We wtorek 6 grudnia br. o godz. 11 w kościele św. św. Piotra i Pawła we Lwowie odbędzie się pierwsze po 65 latach nabożeństwo – poświęcenie świątyni oraz liturgia, którą odprawi metropolita Ihor Woźniak, arcybiskup lwowski Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego.
Zbudowany w latach 1610-1635 dawny rzymskokatolicki Kościół św. Piotra i Pawła we Lwowie (popularnie zwany kościołem jezuitów) został po 1946 roku zamieniony na magazyn książek i czasopism Biblioteki im. Stefanyka (utworzonej w 1940 roku z polskich bibliotek, m.in. Ossolineum). W 2010 roku, decyzją Lwowskiej Rady Miejskiej, przekazano go grekokatolikom.
Aby przygotować kościół do nabożeństwa, w ciągu ostatnich dni z kościoła wywieziono ok. 2 milionów tomów. Obecnie wciąż pozostaje w nim blisko 300 tys. sztuk, w tym – jak podaje służba prasowa Lwowskiej Rady Miejskiej – „unikalne obcojęzyczne wydania”.
Dwa tygodnie temu głośno stało się we Lwowie oraz w Polsce, po publikacji naszego portalu, o barbarzyńskiej formie w jakiej wywożone są do nowego magazynu znajdujące się w kościele wydawnictwa. Pisaliśmy wówczas: „Jak informuje ukraiński portal zik.com.ua, bywa że leżące w kościele od 65 lat księgi wypadają żołnierzom z rąk i upadają na ziemię. Wylatujące z nich kartki są wkładane z powrotem byle jak i przypadkowo„.
[link=http://kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/we-lwowie-niszcza-zbiory-ossolineum]
Po zamieszaniu jakie one wywołały, sposób transportu poprawił się – stare wydawnictwa zostały opakowane w papier i obklejone taśmą, przez co kartki z nich już nie wypadały. Na miejsce zostało przywiezionych także więcej żołnierzy, którzy odtąd podawali sobie tomy z rąk do rąk, a nie jak wcześniej – rzucali nimi. Wszyscy zostali też wyposażeni w rękawiczki.
Osoby odpowiedzialne za ten skandal zostały także zmuszone do tłumaczenia się:
„Jeżeli gdzieś może, no to młodzi chłopcy, rozumiecie, oni nie mogą ustać spokojnie na miejscu, młoda siła, buja się, gdzieś może coś i rzucili, to niedobrze, ale my zwróciliśmy im uwagę, tam są nasi pracownicy” – powiedział portalowi zik.com.ua wicedyrektor Lwowskiej Narodowej Biblioteki Naukowej im. Wasyla Stefanyka Wasyl Fersztej.
„Tak, zabroniłem jej kręcić, jeżeli pan nie pokazuje legitymacji, ona nie przedstawiła się do końca prawidłowo, nie pokazując legitymacji, proszę ją o wybaczenie, jeżeli ją to bardzo obraziło” – powiedział z kolei o. Stepan Sus, przewodniczący kurialnego Centrum Kapelaństwa Wojskowego Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego, który przejściowo podał się nawet z tego powodu do dymisji
Niestety nie trwało to długo i kilka dni później sprawa „wróciła do normy”. W ubiegły czwartek redaktor portalu zik.com.ua był świadkiem, jak przy transporcie ksiąg pracowało trzech żołnierzy, stojących w odległości ok. 2 metrów od siebie i „po staremu” rzucało do siebie starymi wydawnictwami, które co jakiś czas upadały na ulicę.
Ta bulwersująca sprawa zmierza już do swojego finału. Dlatego na koniec chcemy podziękować dziennikarzom ukraińskiego portalu ZIK.com.ua, którzy na szczęście „nie wykazali minimum zaufania” (do czego wzywali niektórzy polscy blogerzy ze Lwowa) do osób odpowiedzialnych za transport cennych wydawnictw i nagłośnili sprawę barbarzyńskiej formy ich przewożenia. Dzięki nim, być może, udało się uratować część z nich.
Kresy.pl
Zobacz także:
[link=http://kresy.pl/wydarzenia,ukraina?zobacz/sprawa-lwowskiego-ossolineum-pytania-pozostaja]
Jest to kolejny dowód na ukrywanie prawdziwych intencji władz ukraińskich celowo niszczących ślady Polskiej kultury na Kresach.I tworzących ,,kulturę „ukraińską .Aż serce boli ,że jesteśmy bezsilni wobec takich działań.
bu-bu-bu…Panie Hetmanski, niech Pan pylnuje swoich durniow
Nie wiem czy to prawda, że jest Pan profesorem, ale jeżeli to prawda to.. Nie skomentuje, bo mi sie śmiać chce. Nie wiem czy ta strona to dla was obu sposób odreagowania jakiś frustracji życiowych i poplucia na siebie?
Nie wiem czy to działanie przeciw polskiej kulturze, to raczej działanie przeciw kulturze w ogóle. To taki po bolszewicki, barbarzyński relikt. Przykre to…
Dlaczego polska nie żąda zwrotu dziedzictwa kulturowego naszego kraju dlaczego nasze stare księgi polskie księgi nadal znajdują się w rękach Ukraińców to hańba by nasze dzieła. Sztuki znajdowały się na terenach okupowanych przez komunistów a teraz przez faszystów z twz. pseudo państwa ukraina