Media: Abramsy dla Ukrainy mogą zostać dostarczone wcześniej niż zapowiadano

Amerykańskie czołgi Abrams mogą dotrzeć do Sił Zbrojnych Ukrainy szybciej niż wcześniej zapowiadano – poinformował w poniedziałek portal Breaking Defense.

Jak podał w poniedziałek portal Breaking Defense, czołgi Abrams mogą dotrzeć do Sił Zbrojnych Ukrainy szybciej niż wcześniej zapowiadano. Portal dowiedział się od Stanleya Browna, pierwszego zastępcy sekretarza Biura ds. Polityczno-Wojskowych, że decyzja o przydzieleniu czołgów w ramach programu USAI nie została jeszcze podjęta.

Zasugerował, że czołgi Abrams mogłyby zostać przeniesione z zapasów armii amerykańskiej za pośrednictwem Presidential Drawdown Authority (PDA). Takie posunięcie mogłoby potencjalnie przyspieszyć dostawę amerykańskich czołgów na Ukrainę.

Alternatywnie, może to być połączenie transferu pojazdów bojowych za pośrednictwem obu programów. Według Browna na razie w Stanach Zjednoczonych trwają dyskusje nad konkretną decyzją.

Brown przyznał, że nie jest jasne, kiedy zostanie podjęta ostateczna decyzja ani kiedy czołgi Abrams mogą przybyć na Ukrainę.

Jak informowaliśmy, wicesekretarz stanu Victoria Nuland oświadczyła w Senacie USA, że dostarczenie czołgów Abrams na Ukrainę “zajmie trochę czasu” i one nie pojawią się tam na wiosenną ofensywę. Przypomnijmy, że prezydent USA Joe Biden oficjalnie ogłosił dostawę 31 czołgów M1 Abrams na Ukrainę. Spośród nich zostanie utworzony jeden batalion czołgów.

Nuland oceniła, że Waszyngton nie będzie miał wystarczająco dużo czasu, żeby zdążyć dostarczyć obiecane czołgi przed spodziewaną, wiosenną ofensywą.

„Jak wiecie, Abrams to skomplikowany czołg i wymaga znaczącego szkolenia” – powiedziała. „Chociaż wczoraj je zatwierdziliśmy, to dostarczenie ich na pole walki zajmie trochę czasu. Nie pojawią się tam na czas, na wiosenną ofensywę”.

Na uwagę, że podjęcie decyzji w tej sprawie zajęło 6 miesięcy i przez ten czas jakieś czołgi miałyby być już gotowe do przekazania Ukraińcom, Nuland odparła, że na każdym etapie konsultowano się ze stroną ukraińską w kwestii jej potrzeb.

„Był taki czas jesienią, gdy zdobywali na polu walki dużą liczbę rosyjskich czołgów, które byli w stanie z powodzeniem wykorzystać podczas ofensywy chersońskiej i charkowskiej. Ale teraz potrzebują więcej, więc my odpowiadamy” – oświadczyła wicesekretarz stanu.

Dodajmy w tym kontekście, że według informacji portalu Politico na Ukrainę miałyby trafić Abramsy w wersji M1A2, posiadające m.in. ulepszone systemy optyczne i system zarządzania polem walki. Serwis zaznacza jednak, że mogą być problemy z terminem dostaw, gdyż obecnie zakłady produkujące te czołgi są zajęte realizowaniem na Abramsy M1A2 dla Polski i Tajwanu. Dostawy dla Polski mają zacząć się jeszcze w tym roku, a dla Tajwanu w 2024 roku.

Podczas przesłuchania republikański senator Jim Risch poruszył też wątek wozów bojowych Stryker, które mają otrzymać Ukraińcy. Zaznaczył, że strona ukraińska prosiła o takę wersję tych pojazdów, która jest uzbrojona w mocną armatę, porównywalną z tymi, które posiadają czołgi, ale administracja USA nie zgadza się na to i oferuje Ukrainie pojazdy z karabinami maszynowymi, bez ciężkiego uzbrojenia. W opinii Rischa, takie wozy „nie są niczym więcej, niż opancerzonymi taksówkami” i Pentagon powinien szybko zmienić zdanie w tej kwestii.

Kresy.pl/Breaking Defense

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply