Litwa, Łotwa i Estonia wstrzymały w sobotę rano wszelkie przepływy energii elektrycznej na połączeniach z Rosją i Białorusią.
Państwa bałtyckie – Estonia, Łotwa i Litwa – rozpoczęły odłączanie się od rosyjskiej sieci energetycznej i przyłączanie się do sieci UE. Chodzi o odłączenie się od poradzieckiego systemu IPS/UPS i kontroli częstotliwości obszaru BRELL w Moskwie.
Tak zwana sieć energetyczna BRELL – obejmująca Białoruś, Rosję, Estonię, Łotwę i Litwę – jest kontrolowana niemal w całości przez Moskwę. Powstała po rozpadzie ZSSR w celu zapewnienia stabilnych dostaw energii elektrycznej do jego byłych części.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w trybie “izolowanej wyspy”. Oznacza to, że trzy kraje będą samodzielnie kontrolować częstotliwość pracy sieci i ją bilansować.
Podczas pracy w trybie izolowanej wyspy kraje mają do dyspozycji połączenia stałoprądowe z Polską, Szwecją i Estonią. Mogą z nich korzystać w razie potrzeby.
Czytaj: Unia Europejska nadal uzależniona jest od rosyjskiego gazu i dostaw uranu
Ostateczna synchronizacja z europejskimi sieciami ma nastąpić w niedzielę wczesnym popołudniem za pośrednictwem połączenia LitPol Link, które stanie się wtedy linią synchroniczną.
Kraje bałtyckie to ostatnie kraje UE, które nie są jeszcze połączone z systemem przesyłowym Europy kontynentalnej CESA (Continental Europe Synchronous Area) i funkcjonują w ramach współpracy energetycznej wykorzystującej poradziecką infrastrukturę.
Już w 2018 r. trzy kraje bałtyckie podpisały umowę z Komisją Europejską w sprawie synchronizacji swoich sieci energetycznych z Europejską Siecią Operatorów Systemów Przesyłowych Energii Elektrycznej (ENTSO-E).
Zobacz także: Kraje bałtyckie i Polska wzywają UE do zaprzestania importu gazu LNG z Rosji
aa.com.tr / wiadomosci.onet.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!