Białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka wskazał winnych zaostrzenia sytuacji politycznej na Białorusi – jest ono jego zdaniem wynikiem działań Polski i Niemiec.

„Na pewno zauważyliście jak agresywnie atakują Białoruś Niemcy i Polacy. Niech mnie powstrzymują przedstawiciele służb, ale ja jestem zmuszony powiedzieć prawdę, że wszystkie programy i ogromna część pieniędzy szła z Niemiec i Polski lub przez Niemcy i Polskę. Tam pisano programy zniszczenia ustroju konstytucyjnego. To nie wymysł specsłuzb. To zeznania tych, którzy to organizowali” – powiedział cytowany przez agencję Biełta Łukaszenko.

„Dziś nikt nie wątpi że przeciwko naszemu państwu zorganizowano spisek” – podkreślił również białoruski prezydent. Jego zdaniem był on sponsorowany przez zagraniczne specslużby, „a rola wykonawców przypadła miejscowym odszczepieńcom, politycznym żulikom”

„Niektóre fakty można już ujawnić w procesie śledztwa, media już opowiedziały o tym narodowi białoruskiemu” – dodał. Zdaniem Łukaszenki, ludzie ze zrozumieniem odnieśli się do działań władz, „zdecydowanie broniącej porządku i państwowości”.

Łukaszenka odrzucił przy tym zarzuty, że resorty siłowe działały przeciwko państwu i dezinformowały prezydenta, mając najprawdopodobniej na myśli oskarżenia wysuwane przez opozycję, że zamieszki to dzieło prowokatorów i specłużb. „Żadnych działań organy broniące prawa nie podejmowały i nie będą podejmować bez sankcji prezydenta” – dodał.

Podczas dzisiejszego spotkania z ministrami Łukaszenka skomentował zapowiedzi wprowadzenia sankcji przeciwko Białorusi „W przypadku, gdy ktoś spróbuje wprowadzić przeciwko krajowi ekonomiczne czy inne sankcje, musimy od razu zareagować, przygotować odpowiednie odpowiedzi nawet te najcięższe”. Zdaniem Łukaszenki nie będzie zgody na „rozmawianie z Białorusią z pozycji ultimatum czy siły”

Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply