W sobotę libańska policja użyła gazu łzawiącego wobec uczestników protestów, które odbywały się Bejrucie. Policjanci ochraniali budynek parlamentu przed protestującymi. Demonstranci domagali się, aby winni wtorkowej eksplozji, zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
Libańska policja, która ochraniała w sobotę parlament, użyła gazu łzawiącego wobec protestujących po wtorkowej eksplozji w Bejrucie. Uczestnicy demonstracji usiłowali przedrzeć się przez barykady blokujące dostęp do budynku – informuje agencja „Reuters”.
Około pięciu tysięcy osób zgromadziło się w sobotę w centrum Bejrutu, na placu Męczennika. Uczestnicy protestu chcieli przedrzeć się przez barykadę ustawioną na ulicy prowadzącej w stronę parlamentu. Protestujący skandowali: „Odejdźcie, jesteście mordercami” i „Ludzie chcą upadku reżimu”. Policja użyła gazu łzawiącego.
Demonstranci domagają się, aby winni wtorkowej eksplozji, w której zginęły co najmniej 154 osoby i ponad 5 tys. zostało rannych, zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
Absolutely staggering numbers toay in #Beirut. Square split between peaceful on one side and rioting on the other. We’re hearing live fire every now and then. Over 100 injured so far. #LebanonProtests pic.twitter.com/C4cpYhyJIQ
— Timour Azhari (@timourazhari) August 8, 2020
Relentless tear gas by security forces, not letting protesters anywhere in vicinity of parliament. We can’t get close, unclear which security forces gassing citizens. Crowds growing by the minute. #LebanonProtests #BeirutBlast pic.twitter.com/cNYnk4uSHe
— Aya Majzoub (@Aya_Majzoub) August 8, 2020
Agencja przypomina, że wcześniej, wiele miesięcy przed wybuchem, w Libanie trwały antyrządowe protesty. Zdaniem części społeczeństwa libański rząd źle radzi sobie z kryzysem gospodarczym. Wiele osób zarzuca także libańskim przywódcom korupcję.
Jak pisaliśmy, późnym popołudniem we wtorek, w porcie w Bejrucie doszło do potężnej eksplozji, która zniszczyła dużą część miasta.
Władze Libanu jako przyczynę tragedii wskazały prace spawalnicze w składach, w których trzymano 2750 ton saletry amonowej.
Podawaliśmy, że prezydent Libanu zapowiedział w piątek, że śledztwo w sprawie tragicznej w skutkach wtorkowej eksplozji w porcie w Bejrucie pozwoli zbadać, czy była ona spowodowana „obcą interwencją” lub przypadkiem.
reuters.com / twitter.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!