Litewskie przedsiębiorstwo Maxima Grupe podało, że wezwanie na akcje Emperii, polskiego właściciela sieci handlowej Stokrotka zakończyło się sukcesem.
W wezwaniu Maxima Grupe na akcje Emperia złożono zapisy na sprzedaż 11 559 259 akcji, co stanowi 93,7 proc. wszystkich udziałów w spółce. Litewska grupa poinformowała, że wartość transakcji wynosi około 276 mln euro. Maxima stanie się największym prywatnym inwestorem z kapitałem litewskim w Polsce.
Wezwanie zostało ogłoszone w listopadzie 2017 roku. Maxima chciała wówczas akcje po 100 zł za sztukę. Zapisy rozpoczęły się w grudniu i pierwotnie miały zakończyć w lutym, jednak firmy czekały na zgodę UOKiK na przejęcie. Urząd uznał sprawę za bardziej skomplikowaną i skierował ją do drugiego etapu.
CZYTAJ TAKŻE: Kommiersant: Polska firma Smyk zamyka działalność w Rosji
Ostatecznie UOKiK 5 kwietnia wydał zgodę, wskazując, że po przeprowadzeniu analizy uznał, że nie dojdzie do zagrożenia dla konkurencji w tym segmencie rynku, w którym działają Stokrotki – czyli tzw. marketów blisko domu.
Przeprowadzone postępowanie wykazało, że na żadnym z lokalnych rynków nie dojdzie do ograniczenia konkurencji. Po przejęciu Emperii, Maxima Grupe będzie musiała w dalszym ciągu rywalizować z innymi przedsiębiorcami. Oznacza to, że konsumenci nadal będą mieli duży wybór sklepów blisko domu. Zarówno tych dużych, jak i tradycyjnych – powiedziała wtedy wiceprezes UOKiK, Michał Holeksa.
Przejęcie właściciela sieci Stokrotka ma zostać sfinalizowane 18 kwietnia. Sieć Stokrotka posiada 437 marketów, co stanowi 20 proc. udziału w rynku sklepów blisko domu. Podczas publikacji wyników za 2017 rok prezes Emperii Dariusz Kalinowski zapowiadał, że spółka chce otworzyć w tym roku 120 sklepów – w poprzednim zwiększyła ich liczbę o 77. Przychody Emperii w 2017 roku wyniosły ponad 2,57 mld zł, a zysk netto 35 mln zł.
Kresy.pl / gazeta.pl
Czy UOKIK protestował jak Biedronka i Lidl zawładneły rynkiem spozywczym w Polsce?
I proszę bardzo, pisiaci, występując oczywiście z biało-czerwonymi proporczykami, mając pełne gęby patriotycznych frazesów, tyle się naopowiadali o polskim kapitale, że kapitał ma narodowość, o wspieraniu polskiej przedsiębiorczości, start-upach, itp., a tutaj prawda wychodzi na wierzch. Sieci polskich sklepów jest coraz mniej i to również jest element wynaradawiania.