Po nerwowym początku tygodnia obrót na rynkach przez ostatnie godziny spowodował wyhamowanie spadków i próbę stabilizacji. Euro kosztuje 4,30 zł, dolar zaś 3,96 zł. Kurs franka sięga 4,05 zł, a funta 5,13 zł.
Jak poinformował we wtorek rano portal Money.pl, sporo nerwów przyniósł na rynkach początek tygodnia. Transfery w kierunku złota oraz rynku długu przyniosła poranna wyprzedaż w Europie. Aktywa bardziej ryzykowne, takie jak akcje, zostały wyraźnie przecenione.
WIG20 stracił 4,2 proc. Jest w najniższym punkcie od stycznia 2017r. Kursy związane ze złotym przejściowo wyznaczyły 3,98 USD/PLN i 4,064 CHF/PLN (najwyższy punkt od lutego 2017r.).
Jak informuje portal, doniesienia związane z ogniskiem koronawirusa we Włoszech były przyczyną „odwrotu od ryzyka”. Rynek obawia się rozprzestrzeniania się choroby po Europie. Zaniepokojenie budzą także docelowe lockdowny. Wspomniany scenariusz mógłby znacząco obciążyć wzrost gospodarczy. Trwają spekulacje na temat działania banków centralnych (FED/EBC) które mogłyby zostać podjęte w celu „zbuforowania” wpływu wirusa.
Zobacz także: Konfederacja odpowiada Kaczyńskiemu: nie dla euro w Polsce, tak dla polskiego złotego!
Spadek złotego nie powinien dziwić. PLN jest klasycznie zaliczany do koszyka CEE (EM). Figuruje więc jako bardziej ryzykowna waluta. Zdaniem portalu, prawdopodobnie, za nami jest już pierwsza, paniczna reakcja rynków. Wszystko zaś wskazuje na to, że uwaga inwestorów będzie skoncentrowana na amerykańskich giełdach oraz rozważaniach czy jest to jedynie korekta w trendzie wzrostowym.
Jak informuje portal, brak jest istotniejszych wskazań wskazań makro z rynku krajowego podczas dzisiejszej sesji. O godzinie 10:00 powinniśmy poznać dane dotyczące stopy bezrobocia w Polsce za styczeń. Oczekiwania dotyczyły pułapu 5,5 procent. Warto także bliżej przyjrzeć się finalnemu wskazaniu PKB za IV kw. dla gospodarki niemieckiej. O godzinie 14:00 przedstawiona zostanie decyzja dot. stóp procentowych MNB.
Wczorajsze cofnięcie się par związanych z PLN sugeruje z rynkowego punktu widzenia, iż jesteśmy lokalnie świadkami próby wyznaczenia szczytów na USD/PLN oraz CHF/PLN. Dużo zależy od globalnego układu risk-on/off. Jednak, porannych handel w Europie może przynieść próbę odbicia bardziej ryzykownych aktywów (czyli również koszyka CEE). Na nastrojach mogą się odbijać sugestie WSJ dot. potencjalnej szczepionki na „koronawirusa”.
Zobacz także: Hrywna najsilniejsza od czterech lat
Money.pl / Dom Maklerski BOŚ / Kresy.pl
No i dobrze, dla naszego eksportu to dobra wiadomość.