W nocy wybuchł pożar blisko 30-piętrowego bloku mieszkalnego w zachodniej części Londynu. Do szpitali trafiło 30 osób. Zdaniem świadków, liczba ofiar śmiertelnych może być wysoka. W budynku mieszkali w większości muzułmanie.

27-piętrowy Grenfell Tower apartamentowiec stanął w ogniu w zachodniej części Londynu, w dzielnicy West Kensington.

Pożar wybuchł około północy czasu lokalnego, choć w tamtym czasie wielu mieszkańców wieżowca nie spało. Większość z nich stanowili muzułmanie, w tym – wg doniesień medialnych – imigranci, którzy ze względu na trwający ramadan dopiero po zmierzchu zaczęli jeść posiłek. Zdaniem niektórych świadków, znacznie pomogło to w przeprowadzeniu ewakuacji.

Budynek, w którym wybuchł pożar, to faktycznie wysoki blok mieszkalny, zbudowany w  1974 roku. Niedawno przeprowadzono w nim prace remontowe, w tym pokrycia zewnętrznego. Wymieniono wówczas okna, a także wzmocniono elewację. Rezydenci krytykowali jednak jakość przeprowadzonych prac. Zamieszkiwali w nim raczej ludzie niezamożni.

Z ogniem walczyło 200 strażaków z 40 wozami strażackim. Jak podała londyńska straż pożarna, w budynku w którym wybuchł pożar, mieszkało kilkaset osób. Na razie przyczyna pożaru nie jest znana.

W tej chwili wiadomo, że 30 osób trafiło do pięciu szpitali. Według brytyjskich mediów, nie wszyscy mieszkańcy budynku zdołali się ewakuować. Przytaczane są relacje świadków, według których na wyższych piętrach byli uwięzieni ludzie, z którymi później stracono kontakt i nie wiadomo, co się z nimi stało. Niektórzy twierdzą, że uciec zdołała mniej niż połowa mieszkańców budynku, a zginąć mogło kilkadziesiąt osób, a nawet więcej.

Przeczytaj także: KOLEJNE ARESZTOWANIA W ZWIĄZKU Z ZAMACHEM W LONDYNIE

Według relacji dwóch mieszkańców budynku, przyczyną pożaru mogła być awaria instalacji elektrycznej w rejonie czwartego piętra. Londyńska straż pożarna odmówiła spekulacji na temat przyczyn pożaru.

Z kolei operator londyńskiego metra Transport for London poinformował, że ze względu na pożar została wyłączona z użytku pobliska stacja Latimer Road, a pociągi żółtej linii Circle i różowej linii Hammersmith and City nie kursują na odcinku Latimer Road – Hammersmith.

[AKTUALIZACJA: 9:15]

Londyńska straż pożarna potwierdza, że są ofiary śmiertelne.

Reuters / rmf24.pl / TVP Info / Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply