Minister spraw zagranicznych Iranu uda się do Rosji i Azerbejdżanu na rozmowy w sprawie Górskiego Karabachu

Minister spraw zagranicznych Iranu Dżawad Zarif odwiedzi w przyszłym tygodniu Rosję i Azerbejdżan, aby omówić sytuację w Karabachu – poinformowała w czwartek agencja prasowa Anadolu.

Jak poinformowała w czwartek agencja prasowa Anadolu, rzecznik irańskiego MSZ Saeed Khatibzadeh ogłosił, że wizyta Zarifa w Moskwie i Baku w poniedziałek i wtorek ma na celu „rozmowę z partiami regionalnymi”.

Przekazał, że w porządku obrad będą Górny Karabach, najnowsze wydarzenia w regionie, a także kwestie bilateralne. Wizyta ma miejsce kilka dni po zawarciu porozumienia pokojowego między Azerbejdżanem a Armenią, w którym pośredniczyła Moskwa, kończącym tygodnie walk o Karabach.

Iran z zadowoleniem przyjął porozumienie, mając nadzieję, że „doprowadzi ono do ostatecznych ustaleń dotyczących ustanowienia trwałego pokoju w regionie Kaukazu”.

Doniesienia o zamknięciu granicy Iranu z Armenią w ramach umowy pojawiły się w mediach społecznościowych kilka dni temu, wywołując poruszenie w Teheranie. Wiceminister spraw zagranicznych Iranu Abbad Aragczi, zareagował na nie twierdząc, że są nieprawdziwe.

Aragczi odbył niedawno tournée po Armenii, Azerbejdżanie, Rosji i Turcji, aby omówić irańską „propozycję pokojową” w sprawie kryzysu w Karabachu, wzywającą do zawieszenia broni i zakończenia okupacji.

Oficjalne źródła w Teheranie powiedziały agencji Anadolu, że kwestia bezpieczeństwa granic Iranu zajmie ważne miejsce w rozmowach Zarifa z urzędnikami w Moskwie i Baku.

Zobacz też: Szef irańskiego MSZ przybył do Wenezueli, odwiedzi też Kubę i Boliwię

Iran, który graniczy zarówno z Azerbejdżanem, jak i Armenią, tradycyjnie zachowuje neutralne stanowisko wobec konfliktu. Jednak w kraju rosną głosy na korzyść Azerbejdżanu.

Na początku tego miesiąca najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei jednoznacznie poparł prawo Azerbejdżanu do wyzwolenia terytoriów okupowanych, mówiąc, że należy szanować granice międzynarodowe.

Zobacz też: Iran wzywa do wycofania najemników z Górskiego Karabachu

Kresy.pl/Anadolu