Polacy dużo mówią o „zbrodniach” UPA, niech więc opowiedzą o pogromie w Jedwabnem, gdzie banda niemieckich i polskich zbrodniarzy zabiła kilkuset Żydów – napisał Bohdan Czerwak, lider melnykowskiej frakcji OUN.
W piątek lider melnykowskiej frakcji OUN Bohdan Czerwak zamieścił na platformie społecznościowej X wpis, będący najpewniej komentarzem do tematu ludobójstwa na Wołyniu, dokonanego głównie przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA, który w ostatnim czasie mocniej zaistniał w dyskursie publicznym.
„Polacy dużo mówią o ‘zbrodniach’ UPA. Ale niech więc opowiedzą o pogromie w Jedwabnem z 1941 roku, gdy banda niemieckich i polskich zbrodniarzy zagnała 300 Żydów, w tym kobiety i dzieci do stodoły, oblali ściany naftą i podpalili. Łącznie w strasznych męczarniach zginęło kilkuset Żydów” – napisał Czerwak.
Zobacz: Ambasador Izraela w Polsce manipuluje na temat pogromu w Jedwabnem
Zobacz także: Ziemkiewicz: Dokończyć proces ekshumacji w Jedwabnem
Поляки багато розповідають про «злочини» УПА. Але тоді хай розкажуть про погром 1941 у Єдвабному, коли банда німецьких і польських злочинців загнала 300 євреїв, зокрема жінок і дітей до стодоли, облили стіни гасом і підпалили. Загалом у страшних муках померло кілька сотень євреїв pic.twitter.com/6qdCOU7haW
— Богдан Червак (@bogdanchervak) August 30, 2024
Czytaj także: Lider OUN: Polacy nie wyciągnęli lekcji z Wołynia
Parę dni wcześniej zamieścił inny wpis, w którym twierdził (niezgodnie z prawdą), że „na Ukrainie nie ma zakazu ekshumacji pochowanych Polaków”.
„Natomiast Polska nie realizuje umowy dwustronnej ws. ochrony miejsc pamięci, w tym co do ukraińskich pochówków, jakie zdewastowano w Polsce. Jeden z najsłynniejszych znajduje się na górze Monastyr. Stąd nie ma podstaw, by uwzględniać polskie prośby” – oświadczył. Do wpisu dołączył zdjęcie wyeksplorowanego hełmu z symbolem III Rzeszy.
В Україні немає заборон на ексгумацію поховань поляків. Натомість Польща не виконує двосторонні угоди з охорони місць пам’яті, зокрема щодо українських поховань, які зруйновані у Польщі. Одне з найвідоміших – на горі Монастир. Через це не має підстав розглядати польські запити pic.twitter.com/DO9LtthKkq
— Богдан Червак (@bogdanchervak) August 29, 2024
Przeczytaj: Ambasador Ukrainy żąda odbudowy pomnika OUN-UPA. „Polska musi odrobić pracę domową”
Czytaj również: Ambasador Ukrainy twierdzi, że nie ma zakazu ekshumacji szczątków Polaków i żąda odnowienia pomnika OUN-UPA
Przypomnijmy, że od lat wielu historyków i publicystów domaga się nowego zbadania sprawy zbrodni w Jedwabnem, m.in poprzez dokończenie ekshumacji ciał ofiar. W 2016 roku historyk Piotr Gontarczyk napisał: “Jeżeli dysponujemy tak znakomitymi narzędziami, jakimi są archeologia i medycyna sądowa i tych możliwości się nie wykorzystuje – nie zbadano dokładnie miejsca pochówku tych ofiar zbrodni w Jedwabnem. Tak naprawdę nie znamy wielu elementów, bo co na przykład, jeżeli znajdziemy tam amunicję i broń i okazałoby się, że ludzie byli rozstrzeliwani. To zasadniczo zmieniłoby sytuację. Takie sytuacje trzeba wykluczyć. Należy to dokładnie zbadać”.
Zobacz: Ziemkiewicz: Dokończyć proces ekshumacji w Jedwabnem
Należy zaznaczyć, że szef melnykowskiej frakcji OUN jest w ostatnim czasie dość aktywny, jeśli chodzi o komentowanie spraw związanych z relacjami polsko-ukraińskimi, szczególnie w kontekście zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Miesiąc temu odgrażał się w mediach społecznościowych, że nie pozwoli Polakom zakazać symboli OUN i UPA. Był to komebtarz do podjętej wcześniej uchwały Sejmu, w której przypomniano, iż w 2016 r. w hołdzie ofiarom Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, przypadający 11 lipca.
„Sejm RP niemal jednogłośnie (…) poparł rezolucję potępiającą ideologię i symbole OUN i UPA, bezczeszczącą pamięć naszych Bohaterów, oskarżanych o „ludobójstwo” i inne zbrodnie, w których nie brali udziału. Tak, nie pomyliłem się, zrobił to polski parlament, a nie Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej. Choć nie mam wątpliwości, że taka rezolucja zostałaby jednomyślnie przegłosowana w Moskwie” – oświadczył wówczas Czerwak.
Parę tygodni wcześniej skomentował odsłonięcie w Domostawie pomnika “Rzeź Wołyńska”. Twierdził, że Polacy sami sobie kopią grób.
Nie jest to pierwsza taka wypowiedź Czerwaka, w jego opinii fakt, że Cmentarz Orląt znajduje się we Lwowie, jest “gestem” ze strony Ukraińców, którego nie potrafią docenić Polacy. W związku z tym domaga się zmiany “statusu Cmentarz Orląt”:
“Teraz niezwykle ważne będzie zajęcie się statusem “cmentarza orląt”. Polacy nie docenili gestu ze strony Ukraińców, którzy umożliwili pochówek Polaków – uczestników wojny ukraińsko-polskiej. Cmentarz orląt może zamienić się w miejsce pielgrzymek polskich szowinistów i prowokatorów, którzy marzą o polskim Lwowie i Polsce od morza do morza”.
Z tego powodu Czerwak wyrażał swoją troskę o “bezpieczeństwo” Polaków: “Nie można do tego dopuścić, przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo samych Polaków, którzy nigdy nie odrobili lekcji z doświadczeń zdobytych w Galicji w 1918 r. i na Wołyniu w czasie II wojny światowej”.
Czerwak groził Polakom użyciem siły na początku 2017 roku: “Myśli [Jarosław Kaczyński], że istnieje jakaś siła, która może zmienić nastawienie Ukraińców do OUN, UPA, Konowalca, Melnyka, Bandery, Olżycza, Szuchewycza. Taka siłą nie istnieje. O czym przekonali się moskale. Polacy też chcą się przekonać?” – odgrażał się wówczas lider frakcji melnykowskiej OUN.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!