowadziło MON, była niejawna, ale – jak tłumaczy – na ogół były to zakupy dla służb specjalnych.

Czytaj również: Będzie śledztwow sprawie przetargu na śmigłowce Caracal?

Warto podkreślić, że reporter RMF FM nie pytał MON o kwestie wrażliwe takie jak uzbrojenie czy dokładna specyfikacja techniczna maszyn. Pytał, czy MON zakończyło już analizy rynkowe w tej sprawie i czy ustalono, jaką liczbę maszyn i jakiego typu resort chce kupić w najbliższym czasie. I o szacunkowy koszt przedsięwzięcia.

Poprzedni rząd podpisał wstępną umowę z francuskim koncernem Airbus na zakup pięćdziesięciu śmigłowców wielozadaniowych Caracal. W październiku rozmowy offsetowe w tej sprawie zerwano, a kilka dni później MON ogłosiło, że śmigłowce kupi w innym trybie, w ramach tak zwanej pilnej potrzeby operacyjnej.

kresy.pl/ rmf24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply