W wywiadzie dla Voice of America z 27 lutego szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba w kontekście protestu rolników zapowiedział, że Ukraina zadziała ostro “gdzie trzeba ostro zareagować”.

We wtorkowym wywiadzie dla Voice of America szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba w kontekście protestu rolników zapowiedział, że Ukraina zadziała ostro “gdzie trzeba ostro zareagować”.

“Nie jesteśmy, nie byliśmy i nie będziemy kozłem ofiarnym, który będzie tolerował te wszystkie bezpodstawne ataki. A tam, gdzie trzeba ostro zareagować, my zadziałamy ostro. I niech się nie obrażają, że pokazaliśmy charakter. Zrobiliśmy to już w przypadku tego obsesyjnego protestującego, który wezwał Putina. I trzeba przyznać, że polskie władze zareagowały” – powiedział Kułeba.

“Sytuację komplikuje fakt, że nie tylko w Polsce cała odpowiedzialność za problemy europejskich rolników została przerzucona na Ukrainę. Z jakiegoś powodu nie mówi się o wejściu rosyjskiego zboża na rynek europejski. Z jakiegoś powodu nikt z tym walczy. Z jakiegoś powodu nikt nie walczy ze zbożem spoza Europy, które trafia na europejski rynek w ogromnych ilościach. Padł jeden temat, że za wszystko winna jest Ukraina” – mówił Dmytro Kułeba.

Komentując jeden z banerów, który był widoczny w trakcie protestów rolników w Polsce, minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział w sobotę: “Ci ludzie, którzy kiedyś wzywali Putina, aby przyjechał i przywrócił porządek w Donbasie, kiedy Putin przybył, byli pierwszymi, którzy zostali zastrzeleni przez samych Rosjan”.

“Dlatego Polacy nie powinni bawić się tymi bajkami: “Putin przyjdź i przywróć porządek”. Bo później, gdy rosyjski but znów stanie na polskiej ziemi, będzie bardzo, bardzo ciężko. Polska będzie musiała zapłacić straszliwą cenę”.

Według Kułeby każdy ukraiński żołnierz walczy o to, aby Rosja nie zaatakowała Polski. “Jeśli zdecydują się na grę tym tematem dla celów politycznych, powinni zawsze pamiętać, że Rosja była zaangażowana we wszystkie rozbiory Polski” – dodał minister.

W Gorzyczkach (woj. śląskie) na jednym z ciągników zawieszono transparent z postulatem skierowanym do Władimira Putina, aby „zrobił porządek” z Ukrainą, Brukselą i polskimi rządzącymi. Pojazd został usunięty przez policję z blokady, a wobec rolnika wszczęto postępowanie z artykułu o propagowanie tzw. mowy nienawiści. Organizatorzy protestu wyrazili żal z powodu zaistnienia takiej sytuacji. Ponadto, w mediach społecznościowych duże kontrowersje wywołało nagranie, na którym widać karetkę pogotowia, która przez protest nie mogła przejechać.

W niedzielę media społecznościowe obiegły materiały przedstawiające zboże wysypane z wagonów na tory kolejowe. Zniszczona została zawartość ośmiu wagonów w pociągu towarowym. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Kotomierzu koło Bydgoszczy. Strona ukraińska podaje, że to kukurydza z Ukrainy, która miała jechać do portu w Gdańsku.

Władze Ukrainy mówią nawet o 160 tonach kukurydzy. Próbka wysypanej kukurydzy została pobrana do badań.

W niedzielę do sprawy odniósł się ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Zwarycz. “Sprawcy takiego barbarzyństwa szkodzą nie tylko Ukrainie, ale także Polsce. Apelujemy do polskich władz i policji uczynić wszystko możliwe i niemożliwe, aby znaleźć i sprawiedliwie ukarać sprawców tak haniebnych czynów!” – napisał na platformie X.

Kresy.pl/VoA

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply