MON w odpowiedzi na interpelację poselską ws. moder­ni­za­cji polskich sił pan­cer­nych udzieliło jedynie ogólnikowych informacji, zasłaniając się niejawnym statusem danych zawartych w oficjalnych dokumentach.

Miesiąc temu posłanka PiS, Anna Pieczarka, złożyła interpelację do ministra obrony narodowej w sprawie unowocześnienia polskich sił pancernych. Zaznaczył w niej, że z uwagi na ich obecny stan, szczególnie z uwagi na przestarzałe i niespełniające wymogów nowoczesnego pola walki czołgi T-72 i PT-91 „Twardy”, „natychmiast potrzebujemy nowego czołgu”. Posłanka wspomina w tym kontekście o koncepcji budowy całkowicie polskiego czołgu oraz o możliwości wejścia w kooperację z Koreą Południową ws. zakupu najnowszego czołgu K2 Black Panther. Zapytała w związku z tym, czy MON „realizuje plan modernizacyjny, który pozwoli na radykalne unowocześnienie naszych sił pancernych w najbliższych latach?” oraz „jakie rozwiązania zostały przyjęte w celu unowocześnienia naszych sił pancernych?”.

Przeczytaj: Hyundai Rotem zaoferowało polskim firmom wspólną produkcję czołgu podstawowego K2PL

25 września odpowiedzi na interpelację udzielił wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Odnośnie pierwszego pytania potwierdził ogólnie, że MON „realizuje plan modernizacyjny Sił Zbrojnych RP (również w zakresie wojsk pancernych) zgodnie z zapisami zatwierdzonego przez Ministra Obrony Narodowej „Planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku””. Nie podał jednak żadnych szczegółów, gdyż, jak tłumaczył, dane zawarte w tym dokumencie są niejawne.

Odpowiadając na pytanie o rozwiązania przyjęte w celu unowocześnienia polskich sił pancernych Skurkiewicz poinformował, że zostały one zdefiniowane w Wymaganiu Operacyjnym (WO) „Zdolność do rażenia celów pancernych i opancerzonych oraz siły żywej przy zapewnieniu możliwości manewru w trudnym terenie przez moduły batalionów czołgów” kr. „WILK”. Według wiceszefa MON, obecnie prowadzona jest w tej sprawie faza analityczno-koncepcyjna. Jednak i tu nie podano żadnych dodatkowych informacji, gdyż „dane zawarte w WO „WILK” są niejawne”.

Przeczytaj: Eksperci: nowy czołg dla Polski powinien powstać przy współpracy z zagranicą

Wiceminister zaznaczył, że „w celu utrzymania zdolności do rażenia przez pododdziały czołgów”, prowadzona jest obecnie modernizacja czołgów Leopard 2A4 do wersji Leopard 2PL oraz „remont z modyfikacją czołgów T-72”.

Zobacz: Czołgi Leopard 2PL trafiły do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej [+FOTO]

Czytaj również: Gen. Skrzypczak dla Kresy.pl: u nas nie ma modernizacji czołgów T-72, jest „pudrowanie g…a”

– Temat wejścia do projektu europejskiego czołgu jest dla nas raczej zamknięty, mówienie o tym to tylko polityka. My pilnie potrzebujemy czołgów o nowych zdolnościach. Trzeba natychmiast uruchomić program „Wilk” w kooperacji ze strategicznym partnerem dysponującym niezbędnymi technologiami, lub przekonać partnerów zagranicznych, Koreańczyków z czołgiem K2 lub Amerykanów z Abramsem, żeby weszli inwestycyjnie i technologicznie do polskiego przemysłu zbrojeniowego i zbudowali wspólnie z nami taki nowy czołg – mówił portalowi Kresy.pl gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

Zobacz więcej: Gen. Skrzypczak: pilnie potrzebujemy nowego czołgu, możemy zbudować go we współpracy z Amerykanami lub Koreańczykami

Jak pisaliśmy, polskie siły lądowe obsługują około 247 czołgów Leopard 2 A4 i A5 zakupionych od niemieckiej Bundeswehry, ale krajowa armia pilnie potrzebuje nowego wyposażenia, aby zastąpić zaprojektowane przez ZSRR czołgi T-72 i polskie PT-91. Lokalni obserwatorzy stwierdzili, że Warszawa może kupić do 800 nowych czołgów.

Sejm.gov.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    Nie jest żadną tajemnicą, że czołgi V generacji są juz projektowane w wielu firmach na świecie. Nie jest też tajemnicą, że nasza Najjaśniejsz przymierza się do zakupu nowoczesnego czołgu, będącego czymś pośrednim między 4, a 5 generacją i że nasza zbrojeniówka już od jakiegoś czasu kombinuje z projektami skrojonymi na 5-tą generację. Zatem nie sądzę, by z tego robiono wielką tajemnicę. Możliwości są zatem dwie. Albo rząd chce utrzymać w tajemnicy to, że nasze służby specjalne nie są w stanie zabezpieczyć naszej zbrojeniówki i SG przed węszeniem, albo chce utrzymać w tajemnicy to, że sprawa pozyskania nowoczesnego czołgu po prostu leży odłogiem. Stawiam na to drugie.